Wiele działo się wczoraj w nocy w NBA. Mieliśmy 40 punktów Dirka Nowitzkiego (i błąd sędziów, którzy nie odgwizdali falu Ellisa na Riversie), niesportowy faul Larry’ego Sandersa i dwa kluczowe – CELNE – rzuty Josha Smitha dające wygraną Pistons.
Zapraszam do telegraficznego skrótu 7 z 9 spotkań tej kolejki.
Drużyna | Bilans | I kw. | II kw. | III kw. | IV kw. | Wynik |
Brooklyn Nets | 15-55 | 18 | 24 | 22 | 16 | 80 |
Toronto Raptors | 18-17 | 24 | 23 | 21 | 28 | 96 |
Raptors przerwali serię pięciu kolejnych wygranych Nets.
Wczoraj ich bohaterem był DeMar DeRozan, który prowadził ich w czasie zrywu 16-6 w trzeciej kwarcie (miał udział przy każdym punkcie miejscowych). To wtedy drużyna z Toronto wyszła na prowadzenie, którego nie oddała już do końca cementując wygraną w czwartej odsłonie (a tam seria 10-2). DeRozan w sumie uzbierał 26 punktów, 7 zbiórek i 5 asyst.
Innym graczem, który zasłużył na uznanie był Patrick Patterson, który wchodząc z ławki zaliczył 14 punktów i 12 zbiórek (5 na atakowanej tablicy) wykorzystując braki kadrowe Nets pod koszem.
Nets: Plumlee 6 (5zb), Pierce 15, Livingston 8, Johnson 11 (6zb, 6ast), Anderson 13 (5zb), a także Teletovic 8 (5zb), Evans 0 (5zb), Shengelia 2, Kirilenko 6, Blatche 6, Taylor 0, Terry 5
Raptors: Johnson 3, Valanciunas 8 (9zb), Lowry 12 (6zb), DeRozan 26 (7zb, 5ast), Ross 14 (5zb), a także Patterson 14 (12zb), Hayes 4, Salmons 13, Novak 0, Vasquez 2, Stone 0
Drużyna | Bilans | I kw. | II kw. | III kw. | IV kw. | Wynik |
Phoenix Suns | 21-15 | 21 | 30 | 28 | 29 | 108 |
Detroit Pistons | 16-22 | 35 | 29 | 25 | 21 | 110 |
Jeżeli jesteś rozgrywającym i jakiś aspekt twojej gry jest porównywany z Isiah Thomasem to wiesz że robisz coś dobrze. Wczoraj, Brandon Jennings miał 11 asyst w samej pierwszej kwarcie (18 w całym meczu) czym wyrównał rekord Pistons ustanowiony przez Zeke.
Patrząc na to jak dobrze prezentowali się gospodarze w pierwszej połowie wydawało się, że czeka ich spokojna wygrana. Nic z tych rzeczy. Drużyna Hornacka się przegrupowała i doprowadziła do nerwowej końcówki.
Jej bohaterem był jednak Josh Smith, który najpierw trafił z dystansu (!), a po chwili po tym jak Suns doprowadzili do remisu wszedł pod kosz i zdobył zwycięskie punkty rzutem o tablicę.
Co warte podkreślenia, Pistons zdobyli aż 68 punktów w pomalowanym.
Suns: Frye 21, Tucker 17 (11zb), Plumlee 12, Green 15 (7zb), Dragic 15 (8ast), a także Markieff Morris 0, Marcus Morris 17 (6zb), Len 0, Smith 2 (6ast), Barbosa 9
Pistons: Monroe 20 (12zb), Smith 25 911zb, 5ast), Drummond 13 (13zb, 5bl), Jennings 8 (8zb, 18ast), Caldwell-Pope 9, a także Villanueva 5, Singler 6 (8zb), Bynum 16, Stuckey 8
Drużyna | Bilans | I kw. | II kw. | III kw. | IV kw. | Wynik |
New York Knicks | 14-22 | 20 | 32 | 32 | 16 | 102 |
Philadelphia 76ers | 12-25 | 28 | 12 | 28 | 24 | 92 |
Jedna dobra kwarta wystarczyła by wygrać w Filadelfii.
