ATLANTA HAWKS 127:125 CLEVELAND CAVALIERS 2OT
– Czemu takiego meczu nie było wczoraj? Hawks po dwóch dogrywkach i buzzer-beaterze Jeffa Teague’a pokonali Cavaliers i przerwali serię pięciu porażek na wyjeździe. Z powodu kontuzji stracili jednak Ala Horforda. To jednak „ciekawostki statystyczne”, więc zwróćcie uwagę na to, że Jastrzębie zdobyły aż 28 punktów w ciągu ostatnich 6,5 minuty meczu! Wow! Prawie 207 punktów w przeliczeniu na 48 minut, musiałem.
– Jeff Teague, zanim został bohaterem Atlanty, rzucił rekordowe w karierze 34 punkty (14-24 FG, 6 TO) i rozdał 14 asyst. W tej całej biedzie na Wschodzie, myślę, że powinien zostać doceniony i zagrać w Meczu Gwiazd. Linijka na poziomie 34 punktów i 14 asyst nie zdarza się często (w ciągu ostatnich trzech lat do wczoraj – tylko pięć razy), ale dziś w tylko czterech meczach widzieliśmy ją aż dwukrotnie, poza rozgrywającym Atlanty takie liczby zanotował również Chris Paul, o czym oczywiście za chwilę. Dzisiejszy dzień jest pierwszym od 2 kwietnia 1991 roku, w którym taki stat-line miało aż dwóch graczy (Kevin Johnson, Michael Adams). Żaden gracz Hawks od przynajmniej 28 lat nie zaliczył 34/14. W ciągu ostatnich trzech sezonów żaden zawodnik nie zdobył więcej 34 punktów w meczu, który wygrał buzzer-beaterem. Dokładnie tyle samo na swoim koncie miał Al Horford, kiedy miesiąc temu wygrał mecz z Wizards.
– Hawks po raz piąty z rzędu przekroczyli granicę 114 punktów, jest to ich najdłuższa seria tego typu od 1990 roku. Oczywiście, były dwie dogrywki, ale to też trzeba odnotować – 127 punktów to ich nowy rekord sezonu. Są 6-1, kiedy rzucają przynajmniej 110. Dziś aż czterech graczy zespołu Mike’a Budenholzera przekroczyło próg 20 punktów, ostatni taki przypadek w Hawks miał miejsce 17 kwietnia 2007 roku (Shelden Williams, Josh Smith, Marvin Williams, Tyronn Lue). Horford przed kontuzją wykręcił 25 punktów, 8 zbiórek i 4 asysty (11-17 FG), Paul Millsap miał 20/11/3/2/2 (ale też 6 strat), a Kyle Korver 20 punktów, 6 zbiórek, 5 asyst, 4-12 za trzy, 98. mecz swojej serii i dwie wielkie trójki (jedna z faulem) w drugiej dogrywce. Rezerwowy Shelvin Mack dodał 10 punktów, 7 zbiórek, 5 asyst i 3 przechwyty.
– Kyrie Irving zdobył 40 punktów (17-33 FG), miał 9 asyst, 4 przechwyty i 6 strat. Po raz czwarty w tym sezonie zdobył przynajmniej 39 (tak, wiem, okrągła liczba) i pod tym względem jest najlepszy w lidze. Drugi Kevin Love ma dwa takie mecze na koncie. Dwa takie występy Irving zaliczył w czterech ostatnich spotkaniach. To dziesiąte 40 punktów w tym sezonie w całej NBA, ale drużyny tych graczy wygrały tylko trzy spośród tych meczów. Wracając do Irvinga i Cavaliers – tylko jeden gracz tego klubu od 1985 roku zanotował linijkę 40pkt/9ast/4stl, LeBron James (2008). Tristan Thompson zdobył 22 punkty (8-13 FG) i zebrał 6 piłek. Dion Waiters z ławki rezerwowych dodał 20 oczek przy skuteczności 9-14.
MEMPHIS GRIZZLIES 92:100 HOUSTON ROCKETS
– O meczu nie ma co za dużo pisać, Rockets w back-to-back po wczorajszej wygranej w San Antonio pokonali Grizzlies. Niedźwiedzie przegrały mimo 10 punktów przewagi w czwartej kwarcie i są już 0-8 w meczach z drużynami z ich Dywizji. Bez zwycięstwa w tej kategorii pozostają jeszcze tylko Bobcats (0-4). Rakiety wygrały 7 z 8 drugich meczów back-to-back i 14 z 15 ostatnich pojedynków z Memphis na własnym parkiecie.
