Jeśli spojrzymy na dotychczasowe wyniki trzykrotnych Mistrzów NBA z Detroit to na pewno nie możemy powiedzieć, iż są one satysfakcjonujące. Wielki Joe Dumars marzył , by po latach niebytu w play offs, jego letnie zakupy czyli Brandon Jennings oraz Josh Smith, dostarczyli Mo-town wrażeń spod znaku NBA PLAYOFFS. Niestety ani bilans zespołu (poniżej kreski), ani nowy trener Maurice Cheeks, a tym bardziej letnie zakupy będącego w ostatnim roku managera, nie gwarantują Tłokom małego sukcesu. Część z nas, niestety dla kibiców Tłoków, przewidywała taką a nie inną kolej rzeczy. Wielki Joe będący pod presją czasu i wyniku może pójść sladami Chicago Bulls i w ekspresowym tempie (to jest przed trade deadline) przebudować zespół w taki sposób, by zapewnić drużynie i trenerowi wsparcie w walce o TOP8 Wschodu oraz bardziej zbilansować zespół nie tylko w ataku, ale i w obronie. Na tapetę drużyny trafiły dwa świetne nazwiska…
Pierwszym z nich jest przymierzany już w poprzednie lato transferowe – do Mo-town – Rajon Rondo. W ostatnich dniach pojawiło się wiele plotek na temat poszukiwania możliwości wymiany ze strony Danny’ego Ainge’a (spekulowało się o Houston Rockets a dziś mówi się o Detroit Pistons). Jednak na pewno Celtowie nie chcieliby przygarniać do siebie kontraktu niespełniającego się w Mo-town Jenningsa, a mogliby natomiast iść w stronę schodzących po sezonie kontraktów Rodney’a Stuckey oraz Charliego Villanuevy. Elastyczność finansowa – po zmniejszeniu salary cap – miałaby pozwolić Ainge’owi na solidne, letnie zakupy, przy okazji potencjalnego wysokiego numeru w drafcie (na który w końcu pracują Brad Stevens i spółka). Inna opcja to na pewno wymiana z udziałem Grega Monroe, który poprawiłby siłę podkoszowych graczy Stevensa (Monroe po sezonie zostaje wolnym agentem a C’s mogliby go przekonać do pozostania na dłużej w Bostonie). Greg z kolei zwolniłby miejsce na pozycji numer cztery, lepiej czującemu się w pobliżu obręczy Joshowi Smithowi (który z kolei wypada bardzo średnio i poniżej oczekiwań występując na trójce). Z tego co wskazują wszystkie znaki na niebie i ziemi to Pistons nie będą chciały oferować maksymalnego kontraktu dla Monroe i pójdą raczej za pomysłem Bulls, przy czym Chicago oddało Luola Denga. Celtics z kolei będą mieli możliwości, choćby ze względu na spadającą umowę Krisa Humphriesa.
Drugim z przymierzanych oraz tych, których zechce pozyskać Dumars, ma być dobrze znany w Detroit Arron Afflalo. Obecnie najgorętsze nazwisko Orlando Magic. Lider Magii był całkiem niedawno na celowniku L.A. Clippers, ale ostatecznie włodarze z Amway Center nie zdecydowali się na oddanie swojego zawodnika (mowa o lecie 2013 i potencjalnej wymianie na Erica Bledsoe). Tym razem najlepszy snajper Magii ze średnią 21pkt na mecz, który grywał w Detroit przed transferem do Denver Nuggets, mógłby wejść w wymianę by nie tylko poprawić dystansowe granie Pistons ( w którym Mo-town kuleje ogromnie), ale również wzmocniłby defensywę na obwodzie Tłoków (gdzie również znajdujemy dziury). Afflalo od lat uchodzi za solidnego defensora i jednego z lepszych obrońców na graczu z piłką a jego umiejętności miałby mocno poprawić sytuację na obwodzie byłych Mistrzów NBA. Nasuwa się pytanie kogo lub co w zamian oferowałby Dumars Robowi Henniganowi? Oczywiście również spadające kontrakty swoich zmienników ale niestety nie jakieś wielkie szanse na wybory w kolejnych loteriach draftowych (które zależą od wyników Pistons).
Puentując: abstrahując od jakichkolwiek nazwisk czy numerów draftu, jeśli Dumarsowi udałoby się pozyskać tak ciekawe nazwiska i dokoptować je do pary Josh Smith – Andre Drummond to fani Pistons byliby w „siódmym niebie”. Wprawdzie zostaje jeszcze kwestia osoby Brandona Jenningsa i zawężenia rotacji pozbywając się Stuckey’a czy Bynuma ale pozyskanie first-pass playera oraz dystansowego shootera (z potencjałem do poprawienia defensywy) jest czymś, czego Pistons na dziś najbardziej potrzebują. Do roboty Joe!
Nie wiem czemu, ale od początku kibiciowałem Rondo, może dlatego oglądałem nałogowo C’s :)
Myślę, że to świetna opcja dla Pistons. Rondel w formie + taka formacja pod koszem, ho ho, byłoby ciekawie.
Pozyskanie Rondo to, moim zdaniem, będzie duży błąd. Mając podkoszowych grających praktycznie tylko i wyłącznie w pomalowanym, dodajemy rozgrywającego bez rzutu, który opiera się tylko na penetracjach. Pod koszem już nie ma miejsca, a gdy dojdzie Rondo to spacing będzie kulał.
Pistons to dla mnie w tym sezonie największe rozczarowanie. Ekipy, które miały tankować – tankują, mające o coś walczyć – walczą, tymczasem mające skład na top6 Wschodu Detroit nie łapie się nawet do ósemki. A warto podkreślić, że oni nie mogą się jak Nets czy NYK tłumaczyć kontuzjami, najważniejsi gracze są zdrowi, a mimo to gra wygląda bardzo słabo. Oglądałem ostatni ich mecz vs Jazz i to była istna padaczka, porażka w swojej hali -21 z Jazz (którzy teoretycznie tankują) i to grającymi bez swojego najlepszego gracza….
