Mecz wieczoru: Miami Heat (22-7) – Portland Trail Blazers (24-5) – godz. 4.00
To zdecydowanie pojedynek dzisiejszej nocy, ale momentalnie może przestać nim być, jeśli okaże się, że na parkiecie nie zobaczymy LeBrona Jamesa, który we wczorajszym spotkaniu z Kings doznał urazu prawej pachwiny i jego stan przed meczem określany jest jako day-to-day.
Brak Jamesa byłby dużą stratą dla Heat, nie tylko ze względu na to, że dziś po raz kolejny może zabraknąć Ray’a Allena, Chrisa Andersena i Dwyane’a Wade’a, ale przed wszystkim dlatego, że LeBron bardzo dobrze gra przeciwko Blazers. W 18 ostatnich spotkaniach przeciwko Portland rzuca średnio 30,4 punktów, zbiera 9,8 piłek i rozdaje 7,7 asyst. Jeszcze lepiej spisuje się podczas 6 poprzednich wizyt w Rose Garden Moda Center, kiedy to notuje 34,8 oczek, 10,8 zbiórek i 7,8 asyst.
Nie ma takiego zawodnika w Miami, który byłby w stanie zapewnić Heat takie numery.
Nawet jednak, gdyby James zagrał to Blazers wydają się być faworytem tego meczu, bo:
– po pierwsze grają u siebie, gdzie przegrali tylko 2 z 14 spotkań,
– po drugie dla Heat będzie to mecz back-to-back i koszykarze z Florydy mogą być zmęczeni po wczorajszym pojedynku zakończonym dogrywką w Sacramento,
– a po trzecie mają LaMarcusa Aldridge’a, który gra teraz nie tylko najlepszą koszykówkę w swoim życiu, ale także rzuca w ostatnich 6 spotkaniach z Miami 24,8 punktów, co jest jego trzecim najlepszym wynikiem spośród wszystkich drużyn w lidze. Więcej zdobywa tylko przeciwko Bulls – 26,3 i Pistons – 25,4.
Liderzy zespołu (średnie na mecz):
Punkty: LeBron James (25,4) – LaMarcus Aldridge (23,4)
Zbiórki: LeBron James (6,9) – LaMarcus Aldridge (11)
Asysty: LeBron James (6,5) – Damian Lillard (5,8)
Przechwyty: Dwyane Wade (2,1) – LaMarcus Aldridge (1,1)
Bloki: Chris Bosh, Chris Andersen (1,2) – Robin Lopez (1,4)
Ostatnie 5 spotkań:
Heat: Pacers (Z), Kings (Z), Hawks (Z), @Lakers (Z), @Kings (P)
Blazers: @Pistons (Z), @Cavaliers (Z), @Timberwolves (P), Pelicans (Z), Clippers (Z)
Z – zwycięstwo, P – porażka, @ – wyjazd
Pozostałe spotkania:
Cleveland Cavaliers (10-18) – Boston Celtics (12-17) – godz. 19.00
Cavs mają bilans 5-1, kiedy Kyrie Irving rzuca co najmniej 30 punktów i 5-17, kiedy tego nie robi.
Brooklyn Nets (10-19) – Indiana Pacers (23-5) – godz. 1.00
Jak donosi Adrian Wojnarowski z Yahoo! Sports Jason Kidd traci poparcie w szatni. Do tej pory słabe wyniki można było wytłumaczyć kontuzjami, ale jeśli atmosfera pomiędzy zawodnikami a trenerem rzeczywiście jest napięta, to władze Nets mogą wziąć pod uwagę rozstanie się z zwolnić Kiddem. Pytanie tylko, czy zdecydują się na taki ruch? To oznaczałoby jedno: przyznanie, że jego zatrudnienie okazało się kompletnym niewypałem.
New York Knicks (9-20) – Toronto Raptors (12-15) – godz. 1.00
Raptors są 6-2 od momentu transferu Rudy’ego Gay’a i tak się zastanawiałem, czy nie lepiej było go zostawić w składzie, jeśli chcieli tankować, bo bez niego zdają się być o wiele lepszym zespołem.
Detroit Pistons (14-17) – Washington Wizards (12-14) – godz. 1.00
Wizards znowu będą musieli radzić sobie bez Bradley’a Beala, który w czwartej kwarcie wczorajszego meczu z Wolves doznał kontuzji kolana. Czarodzieje na twitterze poinformowali, że prześwietlenie było negatywne, ale jak poważny jest to uraz powie więcej dopiero jutrzejsze badanie rezonansem magnetycznym.
