Jared Zwerling z serwisu Bleacher Report zasugerował możliwość transferu na linii New York Knicks – Los Angeles Clippers, która mogłaby zmienić oblicze tego sezonu. Według dziennikarza istnieje szansa na to by Carmelo Anthony i Blake Griffin zamienili się miejscami (przy akompaniamencie kilku partnerów).
Proponowana przez niego wymiana zakłada, że Knicks otrzymaliby Blake’a Griffina, Jareda Dudley’a i Ryana Hollinsa. W drugą stronę poza Carmelo Anthonym wybrałby się Iman Shumpert. Języczkiem u wagi miałby być również pierwszorundowy pick, który LAC mieliby przekazać Knicks (w jednym z przyszłych draftów).
Zwerling zakłada w tej sytuacji, że Melo chce odejść z Nowego Jorku, a Clippers mogliby być dla niego wymarzonym miejsce do kontynuowania kariery (grający w obronie Jordan, rozgrywający Paul, wsparcie kilku zadaniowców i Doc Rivers na ławce). Z drugiej strony Knicks dostaliby gracza, który przyciągnie nowych kibiców do MSG (Dolan jest przede wszystkim biznesmenem), zmiennika dla Tysona Chandlera i gracza mogącego łatać dziury na pozycji 2-3.
Co w tym wszystkim jest nie tak? Moim zdaniem przede wszystkim to, że władze LAC nie mają zamiaru oddawać Griffina, który jest niejako zbawcą organizacji (najpierw ściągnął uwagę mediów, potem był główną przyczyną dla której do klubu chciał przejść Paul, a w konsekwencji też Rivers). Dodatkowo jest graczem mający wciąż duży potencjał (na obu połowach) – ma przecież dopiero 24 lata.
Jasne, wielu oczekuje od niego już więcej niż statystyczne 20/10, kiepskie rzuty wolne i brak stabilnej gry w ataku. Z drugiej strony – czy warto już teraz postawić na nim krzyżyk i czy Clippers z Melo byliby pretendentem do tytułu (choć perspektywa przestawienia go na PF jest super-kusząca)?
Patrząc natomiast ze strony Knicks – czy Griffin miałby być nową centralną postacią organizacji, czy zaledwie magnesem dla „prawdziwego” lidera i pozbyciem się jednego z dwóch potężnych umów (drugą jest Stoudemire)? Co z planami ściągnięcia do drużyny a) rozgrywającego (Rondo) lub b) Kevina Love?
Całość radzę traktować jako ciekawostkę, a nie rzeczywistość dziejącą się na naszych oczach. Moim zdaniem szanse na taką wymianę są poniżej 10%. NBA mimo wszystko potrafi nas często zaskakiwać, a samo rozważenie stylu gry obu drużyn po takich zmianach jest bardzo interesujące.
Można prosić źródło? :D
Nawet gdyby był w tym cień prawdy, to Clippers raczej by na to nie poszli bez gwarancji przedłużenia umowy z Melo.
Wpis Zwerlinga -> http://bleacherreport.com/articles/1886446-inside-the-one-trade-the-knicks-and-clippers-could-discuss-melo-for-griffin
thanks!
„Języczkiem uwagi” hahahahahahaha się uśmiałem…
Cieszę się, że fakap przynajmniej kogoś rozśmieszył :) Już poprawiłem :)
Nie ma szans, nie widzę sensu ani dla LA ani NY. Przy obecnym syfie w Knicks bardziej pasuje Melo który zawsze te 25 pkt wrzuci a tam tylko zabierał by piłke CP3, natomiast Griffin jak opcja nr1 w drużynie bez rozgrywającego? Lepiej wychodzą mu dunki po podaniach Chrisa(nikt mu nie da tylu łatwych punktów co CP3). Paul może mówić że to drużyna Blake’a ale jak jest to wszyscy wiemy… Ciekawe tylko to że wszyscy są największymi twarzami „Jordan Brand”.
Prędzej Bargnani dostanie DPOY niż dojdzie do tej wymiany. Dolan może być biznesmenem, ale na jeszcze gorszych Knicks ludzie przestaliby przychodzić, a tak byłoby po odejściu Melo.
Nie wydaje mi się,że przyjście Griffina oslabiloby publikę.Efektowne zagrania są magnesem dla widza.Lepiej brać Griffina dziś, niż obudzić się z ręką w nocniku w lato 2014.Jak Knicks będą tak „fałszować”to Melo nie zostanie.
Niby tak, ale Melo wciąż jest większą gwiazdą niż Griffin.
Griffin jest mega przereklamowany. Natomiast Anthony nie pasuje do koszykowki zespolowej wiec pewnie nigdy nie zdobedzie pierścienia. Ja widzialbym go jako 6-mana, ktory wchodzi jak nie idzie i forsuje po 15 rzutow
Raczej do tej wymiany nie dojdzie po co Clippers Melo? Trzeba będzie wtedy grać dwoma piłkami a może współpraca z Paulem by coś dała ale nie sądzę żeby z nim Clippers i tak coś osiągneli. Griffiin w NY? ciekawie by to wyglądało ale nie miał by mu kto takich piłek jak Paul podawać
No to jeszcze warto przypomnieć,że Melo i Cp-3 da przyjaciółmi i na ” pewnym weselu ” zglosili chęć grania ze sobą.Wystarczyłoby tylko zmienić plan z NY na LA.Dla Riversa gra z Carmelo to jeszcze większa siła ataku niż z Grffinem.