– Uwaga, niesamowite: James Harden trafił tylko 2 z 9 rzutów z gry, ale i tak zdobył aż 27 punktów (6 zb, 5 ast). Jak? Rzuty wolne, dokładnie 22 celnych na 25 prób. Wiadomo, że Człowiek z Brodą często (zbyt często?) dostaje się na linię, ale czegoś takiego NBA jeszcze nie widziała. Nikt jeszcze nie zdobył tylu punktów mimo maksymalnie dwóch celnych rzutów z gry. Kiedyś, w 1995 roku, w podobnych okolicznościach 26 punktów rzucił Charles Barkley. To właśnie on i Nate Archibald (1980) są poza Hardenem jedynymi zawodnikami w historii ligi, którzy trafili w jednym meczu max. dwa rzuty z gry i min. 20 osobistych. Harden wyrównał dziś również rekord organizacji w liczbie celnych rzutów wolnych, 22 razy trafiał również Sleepy Floyd (1990). Natomiast w liczbie oddanych osobistych między Floyda (27) a Hardena (25) wcisnął się jeszcze Moses Malone (26, w 1979 roku). Jeśli chodzi o ten sezon w NBA, 25 prób z linii to jego nowy rekord. Dla porównania, Grizzlies oddali dziś 20 wolnych, trafili 11.
– Dwight Howard miał tylko 2 punkty, 6 zbiórek w 18 minut (5 fauli), ale nie zawiódł Terrence Jones, który trafił 10 z 14 rzutów i zdobył 20 punktów. Chandler Parsons dołożył 15 punktów, 11 zbiórek i 6 asyst (5-12 FG, 0-4 3pt), Jeremy Lin miał 18 punktów i 6 asyst.
– Jeśli chodzi o Grizzlies (bilans 5-10 bez Marca Gasola), 23 punktów, 17 zbiórek (8 w ataku) i 5 asyst zanotował Zach Randolph. To jego trzecie 20/10 z rzędu i 14. double-double w 19 ostatnich meczach. Jest to również szóste 23/17/5 w historii organizacji, a drugie w wykonaniu Randolpha (Pau Gasol trzy razy, raz Shareef Abdur-Rahim). James Johnson miał 12 punktów, 11/4/6 zaliczył Mike Conley (4-14 FG).
SAN ANTONIO SPURS 116:107 DALLAS MAVERICKS
– Spurs przegrali wczoraj jedne derby Teksasu (z Rockets), ale dziś w drugich poradzili sobie znacznie lepiej i pokonali Mavericks w Dallas. Progres w porównaniu z poprzednim meczem zrobił przede wszystkim Tony Parker (wczoraj 6 pkt i 3-11 FG, dziś 23 pkt, 6-18 FG, ale 11-12 FT), lepiej punktował również Tim Duncan (21 pkt, 13 zb), Tiago Splitter miał 12 punktów i 6 zbiórek (+ rekord kariery 11 prób z linii, 8 celnych). W takich warunkach wystarczyło, by ławka rezerwowych zagrała na swoim poziomie. I zagrała, wygrywając ze zmiennikami Mavs 49-28.
– Danny Green po fantastycznych Finałach nie ma lekko, ponieważ wszyscy wiedzą, jak groźny może być, nie mając ścisłego krycia. Wiadomo, że w takich okolicznościach spadły jego cyferki, ale dziś ta magia z czerwca wróciła – Green zdobył 22 punkty w 27 minut, trafiając wszystkie 7 rzutów z gry, 5 trójek i 3 wolne. W tym sezonie tylko Jordan Hill i Chandler Parsons zdobyli 20 punktów (obaj mieli 21) bez ani jednego pudła z gry. Ostatnim rezerwowym, który dokonał tej sztuki, był Amir Johnson w marcu tego roku. W San Antonio to pierwszy taki przypadek od siedmiu lat (Duncan). Doliczając do tego 3-3 z osobistych, ostatnim graczem, który zdobył 22 punkty bez pudła z gry i z linii, był Pau Gasol (2010). Poza Greenem, z ławki Spurs dobry występ zaliczył Boris Diaw (10/5/5, 5-6 FG).
