Wczoraj miało miejsce spotkanie prasowe na którym zaprezentowano nowe Nike Kobe. Poza Kobe 9 zaprezentowano też „Prelude Pack”, o którym napiszę w innym wpisie. Pierwsze zaskoczenie jest w nazwie – Kobe 9 Elite – zwykle modele Elite były przygotowywane na okres Playoffs, zatem nie wiadomo, czy w ogóle będziemy mieli Kobe 9. Drugim zaskoczeniem jest bryła buta – wygląda on jak coś co założyłby Tyson przed wejściem na ring. Jednak pomimo bardzo wysokiego kroju, staw skokowy nie będzie ograniczony. Dużym zaskoczeniem jest również cholewka wykonana z materiału Flywire – kocham ten materiał, ale coś mi się nie chce wierzyć, że da radę na boisku. Trakcja wygląda bardzo solidnie, a za amortyzację odpowiada Lunarlon – czego chcieć więcej ? Kolorystyka została nazwana „Masterpiece” (ponieważ zawiera w sobie elementy wszystkich dotychczasowych Kobe i jest butem nieomalże idealnym), a te czerwone kreski z tyłu symbolizują szwy po zerwanym ścięgnie achillesa. Ogólnie buty prezentują się bardzo solidnie nie mogę się doczekać, żeby dostać je w swoje ręce. Premiera ma nastąpić 14 lutego 2014, a Kobe 9 Elite mają kosztować $215 (tak, sporo – zgadzam się z tym)
You must be logged in to post a comment.