Dallas Mavericks i ich wielka gwiazda rozgrywająca obecnie szesnasty sezon w tej samej drużynie od początku swojej kariery w NBA nie podpiszą w trakcie obecnych rozgrywek przedłużenia kontraktu. Dirk Nowitzki zostanie tym samym wolnym agentem w lato.
Nie oznacza to jednak, że nie zobaczymy go więcej w Dallas. Zawodnik bardzo chciałby zakończyć swoją karierę w Mavericks, podobnie jak Kobe zrobi to w Lakers, ale czy tak się stanie zobaczymy dopiero za rok.
Dirk chce sprawdzić swoje możliwości na rynku wolnych agentów, choć jak sam mówi, bardziej skoncentrowany jest teraz na obecnym sezonie niż na przyszłości.
„Tak na prawdę to nie chciałbym za bardzo myśleć teraz o przyszłości. Zamierzam rozegrać ten sezon i dopiero później rozmawiać o lecie. Tak więc chce mieć dobry rok. Rok bez kontuzji.” Mówił Niemiec.
Jak dotąd skupianie się na teraźniejszości dobrze mu wychodzi. Zagrał we wszystkich 17 spotkaniach swojej drużyny notując przy tym 20.5 punktów na mecz (należy tym samym do grona 21 zawodników, którzy zdobywają +20 punktów na mecz). Jego drużyna jest na siódmym miejscu w konferencji zachodniej z bilansem 10-7.
Właściciel drużyny Mark Cuban już trzeci rok z rzędu rozpoczynać będzie polowanie na wielkie gwiazdy. Dla przypomnienia w latach ubiegłych do Texasu chciał sprowadzić Derona Williamsa, Chrisa Paula czy Diwghta Howarda. „Polowania” zakończyły się nie tak jakby Cuban tego chciał, ale on się łatwo nie podda. Nie jest takim typem człowieka. W następnym off-season jako wolnych agentów zobaczymy między innymi Carmelo, LeBrona, Wade’a czy Bosha ( jeśli odstąpią od kontraktu). Pieniądze będą, ale pytanie czy otoczenie do gry i zawodnicy, którzy sprowadzą swoją osobą gwiazdy do Dallas będą?
„Kończy się mój kontrakt tak samo jak umowy Shawna Mariona i Vince Cartera, także będzie sporo pieniędzy w salary cap za rok.” Mówił Dirk.
Dirk już zapewnia, że gotowy jest grać za mniejsze pieniądze i pogodzić się z cięciami budżetowymi. W końcu swoje w NBA już zarobił. Nie idzie śladem Bryanta, który przez ostatnie dwa lata w Lakers zarobi $48.5 miliona. Dirk zostanie nawet za minimum dla weterana, a to jest godne podziwu. Zależy mu tylko na kolejnym mistrzostwie, choć to będzie trudne.
kobe wyszedł z założenia że jak mu dali kasę to pewnie są gotowi na przekroczenie salary cup i luxury tax Będą mieć miejsce na jednego maxa więc pewnie bryant wychodzi z założenia albo mu to obiecali że nie pożałują kasy na kontrakty
Jeszcze jeden maks w Lakers, i są w kompletnej dupie. Nie kupuję takiego tłumaczenia, że zgodził się na taki kontrakt, bo coś tam mu obiecali, Kobe zrobił po prostu ostatni skok na wielką kasę, kosztem kolejnego mistrzostwa.
A co do Dirka, to nie wierze że podpisze za minimum dla weterana, kontakt w granicach 10 mln byłby dla Mavs świetnym rozwiązaniem, pytanie tylko czy uda im się kogoś ciekawego sprowadzić, ja szczerze w to wątpie.
Ja to sie wogole nie orientuje w tych calych salary cup. Ile wogole mozna przeznaczyc rocznie na wydatki itd?Nigdy sie tym nie interesowalem Moglby ktos mi powiedziec jak to wyglada w Chicago?
http://www.basketball-reference.com/contracts/
u Chicago słabo to wygląda w tym i przyszlym roku chyba ze amnestia. a Co do Dirka, jeśli zagra za minimum to będzie dla mnie wielką honorową postacią, a przyznaje nie kibicowałem mu zbytnio nigdy.
Widzę że łatwiej usunąć post niż poprawić błąd w artykule. Musicie zrozumieć że ludzie którzy czytają taki artykuł później powielają Wasze błędy w pisowni i mówią „w lato” co jest błędne.
http://poradnia.pwn.pl/lista.php?id=11915
Dlaczego usuwacie komentarze? Przecież: haha minimum dla weterana? Dobry żart” chyba nikogo nie uraziło. Bawimy się w cenzurę? Te czasy minęły…
Dirk za minimum weterana? Brałbym w ciemno, ale nie sądzę, żeby tak było. Co do luxory tax i salary cap. Chodzi o to, że jest tylko ograniczona liczba typów umów i wyjątków jaka przysługuje drużynie. Nie da się zrobić drużyny z 5 maksymalnych kotraktów nawet jeśli cię stać na zapłacenie takiego podatku jak jest w przypadku Lakers. Nie znam całego CBA, ale można to sprawdzić ile jakich umów i wyjątków można podpisać. Nie jest to bardzo skomplikowane. Kobe wykorzystał bardzo ważnego slota w kontekście budowania mistrzowskiej drużyny. Teraz bardzo dużo zależy od klauzuli sign and trade. Muszą się dogadywać z innymi drużynami, a to będzie ich kosztować zapewne przejmowaniem beznadziejnych kontraktów.