– Jak już wspomniałem, rezerwowi Dallas zdobyli dziś 28 punktów. 20 z nich rzucił Vince Carter, który trafił tylko 4 z 12 rzutów z gry, ale za to wszystkie 11 osobistych. Stał się również 11. graczem w historii NBA, który w swojej karierze trafił 1700 trójek. W ciągu ostatnich 28 lat tylko jeden rezerwowy Dallas trafił 11 wolnych przy 100% skuteczności – Jerry Stackhouse (2008).
– Dirk Nowitzki zdobył 25 punktów (10-17 FG), 23 oczka, 6 asyst i 3 przechwyty zanotował zaś Monta Ellis. DeJuan Blair w 23 minuty zdobył 14 punktów (6-8 FG) i zebrał 11 piłek, w tym 7 w ataku. Jose Calderon miał 13 punktów i 7 asyst.
LOS ANGELES CLIPPERS 112:116 PORTLAND TRAIL BLAZERS OT
– Kilka bilansów o Blazers, w chwili obecnej samodzielnym liderze NBA (24-5) – są 3-0 w dogrywkach (najlepszy wynik w lidze), 5-1 w meczach rozstrzygniętych nie więcej niż 3 punktami (lepsi tylko Thunder i Spurs), 13-1 w rozstrzygniętych max. 10 punktami, 14-0, kiedy prowadzą do przerwy i 19-0, gdy prowadzą po trzech kwartach. Dzisiaj z gry przynajmniej do ASG wypadł Russell Westbrook, który przeszedł trzecią operację kolana w ciągu sześciu miesięcy. Plaga kontuzji nie odpuszcza NBA i świat jest chyba sprawiedliwy, skoro nie dotknęła ona najbardziej pechowej drużyny ostatnich lat, Blazers. Tfu, tfu, tfu, odpukać.
– Portland zdobyło przynajmniej 100 punktów po raz szesnasty z rzędu, jest to najdłuższa seria tego typu od 2010 roku (Raptors 20). Dziś Damian Lillard trafił tylko 4 z 12 rzutów (14 pkt, 5 zb, 4 ast, 4 TO), ale spokojnie, na posterunku jest LaMarcus Aldridge. W starciu dwóch graczy z topu silnych skrzydłowych w NBA LMA zdobył 32 punkty i zebrał 10 piłek. Aż siedem punktów rzucił w dogrywce. Potrzebuje już tylko 23 oczek, by stać się szóstym graczem w historii klubu z 10000 punktami na koncie. Blazers w ciągu ostatnich 65 sekund tego spotkania trafili wszystkie 8 rzutów wolnych, dzięki czemu obrócili jednopunktową stratę w czteropunktową przewagę i zwycięstwo.
– Wesley Matthews zdobył 19 punktów, 7 zbiórek i 6 asyst. Nicolas Batum, który swoją trójką doprowadził do dogrywki, również rzucił 19 punktów i zebrał 7 piłek. Robin Lopez zanotował double-double z 11 punktami i 15 zbiórkami (7 w ataku). Świetną zmianę dał Mo Williams, autor 12 punktów i 8 asyst.
– Statystycznie Blake Griffin spisał się lepiej od Aldridge’a, miał 35 punktów (rekord sezonu) na skuteczności 15-27 FG, a także 11 zbiórek i nawet jeden celny rzut za trzy. Jeszcze lepszą linijkę wykręcił Chris Paul, który zdobył 34 punkty (zaczął od 11-14 FG, skończył z 16-29), rozdał 16 asyst i przechwycił 6 piłek, mając tylko jedną stratę. Wow, to raz. Dwa, że tylko dwóch graczy w historii ligi zanotowało takie 34/14/6 – Isiah Thomas (luty 1986) i John Stockton (marzec 1990 i raz w PO – maj 1989). Co ciekawe, obaj mieli w swoich występach dokładnie takie same statystyki – 34 punkty, 14 asyst i 6 przechwytów. Jamal Crawford dołożył 21 punktów (zaczął od 2-10, skończył z 8-21 FG), 12 miał Matt Barnes. DeAndre Jordan dołożył tylko dwa oczka, ale miał aż 19 zbiórek.
Najlepsi
punkty: Irving (40)
zbiórki: Jordan (19)
asysty: Paul (16)
przechwyty: Paul (6)
bloki: Varejao, Motiejunas, Dalembert (3)
straty: Millsap, Irving, Teague (6)
3pt: D. Green (5)
FT: Harden (22)
minuty: Teague (48:44)
Enbiejowy typer: 3/4, w sezonie 259/425