Mecz wieczoru: Los Angeles Clippers (14-8) – Boston Celtics (10-13) – godz. 1.30
Dziś ważny mecz dla doca Riversa, bo po raz pierwszy od przenosin do Los Angeles wraca do Bostonu. Jego ostatnia wizyta w TD Garden miała miejsce 3 maja, kiedy Celtics przegrali czwarty w pierwszej rundzie play offów z New York Knicks i zakończyli sezon.
Wiele od tego momentu zmieniło się w Celtics. Nie ma już Paula Pierce’a, Kevina Garnetta i Jasona Terry’ego, którzy zostali odeszli do Nets, co jak na razie wcale na dobre im nie wychodzi. Jest nowy trener Brad Stevens, który do tej pory wydaje się być właściwym człowiekiem na właściwym miejscu i tworzy nową historię w Bostonie.
Zmieniły się też priorytety, bo choć nikt oficjalnie tego nie powie, to Celtics chcieliby się znaleźć jak najniżej w tabeli i mieć jak najwięcej szans na wylosowanie pierwszego numeru w drafcie.
Rivers nie chciałby być częścią przebudowy, dlatego przeniósł się do Los Angeles, w zamian za pick w pierwszej rundzie draftu w 2015 roku i tutaj ma zupełnie inne priorytety. Clippers pod jego wodzą mają stać się realną siłą, która ma włączyć się do walki o mistrzostwo.
Z tym jak na razie ciężko, bo zespół z LA gra dobrze, ale nie rewelacyjnie i jak na razie trudno oczekiwać, by był faworytem w starciu z powiedzmy Spurs czy Thunder. Na szczęście dla nich to dopiero początek sezonu i Rivers ma jeszcze trochę czasu, by to wszystko poukładać.
choć na pewno nie pomagają mu w tym kontuzje czołowych zawodników. Z powodu urazów poza grą są J.J. Redick, Matt Barnes i Reggie Bullock. to wszystko sprawiło, że postanowiono zatrudnić weterana Stephena Jacksona, który powinien dziś zadebiutować na parkiecie w TD Garden.
Liderzy zespołu (średnie na mecz):
Punkty: Blake Griffin (20,7) – Jeff Green (16,7)
Zbiórki: DeAndre Jordan (13,3) – Jared Sullinger (6,9)
Asysty: Chris Paul (12) – Jordan Crawford (5,3)
Przechwyty: Chris Paul (2,4) – Gerald Wallace (1,5)
Bloki: DeAndre Jordan (2,1) – Brandon Bass (1,3)
Ostatnie 5 spotkań:
Clippers: Pacers (P), @Hawks (P), @Grizzlies (Z), @Cavaliers (P), @76ers (Z)
Celtics: @Bucks (P), Bucks (Z), Nuggets (Z), @Knicks (Z), @Nets (P)
Z – zwycięstwo, P – porażka, @ – wyjazd
Pozostałe spotkania:
Orlando Magic (6-15) – Charlotte Bobcats (10-11) – godz. 1.00
Jeśli nie widziałeś jeszcze ostatniego bloku Geralda Hendersona w meczu z Warriors to czas nadrobić zaległości.
Oklahoma City Thunder (16-4) – Memphis Grizzlies (10-10) – godz. 2.00
Grizzlies mają blians 2-9, kiedy tracą więcej niż 93 punkty punktów i 8-1, kiedy tracą mniej. Ciężko będzie im zatrzymać Thunder poniżej 93 oczek, tym bardziej, że poza grą jest ich dwóch najlepszych obrońców – Marc Gasol i Tony Allen.
San Antonio Spurs (16-4) –Milwaukee Bucks (5-16) – godz. 2.00
Spurs mają bilans 10-1, kiedy Manu Ginobili rozdaje co najmniej 5 asyst w meczu.
Philadelphia 76ers (7-15) –Minnesota Timberwolves (10-11) – godz. 2.00
Dobra wiadomość dla fanów Sixers. Michael Carter-Williams został już zwolniony ze szpitala, gdzie spędził trzy ostatnie dni, z powodu infekcji skóry w prawym kolanie. Nie jest jednak pewne, czy zobaczymy go dziś na parkiecie, a jego stan jest określany jako day-to-day.
Detroit Pistons (10-12) – New Orleans Pelicans (9-10) – godz. 2.00
Jeśli można coś pozytywnego powiedzieć o grze Brandona Jennigsa to to, że naprawdę nieźle układa się jego współpraca z Andre Drummondem.
Chicago Bulls (8-11) – New York Knicks (5-15) – godz. 2.00
Pomarańczowe stroje Knicks, które są bardzo, ale to bardzo oczojebne są na dodatek przeklęte. I do tego brzydkie. Nowojorczycy mają bilans 0-6, kiedy w nich występują. Niech nie grają w nich więcej.
Utah Jazz (4-19) – Sacramento Kings (6-13) – godz. 4.00
Rudy Gay zadebiutuje dziś w barach Kings. Oznacza to, że kibice Sacramento mogą już zapomnieć o tak dobrym występie tria Isaiah Thomas-Derrick Williams-DeMarcus Cousins, którzy w poprzednim meczu rzucili odpowiednio 24, 31 i 32 punktów. Połowę ich rzutów zbierze pewnie Gay, a temu drugiemu dodatkowo miejsce w pierwszej piątce.
Dallas Mavericks (13-9) – Golden State Warriors (12-10) – godz. 4.30
Warriors mają bilans 4-5 od czasu kontuzji Iguodali i są dużo gorsi bez niego na parkiecie niż z nim. Kiedy Andre gra Golden State rzuca 112,5 punktów na 100 posiadań, bez niego tylko 94,5. Są gorsi bez niego aż o 18 punktów. To bardzo duża różnica.
Gay chyba za Thompsona w s5 będzie grał .
sac
gsw
okt
boston +11.5