Knicks zagrali zespołowo, a kluczem do wygranej okazała się ich ławka rezerwowych z Amar’e Stoudemire i J.R. Smithem na czele. Pierwszy był najlepszym strzelcem spotkania z 21 punktami (8/10 z gry, 5/5 z linii rzutów wolnych). Drugi dorzucił 14 punktów (5/8 z gry), 3 zbiórki i 6 asyst powracając po DNP CD.
NYK wygrali czwarty mecz z rzędu i mają tylko 0.5 meczu straty do ósmych w tabeli Brooklyn Nets.
Knicks: Martin 8 (8zb), Bargnani 10, Anthony 18 (9zb, 7ast), Felton 9 (6ast), Shumpert 7 (7zb), a także Tyler 0, Stoudemire 21 (5zb), Aldrich 0, Murry 8, Hardaway Jr. 7, Smith 14 (6ast)
76ers: Young 15 (5zb), Turner 12 (5zb), Hawes 17 (7zb, 5ast), Carter-Williams 11 (7zb, 7ast), Anderson 17 (7zb), a także Davies 0, Thompson 4, Williams 5, Wroten 11
Drużyna | Bilans | I kw. | II kw. | III kw. | IV kw. | Wynik |
Charlotte Bobcats | 15-23 | 17 | 25 | 28 | 27 | 97 |
Chicago Bulls | 17-18 | 24 | 28 | 18 | 33 | 103 |
Gerald Henderson i Kemba Walker postraszyli Bulls. Będąca na fali ekipa z Chicago (wygrali 5 ostatnich pojedynków) potrafiła jednak wziąć się w garść w czwartej kwarcie i zapisać na swoim koncie 17-tą wygraną w tabeli.
Wczorajsi gospodarze nie przegrali jeszcze meczu po wymianie Luola Denga. Trener Thibodeau stwierdził, że taki jest po prostu charakter jego drużyny – za każdym razem gdy dostaną cios to zbierają się jeszcze bardziej w sobie.
Na wyróżnienie w obozie Bulls zasłużyli D.J. Augustin (20 punktów, 12 asyst dla byłego gracza Bobcats) i Joakim Noah (19 punktów, 14 zbiórek).
Moim osobistym highlightem był zaś wsad Taja Gibsona na Biyombo. Piękna sprawa.
Bobcats: McRoberts 9 (6zb), Jefferson 20 (11zb), Walker 29 (6zb, 5ast), Douglas-Roberts 0, Henderson 30, a także Tolliver 0, Zeller 5, Biyombo 0, Pargo 0, Sessions 4
Bulls: Boozer 12 (10zb), Dunleavy 17 (6zb), Snell 0, Noah 19 (14zb), Hinrich 12 (5ast), a także Gibson 12 (8zb), Martin 11, Mohammed 0, Augustin 20 (12ast)
Drużyna | Bilans | I kw. | II kw. | III kw. | IV kw. | Wynik |
Milwaukee Bucks | 7-29 | 10 | 25 | 27 | 23 | 85 |
Oklahoma City Thunder | 28-9 | 14 | 24 | 39 | 24 | 101 |
Wynik z pierwszej kwarty wpisany powyżej nie jest błędem.
To nie był ładny mecz, ale ostatecznie Thunder mieli po prostu więcej argumentów, szczególnie po tym jak Larry Sanders uderzył łokciem w twarz Stevena Adamsa i został wyrzucony z boiska. W tym miejscu warto zauważyć dwie rzeczy – Adams nawet się nie zgiął i nie miał zamiaru szykować odwetu. Po prostu odszedł z uśmiechem na twarzy. Lubię gościa.
Bucks przed zdecydowanie wyższą porażką uchronił Antetokonumpo i zmiennicy (Ridnour i Mayo). Thunder tymczasem potrzebowali więcej ofensywy od Sefoloshy, Fishera i Lamba ponieważ Jackson (1/8 z gry) nie potrafił się wstrzelić.
