Już sześć sezonów minęło od czasu gdy Toronto Raptors po raz ostatni byli w Playoff. W tym czasie doszło do wielu zmian w organizacji, ale chyba nie było ważniejszej niż przekazanie stanowiska GMa Masai’emu Ujiri.
Czy człowiek, którego Bill Simmons określa jako „Warlord” odmieni oblicze kanadyjskiego jedynaka? O tym i o innych aspektach Raptors przeczytacie w tej zapowiedzi.
Podsumowanie sezonu 2012/2013
Sezon 2012/2013 zaczynał się w sposób tradycyjny dla Toronto. Mniejsze lub większe zmiany miały sprawić, że drużyna w końcu powalczy o PO. W S5 pojawili się tacy gracze jak utalentowany Valanciunas, mający za sobą udane rozgrywki w Houston i Nowym Jorku Lowry i Fields, a także powracający do zdrowia Bargnani. To oni w połączeniu z rozwijającym się DeRozanem, stabilnymi Johnsonem i Calderonem i nieprzewidywalnymi Davisem, Andersonem i Rossem mieli dawać Raptors wygrane.
Nie dawali.
Na początku grudnia Kanadyjczycy mieli bilans 4-13, a kibiców nie pocieszały nawet piękne porażki jak tak z Jazz po 3 dogrywkach (140-133).
Wygranym pierwszej części sezonu był Davis, który na przełomie stycznia i lutego był najbardziej regularnym podkoszowym Raptors (średnio około 12.5 ppg i 7.5 rpg). Co by pomyślała większość zarządzających w NBA? Mamy materiał na podkoszowego na najbliższą dekadę. Co zrobiono w Toronto? Wymieniono go na przepłaconego gracza, którego charakterystyka zupełnie nie pasuje do drużyny. Za jednym zamachem pozbyto się także Calderona, który również był wówczas graczem S5 (wykorzystując kontuzje i słabszą formę Lowry’ego).
Tak do Kanady trafił Rudy Gay. Zawodnik dobry, ale na pewno nie warty 17.8 mln $ za sezon i nie jest to postać, która może odmienić losy Raptors.
Do końca sezonu klub z Toronto grał zrywami. Potrafił zaliczać serie 4-5 porażek z rzędu by ostatecznie po 5 zwycięstwach zakończyć rozgrywki z bilansem 34-48 i 10 miejsce na Wschodzie.
Transfery, wymiany, przetasowania
Przyszli: Steve Novak (New York Knicks), Tyler Hansbrough (Indiana Pacers), D.J. Augustin (Indiana Pacers), Austin Daye (Memphis Grizzlies)
Draft: Nikt
Odeszli: Andrea Bargnani (New York Knicks), Alan Anderson (Brooklyn Nets), John Lucas III (Utah Jazz), Quentin Richardson (szuka klubu), Linas Kleiza (amnestia, Fenerbahce)
Podsumowanie: najważniejszy ruch Raptors nie został wyżej wymieniony. Sprowadzenie do klubu Ujiri’ego jest bodaj najlepszą decyzją klubu w ostatniej dekadzie. Co więcej, Masai już zakasał rękawy i wziął się ostro do pracy.
Zacznijmy od tego, że pozbył się wyszydzanego przez kibiców Bargnaniego (co tylko kolejny raz potwierdza, że nie ma w lidze kontraktów, których się nie da wymienić). Wiązało się to co prawda z przejęciem na siebie umowy Steve’a Novaka, ale dało od razu ulgę finansową po wygaśnięciu kontraktów również ściągniętych Richardsona i Camby’ego + NYK dorzucili też kilka wyborów w drafcie. Novak poza tym może się przydać w Toronto, bo w klubie brakowało regularnego strzelca z dystansu. Duży plus.
Poza tym Ujiri postanowił wzmocnić ławkę rezerwowych inwestując w Hansbrough (dobrze), Daye’a (średnio) i Augustina (no nie wiem). Pierwszy i trzeci byli na krytykowanej ławce Pacers, a po jej wzmocnieniu okazali się zbędnymi.
Co czeka nas w Raptors w najbliższej przyszłości? Patrząc w budżet widać przede wszystkim potężny kontrakt Gay’a. W lidze panuje już przekonanie że Masai zaczął już wydzwaniać z ofertami do innych GMów. Poza tym mamy jeszcze choćby umowę Landry’ego, który za ten sezon dostanie 6.25 mln $. Dla porównania J. R. Smith w tym czasie zarobi 5.565 mln $, a Tony Allen – 4.5 mln $.
Cóż, będzie czym handlować, a wiadomo że w Kanadzie o niczym tak nie marzą jak o sprowadzeniu Wigginsa.