Injury Update: X-rays on Bradley Beal’s left leg were negative. He’s scheduled to have an MRI tomorrow
— Washington Wizards (@WashWizards) grudzień 28, 2013
Może nie będzie tak źle, jak to na początku wyglądało, kiedy Beal musiał zejść z parkietu przy pomocy kolegów. Co prawda halę opuszczał utykając, ale nie potrzebował do tego kul.
Charlotte Bobcats (14-15) – Atlanta Hawks (16-13) – godz. 1.30
Hawks na czas nieokreślony stracili swojego najlepszego gracza w tym sezonie – Ala Horforda, który w pierwszej dogrywce czwartkowego meczu z Cavs doznał zerwania prawego mięśnia piersiowego. To bardzo duża strata dla Atlanty, która jest w tym sezonie trzecią drużyną Wschodu i jako jedyna drużyna obok Pacers i Heat ma dodatni bilans. David Aldridge z NBA.com donosi, że Horford może opuścić nawet cały sezon.
Just got a brief text from Al Horford, who says he’s „probably not” going to be back for the playoffs this year. That truly stinks.
— David Aldridge (@daldridgetnt) grudzień 28, 2013
Jakby mało było jeszcze kontuzji w tym sezonie.
Dallas Mavericks (16-13) – Chicago Bulls (11-16) – godz. 2.00
Odkąd D.J. Augustin dla gra Byków rzuca średnio 10,4 punktów na 40 proc. skuteczności, w tym 40 proc. z dystansu i rozdaje 6,3 asyst. Całkiem nieźle, jak na zawodnika, o którym mówiono, po tym jak wyleciał z Raptors, że ciężko będzie mu znaleźć zatrudnienie w klubie NBA.
New Orleans Pelicans (13-14) – Houston Rockets (20-11) – godz. 2.00
Tyreke Evans w ostatnich czterech meczach notuje średnio 19 punktów, 9,5 asyst i 8 zbiorek. Jeśli jeszcze tylko poprawi skuteczność – 39,7 proc, w tym bardzo słabe 14,3 proc. zza łuku w tych czterech spotkaniach, to nikt nie powie, że 11 mln, które płacą mu Cans to za dużo.
Denver Nuggets (14-14) – Memphis Grizzlies (12-16) – godz. 2.00
Grizzlies przegrali już w tym sezonie 10 meczów na własnym parkiecie, a mamy dopiero grudzień. W całych poprzednich rozgrywkach u siebie zostali pokonani 9 razy. Marcu Gasolu, wracaj!
Minnesota Timberwolves (13-14) – Milwaukee Bucks (6-23) – godz. 2.30
We wczorajszym meczu z Nets Giannis Antetokounmpo (dalej nie potrafię napisać tego bez błędu) zanotował carrer-high w punktach (16) i zbiorkach (10). Odkąd tylko został przesunięty do pierwszej piątki gra naprawdę nieźle i rzuca średnio 11,2 punktów na bardzo dobrej 47,1 proc. skuteczności, w tym 36,4 proc. za trzy oraz zbiera 6 piłek. To był naprawdę dobrze wykorzystany 15 numer w drafcie.
Philadelphia 76ers (8-20) – Phoenix Suns (17-11) – godz. 3.00
Suns, którzy w opinii wielu mieli w tym sezonie tankować i przebudować się poprzez draft wcale nie zamierzają tego robić, o czym powiedział GM Phoenix Ryan McDonough w rozmowie z Adrianem Wojnarowskim z Yahoo! Sports. – Nie czuję się komfortowo z tym, że moglibyśmy mieć sezon, w którym wszystko idzie nie tak, a potem musielibyśmy mieć nadzieję, że piłeczki pingpongowe będą odbijały się tak jak chcemy, a następnie liczyć na to, że wybierzemy właściwego gracza, który potem zamieni się w wielkiego zawodnika. To nie jest coś, z czym czuję się komfortowo robiąc to i ja, Jeff, Lon oraz właściciele chcieliśmy być tego częścią.
Utah Jazz (9-23) – Los Angeles Clippers (19-9) – godz. 4.30
Jazz są jedyną drużyną obok Sixers w tym sezonie, która zajmuje jedno z ostatnich 5 miejsc w efektywności ofensywnej i defensywnej. Mają 25 atak w NBA – 97,9 punktów na 100 posiadań i najgorszą obronę – tracą 108,5 punktów na 100 posiadań.