Ale jako pierwszoroczniak ( 1. sezon po kontuzji) Griff miał jakieś 22 pts na mecz,a Paula jeszcze w LAC nie było. Co do Anthonego,to zdania nie zmieniam.Tytuł może zdobyć tylko jako 35-38letni rezerwowy,grając za minimum dla weterana….Co do trade’u- według mnie czyste science-fiction…bez sensu,bzdura
To może dajmy Paula do Nowego Jorku i problem rozwiązany,stajnia Augiasza wysprzątana. Do tego dać lejce Hollinsowi i …wioooo
Coś z zupełnie innej beczki… Jakoś nikt nie wspomniał o przedwczorajszym(?) wyczynie ” słabiutkich” Utah Jazz i wyrównaniu rekordu Blazers w rzutach za 3( naoglądali się w Portland i zrobili to samo, 17-23)
Gdyby właśnie zabrać Melo piłkę i dać mu rozgrywającego który potrafi kreować grę ,kazać mu grać mniej iso a więcej catch & shoot to byłby bardzo efektywny. Melo + Paul przy ogarniętym trenerze jakim jest Rivers mogliby idealnie do siebie pasować, a największym problemem byłby brak defensywnego centra, bo DeAndre jest w najlepszym wypadku bardzo przeciętnym rim protectorem.
Może i mało realne. Ale Blake to magnes dla publiki niewątpliwie- w głosowaniu na asg jest w czołówce wszystkich graczy. To o czymś świadczy beznadziejnych Clippers nagle zaczęli oglądać kibice- to niewątpliwie zasługa Blake’a. Knicks mieli by gracza na dłużej Blake całkiem niedawno podpisał kontrakt. Poza tym pick w drafcie się przyda bo knicks oddają je na lewo i praw. Co do rozgrywającego to przypominam że Lowry ma przejść – lubi forsować rzuty ale asyst przy Griffinie by trochę nałapał – zresztą Noah potrafi podanie na alleyoopy grać to Lowry by nie dał rady?
Co do Clippers to zyskują gracza który potrafi przejąć mecz jak Paulowi nie idzie. Bo Clippersi przegrali już kilka spotkań przez to że nie mieli drugiej opcji ( mimo całej sympatii do Jamala to jednak lepsi rywale potrafią go skutecznie zatrzymać zazwyczaj). Np spotkanie z Pacers niedawne. Griffin w decydujących momentach meczu po prostu znika. Poza tym Clippersi zyskują spacing – bo po stracie Reddicka strasznie z tym ciężko. Blake i Jordan stoją pod koszem bo spoza pomalowanego słabo rzucają. Melo potrafi sieknąć trójkę, poza tym jeśli Ellis potrafił się przestawić i zacząć grać zespołowo to Melo tym bardziej będzie potrafił to zrobić. Zresztą Paul to gracz typu first pass- dlatego Melo by nadal był pierwszą opcją w ataku.
Paul jest zawodnikiem typu first pass ale używając amerykańskich terminów to Melo nie jest zawodnikiem typu catch and shoot, biegającym po zasłonach, Carmelo gra głównie izolacje i próby minięcia pod kosz,długo przetrzymuje piłke. Dla mnie to nie ma sensu ale jest kilka czynników które mogą skłonić ich do tego ruchu
1. Wydaje mi się że są tylko dwa miejsca w których może grać Anthony: LA i NY
2. Żona Carmelo jest tam jakąś aktorką,osobowością telewizyjną więc może ciągnąć do Hollywood
3. obaj zawodnicy żyją w dobrych stosunkach
4. Rivers- On na pewno nie ugnie się pod presją „gwiazd”, pogodzi i szatnię i poukłada wszystko na parkiecie
5. Jeśli można mieć do Melo pretensje o „zespołowość” tak CP3 raczej nie dba o cyferki i pogodzi się z kilkoma asystami mniej
Melo w LA? dobre tam piłek zabraknie z Kobe sie po zabijają o nie :D ten trade nie wiem dla kogo wogóle ma sens nawet przyjście Melo do LAC nic im takiego nie da
Pisząc że Melo może grać tylko w LA lub NY, nie rozmyślałem nad tym czy to ma sens tylko chodziło o to że Anthony raczej nie bierze pod uwagę przeniesienia się w inne miejsce czyli mniejszy rynek. Nets chyba odpadają bo by sobie „przej****” w NY, więc albo zostanie w Knicks albo przeniesie się do lakers bądź Clips.
Porównaj grę pary Billups Anthony w Denver. Uważam ,że LAC z Paulem i Anthonym mogłoby wejść do WCF, grając w zbliżonym stylu. Z Griffinem? Wątpię.
Dzięki Woy – za ten komentarz. Bo już zastawiałem się czy wszyscy mają Blake za lepszego gracza od melo
Raczej nikt nie ma Blake’a za lepszego od Melo, tylko wydaje się że jego wspólna gra CP3 nie wypali, choć jak słusznie zauważył Woy- Carmelo z Billupsem(typowym rozgrywającym) doszli przecież do finału na zachodzie.