Blisko cztery lata na swój ponowny występ w spotkaniu dwóch drużyn NBA czekał Greg Oden. Okres posuchy skończył się dzisiaj w nocy w pojedynku jego Heat z New Orleans Pelicans.
Zagrał niecałe 4 minuty. Swoje pierwsze punkty zdobył już po kilku sekundach, a jakże – po wsadzie (po prostu przestawił obrońcę, zobaczcie materiał niżej). Poza tym miał 2 defensywne zbiórki, 2 straty i 2 faule.
To trwało tak długo. To była dla mnie długa podróż by mieć to w końcu za sobą, ten pierwszy krok. Jestem szczęśliwy, że mogę zejść z boiska i znów grać. – Greg Oden
Mogę sobie tylko wyobrazić to jak był podekscytowany. Będę musiał wznieść za niego toast. Nie lubię pić, ale chyba będę musiał to dla niego zrobić. To był absolutnie fantastyczny moment. – LeBron James
To jeszcze nie jest Oden gotowy do gry w istotnym meczu ligi. Sam Spoelstra przyznał, że te kilka minut były formą nagrody za dotychczasową pracę i motywatorem do dalszych wysiłków.
Potencjał jest jednak wciąż niesamowity.
Całkiem fajna rzecz oglądać taki powrót. Chłopak ma ogromny potencjał i jeśli pozostanie zdrowy to z pewnością będzie wartościowy dla Heat.
Diabeł znów w formie!
Fajnie. w tym momencie to jak Shaq bedzie grał – pod kosz i wsady. życze mu powodzenia i zdrowia.
Jeśli dałby choćby 10-15 minut w play off na 80% dawnych możliwości to kwestię tytułu mamy rozstrzygniętą.
Jeśli się uda to Riley jest kotem i wzmocnią swoją i tak przemocną pozycję, choć nie do końca podoba mi się wizja dominacji jednej drużyny ale z drugiej strony jak któraś gwiazda odejdzie w przyszłym sezonie przez wolny transfer to też wyda mi się takie bardziej cyrkowe a nie sportowe. Gdzie są te czasy kiedy byli gracze jak Reggie Miller?
Sprawdźmy najpierw kto go bronił przy tej pierwszej akcji, i zobaczymy jak przyjdzie do konfrontacji na serio z Chandlerem, Noahem , Horfordem lub Hibbertem.
To był Al-Farouq Aminu o ile się nie mylę.
Jest tak w stanie przestawić prawie każdego centra ligi, robił to w Blazers, takie wątpliwości nie mają sensu. Jedyne pytanie to czy zdrowie w ogóle pozwoli mu grać. Jak tylko będzie na parkiecie, będzie ok.
z LBJ to najstarzej wygladajaca para dwudziesoparolatków….
miejmy nadzieję, że jednak nie są parą…. ;-)
@Pokier 98 kg i small forward ;-) przypomniał się Rashard Lewis kryjący Shaqa.
Czy ktoś się orientuję dlaczego Oden w Heat gra z 20 na plecach? W PTB miał 52.
„Gary Payton Triubute”
Choć po sieci krążył dowcip, że nosi numer swojego wnuka, który zaczął przygodę z koszykówką z numerem 20 ;-)
Cieszy mnie powrót Odena po tylu latach i co z tego ze wykonał wsad na Aminu jejku juz pisanie ciekawe jak będzie jak jego rywalem będzie Hibbert Noah itp ludzie możecie nie lubiec Miami ale gościu naprawde on juz mógł nigdy nie zagrac w kosza a walczył o to i mu sie udało na początku pomalutku i kto wie jak ten sezon będzie bez kontuzji to w nastepnym może wystrzelic
Głupio o tym pisać na portalu koszykarskim, ale interpunkcja nie gryzie.
Az sie lezka kreci widzac jego radosc po wejsciu na boisko. Wydaje mi sie ze jezeli uda sie zalatwic kwestie kolan to bedzie Żar palil przez dluuuuuuuuuuugi czas. B-Easy tez rzuca te „nascie” wiec moze byc arcyciekawie:D
Kochałbym brzydką mordę Odena:) ,jakby grał na 80 % swoich możliwości bez kontuzji, to chyba jedyny prawdziwy center dla mnie w NBA,chyba ze Bynum coś jeszcze zdziała