Podczas wtorkowego meczu Sacramento Kings z Atlanta Hawks doszło do dość rzadko spotykanego incydentu. W czwartej kwarcie pierwszoroczniak Dennis Schroder z Hawks będąc w obronie podczas próby przejścia koło zasłony stawianej przez DeMarcusa Cousinsa lekko mówiąc „zahaczył” środkowego Kings.
Można przypuszczać, że nie było to celowe, ale ja nie byłbym tego taki pewny. Schroder chwycił Cousinsa za krok i przez chwilę nie chciał puścić. Faulu sędziowie nie odgwizdali, ale całe zdarzenie doszło do władz ligi i ta ukarała młodego zawodnika przymusowym pauzowaniem na jedno spotkanie. To oznacza, że rookie nie zagra w dzisiejszym pojedynku Atlanty z Denver.
Całe zajście wyglądało tak:
DeMarcus nie był tego zadowolony i wcale się nie dziwię. „To był tani chwyt z jego strony. Sędziowie nie zwrócili na to uwagi. Zgaduję, że to z mojego powodu. Jak coś się stanie z mojego powodu po drugiej stronie boiska, od razu jest to sprawdzane na kamerach.” Mówił Cousins.
Nie ładnie Dennis.
To nie był przypadek…Może Dennis szuka partnera i wzorem nowych czasów ośmielony przez homo terrorystów w Stanach, pozwala sobie na takie zachowanie wprost! haha