Bucks: Ilyasova 8, Middleton 8 (8zb), Sanders 0, Knight 13, Antetokounmpo 13 (11zb, 5ast), a także Udoh 2 (6zb), Raduljica 9, Ridnour 16 (5ast), Mayo 16
Thunder: Ibaka 17 (17zb), Durant 33 (10zb, 7ast), Perkins 3 (8zb), Jackson 2, Sefolosha 14 (6zb), a także Collison 4, Jones 0, Adams 1 (5zb), Fisher 10 (5ast), Lamb 17
Drużyna | Bilans | I kw. | II kw. | III kw. | IV kw. | Wynik |
New Orleans Pelicans | 15-21 | 22 | 15 | 40 | 30 | 107 |
Dallas Mavericks | 22-16 | 17 | 25 | 42 | 26 | 110 |
Anthony Davis zagrał bardzo dobry mecz, a mimo to został przyćmiony przez Dirka Nowitzkiego. Niemiec przypomniał o swoich najlepszych czasach notując 40 punktów (10/20 z gry) i dając tyle ofensywy by zagwarantować Pelicans piątą porażkę z rzędu.
Na nic zdałaby się jednak bardzo dobra gra jego, Ellisa i Calderona gdyby nie błąd sędziów w ostatniej akcji. Rivers przy wygasającym zegarze został ewidentnie sfaulowany przez Ellisa i spróbował rzucić (takie zagrania widzieliśmy w NBA tysiące razy – gdy rywal opuszcza rękę, a zawodnik z piłką to wykorzystuje „ciągnąc” rzut od dołu i uderzając o nią wymusza faul). Sędziowie jednak nie zareagowali i syn trenera Clippers nie miał szansy sprawdzić się na linii.
Pelicans: Davis 28 (14zb), Aminu 15 (11zb), Smith 10 (7zb), Roberts 7 (8ast), Gordon 20, a także Miller 12, Withey 2, Ajinca 2 (5zb), Stiemsma 2, Rivers 9, Morrow 0
Mavericks: Nowitzki 40, Crowder 5, Dalembert 4 (9zb), Calderon 17 (5ast), Ellis 26 (5zb), a także Wright 8, Blair 0, Larkin 0, Mekel 0, Ledo 0, Carter 10
Drużyna | Bilans | I kw. | II kw. | III kw. | IV kw. | Wynik |
Orlando Magic | 10-27 | 25 | 22 | 19 | 28 | 94 |
Denver Nuggets | 19-17 | 34 | 35 | 23 | 28 | 120 |
Nie było emocji w Denver. Nuggets byli lepsi od początku do końca wygrywając zdecydowanie i zasłużenie.
Siedmiu graczy Briana Shawa zdobyło minimum 13 punktów. Dodatkowo robili to wszystko na wysokiej skuteczności (50.6% z gry, 42.9% z dystansu).
Nuggets po serii 8 kolejnych porażek mają teraz na koncie 5 wygranych z rzędu.
Magic: Davis 20 (6zb), Harris 22 (9zb), Harkless 3, Nelson 10 (7ast), Oladipo 15 (5ast), a także Nicholson 2, O’Quinn 4 (5zb), Maxiell 0, Moore 10, Lamb 8
Nuggets: Hickson 13 (10zb), Faries 17 (9zb), Miller 16 (11zb), Lawson 16 (8ast), Foye 18, a także Arthur 0, Hamilton 3, Mozgov 14 (9zb), Robinson 5 (6ast), Fournier 18 (5zb)
tak sobie myślę, że może STAT nie jest do końca skończony. Oczywiście jest to najgorzej wydawane 20 baniek na świecie, ale może jeszcze coś da tej drużynie nie?
jego ruch w stronę kosza po zasłonie ciągle pozostaje znakiem firmowym, który mocno dał się we znaki ostatnim rywalom, w tym Heat.
Przy Bulls warto dodać, że zagrali bez Jimmy Butlera, a świetną zmianę (4/5 z gry i 11pkt) dał świeżo sprowadzony Cartier Martin (wprawdzie Kemba Walker skręcił mu kostki ale generalnie zmiana na plus). W końcówce Thibs znów polegał na niskim obwodzie i duecie Hinrich – Augustin. Wg mnie najlepszy mecz z dotychczasowych – D.J. 'a – w Chicago.
