29-letni center San Antonio Spurs przeszedł dzisiaj badanie rezonansem magnetycznym, które potwierdziło zwichnięcie prawego barku.
Splitter, który od zeszłego sezonu stał się podstawowym (i kluczowym dla dobrej obrony) podkoszowym SAS w najgorszym scenariuszu może opuścić nawet 20 kolejnych spotkań z czego 7 jest z zespołami z bilansem powyżej 50% wygranych.
Jakkolwiek dla niedzielnego kibica strata gracza dającego średnio 8.6 ppg i 6.2 rpg może nie wydawać się tak duża to wpływ Brazylijczyka na grę Spurs jest w tym sezonie nie do przecenienia.
Z nim na parkiecie zespół traci tylko 93.3 punktu na 100 posiadań. Bez niego – 102.7.
Splitter nie jest przesadnie atletyczny, ale ma wysokie koszykarskie IQ, dobrze się ustawia i jest bardzo zdyscyplinowany.
Jego miejsce w podstawowym składzie najprawdopodobniej zajmie na początku Jeff Ayres. Nie zmienia to faktu, że większość minut Tiago przejmie jednak Boris Diaw, który powinien być pierwszym graczem z ławki (możliwe że nawet przed Manu).
Ciekawe jest także to jak swoją szansę na grę wykorzysta Aron Baynes, który będzie szczególnie potrzebny przeciwko parom wysokich rywali.