Skład zespołu
Nr. | Imię i nazwisko | Poz. | Wiek | Wzrost [cm] | Waga [kg] | Uczelnia | Roczne zarobki |
4 | Quincy Acy | SF | 23 | 201 | 102 | Baylor | $788,872 |
14 | D.J. Augustin | PG | 25 | 183 | 83 | Texas | $1,267,000 |
13 | Dwight Buycks | PG | 24 | 191 | 86 | Marquette | $700,000 |
5 | Austin Daye | PF | 25 | 211 | 91 | Gonzaga | $947,907 |
10 | DeMar DeRozan | SG | 24 | 201 | 98 | USC | $9,500,000 |
2 | Landry Fields | SF | 25 | 201 | 98 | Stanford | $6,250,000 |
22 | Rudy Gay | SF | 27 | 203 | 104 | Connecticut | $17,888,932 |
34 | Aaron Gray | C | 28 | 213 | 122 | Pittsburgh | $2,690,875 |
50 | Tyler Hansbrough | PF | 27 | 206 | 113 | North Carolina | $3,183,000 |
15 | Amir Johnson | PF | 26 | 206 | 95 | $6,500,000 | |
7 | Kyle Lowry | PG | 27 | 183 | 93 | Villanova | $6,210,000 |
6 | Carlos Morais | SG | 28 | 193 | 91 | ||
16 | Steve Novak | SF | 30 | 208 | 107 | Marquette | $3,750,000 |
31 | Terrence Ross | SG | 22 | 198 | 88 | Washington | $2,678,640 |
77 | Julyan Stone | PG | 24 | 198 | 91 | UTEP | |
17 | Jonas Valanciunas | C | 21 | 213 | 109 | $3,526,440 | |
33 | Chris Wright | SF | 25 | 203 | 102 | Dayton | $473,604 |
Gwiazda
Rudy Gay – na bezrybiu i rak ryba.
Rudy dostał ode mnie to wyróżnienie, bo po prostu nie miałem lepszego kandydata. Najbliżej był chyba DeMar DeRozan, ale to prawie ta sama półka. Valanciunas? Za wcześnie. Lowry, Johnson – nie no dobra, żartowałem.
Jeżeli dobrze rozumiem zamiary Raptors, to do stycznia powinien trwać okres ochronny dla Rudy’ego. Celem będzie sprawienie, żeby wyglądał jak prawdziwy franchise player i naciągnięcie kogoś na wymianę (najczęściej mówi się o Bucks).
Ze skrzydłowym największy problem jest taki, że nie można znaleźć miejsca na boisku, z którego jest specjalnie skuteczny. Nie chodzi nawet o wybitne na tle ligi procenty, ale o wynik powyżej normy. Wniosek dla jego statystyk jest więc prosty – rzuca sporo ppg bo po prostu rzuca często (od drugiego roku kariery to zawsze minimum 16 prób na mecz).
Żeby podkreślić o co chodzi – w 2012/2013 Rudy miał średnio 16.7 fga na mecz i z tego 18.2 ppg. W tym samym okresie, grający na nominalnie tej samej pozycji LeBron James notował odpowiednio 17.8 fga i 26.8 ppg (plus gigantyczną przewagę w innych kategoriach).
To może być jego sezon
Kyle Lowry – wiem, że Jonas się na mnie obrazi.
W poprzednim sezonie w Toronto był Calderon, który skrupulatnie kradł Lowry’emu minuty. Teraz jest Augustin, który co najwyżej może mu podkradać batony energetyczne.
Lowry jest graczem, który potrzebuje pewności na swojej pozycji. W Rockets błysnął gdy miał jasną sytuację i blisko 40 mpg kosztem Gorana Dragicia. Uwaga. W Raptors 2013/2014 będzie tak samo i to jest jego szansa.
Jeśli DeRozan i Gay nie zabiorą mu wszystkich rzutów to powinien kręcić statystyki w regionach 16 ppg, 7 apg i 4 rpg. No i jeszcze jednak dość istotna informacja – to ostatni rok jego kontraktu więc zapnijcie pasy.
Trener
Dwane Casey – a.k.a. może nie będę pierwszym którego zwolnią.
Jeśli zespół będzie grał w tym sezonie tak jak wszyscy przewidują że będzie grał – czyli źle – to Casey może stać się ofiarą niezadowolenia kibiców. To trochę nie jego wina, bo trudno sobie wyobrazić, by obecni Raptors mogli rywalizować o PO na wzmocnionym Wschodzie.
Osobiście mam wrażenie, że Dwane jest trzymany trochę na siłę by po kolejnych roszadach Ujiri mógł posadzić na ławce człowieka najbardziej pasującego do zebranego personelu. Trochę szkoda, ale taki jest biznes NBA.
Podsumowanie
Mój scenariusz Raptors na ten sezon jest dość prosty. Gramy na tyle dobrze, by Gay miał się czym pochwalić do momentu jego transferu, a potem zapominamy co to koszykówka i trzymamy kciuki za draftową kuleczkę z napisem „Toronto Raptors”.
Nie mniej, nie więcej – no chyba, że a) coś (a właściwie ktoś) w grze Raptors nagle zaskoczy i będą mogli powalczyć o PO albo b) Gay będzie grał na tyle dobrze, że klub otrzyma za niego wartościowych graczy.
Oba powyższe scenariusze są jednak mało prawdopodobne więc kibic Kanadyjczyków – przygotujcie się na kolejny trudny sezon.