Pomimo przegranej inauguracji sezonu na Florydzie sternicy Chicago Bulls nie marnują czasu i myślą nadal o świetlanej przyszłości organizacji. Po udanych play offs 2013 ze strony Jimmy’ego Butlera i wskutek większego zainteresowania ze strony Jazz oraz Wolves Marquisem Teague’em postanowiono przedłużyć obowiązujące umowy z oboma zawodnikami.
24-letni Jimmy Butler czyli defensywny stoper na pozycję 2 i 3 , notował w poprzednich rozgrywkach 13,3 pkt i 5,5 zb podczas play offs, stając się pierwszo-piątkowym wyborem Toma Thibodeau. Absolwent Marquette rozpoczyna ten sezon już obok kontuzjowanego – w kwietniu i maju – Luola Denga. Butler dzięki prologancie umowy zostanie w Chicago do końca sezonu 2014-15 i będzie to jego 4 kolejny rok z Bykami. Jimmy zarobi w czwartym sezonie 2,1 mln USD.
20-letni Marquis Teague to dopiero czwarty w rotacji Toma Thibodeau zawodnik z pozycji numer jeden. Brat Jeffa z Atlanty Hawks trafił w tygodniach na celowniku Minnesoty T-Wolves oraz Utah Jazz. Ci ostatni jednak zdecydowali się na powrót do zespołu weterana Jamaala Tinsley’a (przy kontuzjowanym Trey’u Burke’u) i sprawa wymiany z udziałem Teague’a do Salt Lake City ucichła. Marquis po ostatnim sezonie i przy odejściu Nate’a Robinsona wierzył w dalszy rozwój i większy wymiar czasowy niż podczas 67. sezonu, kiedy średnio przez 8 minut w meczu zdobywał 2 pkt i 1 as, ale włodarze klubu zdecydowali się na angaż 37-letniego Mike’a Jamesa (znanego już z poprzednich występach w Windy City).
Teague przy prolongacie na trzeci sezon wśrod Bulls będzie mógł liczyć na zarobki 1,2 mln USD. Następnie będzie miał prawo wyboru – czy zostać w Chicago na sezon 2015-16 czy być może zmienić otoczenie?
Ciekaw jestem w ktorym kierunku pojdzie rozwoj Teague`a. Choc nie ma co ukrywac,za czetso to go w barwach Bulls nie poogladamy raczej w tym sezonie. Jesli chodzi o Butlera to swietna wiadomosc tylko szkoda ze to umowa przedluzona tylko o rok :/… ale lepsze to niz nic.