O prawdziwym pechu mogą mówić fani oraz kibice Sixers. Drugi rok z rzędu ich środkowy, który rzekomo miał stać się liderem i gwiazdą drużyny w jednej osobie, wypadnie z gry na okres jednego całego sezonu regularnego. Wcześniej taką sytuację obserwowaliśmy przy osobie pozyskanego w trójstronnej umowie Andrew Bynuma, który nawet nie rozegrał jednego meczu w trykocie Szóstek, a dziś wg słów nowego opiekuna Sixers, Bretta Browna, podobna sytuacja będzie miała miejsce z Nerlensem Noelem.
Przypomnijmy, że 6 numer draftu – oryginalnie wybrany przez N.O. Pelicans – trafił do miasta braterskiej miłości w wyniku wymiany za ostatniego lidera zespołu, Jrue Holiday’a. 19-letni podkoszowy miał po części zastąpić odchodzącego do Cavs Andrew Bynuma a poza tym stanowić o sile Szóstek w nadchodzących rozgrywkach. Noel w lutym 2013 roku zerwał wiązadła w kolanie (ACL) podczas meczu ligi uniwersyteckiej, grając w barwach Kentucky Wildcats i mimo tego zdecydował się przystąpić do naboru do NBA, będąc jednym z głównych faworytów do „jedynki”.
Kiedy omijali wybór jego Cavs, Suns czy nawet Bobcats niektórzy z nas sugerowali, że obok nosa przechodzi im wybitny talent, który za kilka lat przy solidnej pracy może zdominować strefę podkoszową swojego nowego zespołu. Teraz wg doniesień z obozu filadelfijskiego i słów Bretta Browna – Noel opuści sezon zasadniczy by poddać się bardzo szczegółowej rehabilitacji oraz wrócić do pełni formy. Niewykluczone, że śladami Derricka Rose’a, który przeszedł niedawno podobnie długi okres w życiu, sztab trenerski i medyczny 76ers postara się odpowiednio wzmocnić przyszłego środkowego drużyny.
Oczywiście w momencie ogłoszenia tej głośnej decyzji, sztab Sixers został od razu oskarżony o tzw. „tankowanie” i wyraźny udział w wyścigu po kolejny wielki talent, Andrew Wigginsa.
Ja uwazam ze jesli ma wrocic do gry to niech odpusci ten sezon. Lepiej raz a porzadnie zajac sie kontuzjowanym kolanem niz co chwila pozniej wracac na sale operacyjne. Zarzuty o tankowanie sa troche nie na miejscu. Tak mi sie wydaje przynajmniej…
Z jednej strony się cieszę bo i tak sixers było by najgorszą drużyną w NBA. Noel sobie odpocznie i wróci do pełni sił, a oni bd mieli 25% szans na zdobycie Wigginsa. Zobaczcie co to będzie jak w przyszłym roku zdobędą Wigginsa na SF, C Noel i PG Carter-Williams. Jestem fanem sixers i już czekam na przyszły sezon z niecierpliwieniem.
Już był taki jeden, który stracił swój pierwszy sezon w NBA, a teraz jest jednym z najbardziej efektownych zawodników na pozycji nr 4 i nazywa się Blake Griffin ;) 76ers zrobią wszystko w tym sezonie, żeby spaść na samo dno ;)
Jako wieloletniego fana Philly, tylko to mnie pociesza i trzyma w nadziei, że za jakieś 12234875 lat, po wydraftowaniu Wigginsa, prawnuka Jordana, ze zdrowym Noelem, zaczną znowu liczyć się na wschodzie.
Był też taki jeden, który stracił debiutancki sezon przez co rok dłużej trwała jego aklimatyzacja w NBA, a w ostateczności kiedy już zaczął rozumieć o co chodzi znów złapał kontuzję. Greg Oden.
Bargniani – wolę patrzeć w górę, a nie w dół.
Poza tym, jak ktoś jest tak przerośnięty i napakowany sterydami jak Oden, to w jego wiek mi się wierzyć nie chce. Poczytaj sobie o takim piłkarzu, który się nazywał Taribo West ;)
Moim zdaniem to lepiej by było, żeby jednak rozegrał te 20-30 spotkań. Zawsze to doświadczenie. Wiedziałby z czym wiąże się granie w lidze i mógłby później odpowiednio przepracować offseason. To, że Szóstki będą tankować widać w każdym ich działaniu więc nie dziwi mnie ta sytuacja. Przynajmniej są w tym profesjonalni.
moim zdaniem Wiggins pójdzie do Toronto – a jeśli tak się stanie to ten cały draft to jeden wielki pic na wodę.
„19-letni podkoszowy miał po części zastąpić odchodzącego do Cavs Andrew Bynuma” – i to jest przykre, że mój ulubiony zespół wymienił sobie gracza który będzie oglądał mecze na ławce w garniturze (a w takiej formie to już mogli mnie wziąść bo też nieźle siedze na ksześle), a 25 % szans na Wigginsa to trochę mało. Mam tylko nadzieję, że nie znienawidzę Ich po 12 sezonie bez PO:( bo gdyby w grę chodziło tylko o kontuzję to bym się nie czepiał, ale oni pogonili najlepszego gracza w swych szeregach za kolejną kontuzję, aż przykro
no jak dla mnie troszke zabawny ten pech 76’ers :D Nie wiem czy bym oddal Jrue’a za Noela. A na Wigginsa raczej bym nie liczyl bo cos mi cwierka ze to jednak Toronto bedzie:)
A ktoś z was uważał że zagra? – niemal od początku było wiadomo – o co chodzi :)
@ Krzychair, VDL
Czy Wy chłopaki interesujecie się koszykówką od wczoraj? Usta same wyginają się w uśmiechu politowania jak się czyta te Wasze „przewidywania” :) Myślicie, że Wiggins trafi do Toronto tak? a dlaczego nie do Heat, albo Spurs? Zakodujcie sobie w małych rozumkach, że Toronto z dużym prawdopodobieństwem dostanie się do Playoff’ów 2014, co oznacza, że nie wezmą udziału w loterii, tylko będa wybierać mniej więcej z 13-15 numerem. Jeśli nie wejdą do PO to pewnie będą wybierać z numerem 10-12 bo ich szanse w loterii będą poniżej 1%. Jak w ten sposób ma im wpaść Wiggins? Myślcie co piszecie zamiast cwaniakować. Pozdrawiam
poczekamy.. zobaczymy – i nie rób tutaj wycieczek do czyjegos rozumu – ja nie robię nikomu przytyków czy jest głupi czy nie.
Sezon się jeszcze nie zaczął a ty piszesz o TOR w playoffs, nie za szybko?
I pokona Miami w wielkim finale wschodu… ;)
Póki co nikt tego nie wie ale mogę się na dzień dzisiejszy założyć, że jednak toronto nie będzie w PO
@ Krzychair
Ok przepraszam za przytyk. Napisałem, że nawet jesli nie wejdą do PO to nie będą mieli wielkich szans w loterii. Jest wiele zespołów ktorzy na pewno będą mieli gorszy wynik od Dinozaurów (Magic, 76 ers, Suns i pewnie jeszcze kilka przynajmniej) więc beda miec wybór najwyzej w okolicach 6-8 miejsca. Wiggins w momencie wyboru Toronto już bedzie siedział w czapeczce innej drużyny :) pozdrawiam