Chicago 5 zwycięstw z rzędu, Knicks 4 takie zwycięstwa, Nets niedawno 5 zwycięstw… Czyżby faworyci Konferencji Wschodniej wracali do gry?
Postawa Nuggets bardzo dziwna. Najpierw na początku sezonu 4 albo 5 porażek z rzędu potem kilka zwycięstw z rzędu , niedawno kolejne porażki i teraz 5 zwycięstwo z rzędu. Ciekawe czy z taką grą dadzą radę wejść do PO.
Durant pokazuje że jest absolutnym liderem w Thunder ale nadal czegoś mu brakuje albo po prostu reszta jest zbyt słaba bo wygrywają z przeciętnymi zespołami ale z lepszymi nie mają szans.
Nowitzki zagrał jak za najlepszych swoich lat. Brawo.
Sędziowanie ostatnio mnie dobiją. Albo wyrzucają kogoś z boiska nie wiadomo za co. Albo w końcówkach nie gwiżdżą ewidentnych fauli. Ja wiem że każdy może robić błąd ale tych sędziów którzy sędziowali dzisiejszy mecz z Dallas po prostu bym zwolnił. Jak tutaj można nie dopatrzeć się faulu. Często gęsto jakieś pierdoły inni sedziowie oglądają 10 razy. A tutaj nawet nie próbowali podjać tej mądrej decyzji- choć bez tego było wiadomo co się stało
Sprawa z Mavs, też o tyle kontrowersyjna, że w końcówce spotkania, kiedy za faule spadał Smith też wydawało się, że nie faulował Dirka, a mimo to przy rzucie za trzy zostało to odgwizdane. Mavs odskoczyli na 5 punktów, a Pelicans stracili gracza. Kontrowersyjnie, ale jako fana Mavs cieszy kolejne zwycięstwo.
Wczoraj obejrzałem w całości, tylko mecz w Detroit i mimo wygranej, uważam za grali słaby mecz. Phoenix bardziej mi się podobali. W Detroit rządził chaos, fart i kilka indywidualnych popisów.
Ja tam tylko chciałem zwrócić uwagę na ławkę Raptors…Patterson, Salmons to strzał Ujiriego w przysłowiową dziesiątkę ! Wczoraj Patterson 13 pkt, 12 zb, 3 stl i aż +40(!) z ławki ! Salmons wczoraj też zajebisty był 5-5 FG, 3-3 za 3 pkt i też 3 przechwyty. Do tego wskaźnik na poziomie +32…zobaczycie Raptors jeszcze w PO mogą nie jednego zaskoczyć właśnie dzięki ławce.
Oczywiście Patterson 14 pkt a nie 13, mea culpa.
Oglądałem Byki i muszę powiedzieć, że gracze grają na nosie „przebudowie”. Na tankowanie nie wyglądają :) Cartier Martin nieźle się prezentuje. Na razie zaangażowanie i łatwość rzutu pracuje na nowy kontrakt. Augustine, co facet robi to szok. On w tej chwili nie gra jak jakiś przeciętny rozgrywający, ale jak jakiś „mega” mózg rozgrywania. Niemal „zero” błędów w całym meczu jeśli chodzi o dokonywane wybory w rozegraniu. Fenomenalne penetracje. Jestem po raz kolejny w szoku, bo on jest coraz lepszy z każdym meczem. Noah po prostu mentalny dominator plus fruwający nad tablicami Gibson.
Natomiast Boozer – cóż chłopowi się już nie chce grać, a przynajmniej w Bulls. Z każdym meczem jest bardziej żałosny, piłki mu same wypadają z rąk.
Dunleavy gra za bardzo w kratkę. Czasami nie rozumiem czemu boi się rzucać z sensownym pozycji, wypracowywanych długim graniem, ale jako wyrobnik nie najgorzej w kolejnym meczu.
Oprócz Boozera nie mogę patrzeć na grę Hinricha. Co ten facet robi w ofensywie to nie mam przekonania czy on sam wie. W obronie jeszcze daje radę, ale na rozegranie to on się zupełnie nie nadaje. Byki z nim gubią się w momentami w rzeczywistości. Nawet piłkę z boku mają trudność wprowadzić. Jego trzeba przehandlować i to w jak najszybciej.