Ogólnie kilka ich spotkań widziałem i na oko to tam się stara na maxa tyko paru graczy (Caldwell-Pope, Singler, Bynum), taki Monroe to chyba ma lekkiego zwisa, bo co chwila słyszy gdzie to go nie chcą opchnąć, a trójka Smith-Jennigns-Stuckey wygląda jakby grała dla własnych statów, a nie ekipy (tego ostatniego jeszcze rozumiem, bo walczy o nowy kontrakt). Pokuszę się nawet o stwierdzenie, że zeszłoroczni Pistons (bez Smitha, za to z dobrze współpracującym z wysokimi Calderonem) byliby teraz dużo, dużo wyżej w tabeli.
Co do handlowania. Jeśli już to z wysokich wymieniłbym Smitha. Tak jak go zawsze broniłem tak teraz po prostu ciągnie zespół w dół (za dużo wolnej ręki ma według mnie), poza tym dwójka Jennings – J-Smoove w jednej ekipie nie ma jednak racji bytu.
Aha, no i dla mnie Cheeks do widzenia, ekipa zamiast się rozwijać to z tygodnia na tydzień zalicza regres, nawet rotacja się na dobrą sprawę nie wykrystalizowała…
Calderon , to jest to, też byłem zwolennikiem jego pozostania przy Drummondzie i Monroe. Wówczas celem Dumarsa miał być Monta Ellis. Praktycznie Smith byłby niepotrzebny.
Niekoniecznie jeśli grasz w piątce z Afflalo i Singlerem – wtedy poszerzasz pole gry. Idąc dalej, Smith na silnym skrzydle przyspiesza Twoje akcje, a Rondo jest czołowym podającym ligi jeśli spojrzymy na wyprowadzanie kontr. Wówczas przy wygranej zbiórce w obronie – Smith i Drummond – Rondo przyspiesza grę pierwszym podaniem i Smith (bądź jeszcze Afflalo) znów trafia na czołówki top10. Rondo to możliwość gry pick n rolli z Drummondem a obie rzeczy czyli wyprowadzenie kontr i granie picków to nie jest ulubiona broń Jenningsa. Na pewno atak Pistons w moim odczuciu uległby poprawie i zbilansowaniu. Picki Rondo – Smith też nie należałyby do rzadkości. Osobiście widzę więcej korzyści przy osobie Rondo niż minusów. Kluczem jednak zostaje Afflalo (lub może Eric Gordon, którego chcą oddać Pelicans, z tymże Gordon znacznie gorzej broni od Arrona).
dla mnie celtics oddadzą rondo tylko wtedy, gdy będą wiedzieli, że już z niego nie będzie pożytku ze względu na przebyte kontuzje.
Detriot ma graczy o potencjale na play-offs, niestety ich trener nie ma takiego potencjału, więc jak dla mnie jest pierwszy na liście do wymiany. Dobry trener by poukładał grę z tym co ma w rosterze.
Co każdy ma manię pisania o bilansowaniu? Jak już, to chodzi o balansowanie ataku czy czegokolwiek innego-czyli wyrównywaniu. Bilansować to może księgowy zyski i straty
Balansowanie? Bilansowanie = równanie siły ataku między wszystkich graczy. Jeśli masz 4 równorzędnych strzelców to masz zbilansowany atak . Takie pojęcie istnieje od lat (nie tylko na tej stronie).
Woy… On ma racje… możesz mówić o zbalansowanym składzie czyli zrównoważonym… bilans to podsumowanie czy też zestawienie… Nawet jeżeli takie rzeczy są powtarzane i powielane to zapewniam Cię, że błędnie… Polacy dużo podobnych błędów popełniają, np. mylą przynajmniej z bynajmniej, czy używają skrótu PCV kiedy kiedyny poprawny to PVC ewentualnie PCW.
uwielbiam plotki o Rondo i jego wymianie :)
Boston jak nic tylko marzy o spadajacych kontraktach za Rondla :) albo o Monroe co ma najgorsza skutecznosc obrony w Tłokach…
jesli Rondo miałby odejsc – co przecciez jest mozliwe, bo to jednak biznes – to na pewno nie za spadajace, lub zawodnika, ktorego trezba bedzie podpisac pewnie za maksa… picki, picki, prospekci…
Adrian,a kto każe podpisywać im Monroe?już wiadomo,że jeśli Ainge ma się zgodzić to pierwszorundowy pick albo Drummonda.btw.Pierce miał też zostać na zawsze.tankowanie Celtics też wydawało się nierealne.Dopóki Ainge siedzi w Bostonie to nic mnie nie zaskoczy,łącznie z zastrzeżeniem numeru White Mamby:-)
Woy – ale jaki sens w wymianie za Monroe i go nie podpisanie?? skoro juz nie mozna nim dalej handlowac??? pierwszorundowy ich pick to chyba w Charlotte sie znajduje :)
właśnie tankowanie Celtów pod rzadami Dannego było bardzo realne – sam kiedyś sie wypowiedział, ze nie on nie moze miec sentymentów bo odpowiada za organizacje a nie samopoczucie innych ludzi
a Pierce – gdyby sie Pierce nie zgodził, to by nie poszedł, bo karty tam rozdawał KG – skoro on zdecydował sie na wymiane po rozmowach z PP, to i Pierce poszedł…
Drummiego raczje nie oddadza :) a szkoda
Niech to szlak !!! nie tak miało być w połowie z Tłokami! Obawiam się ,że JD nie zrobi już nic ,
łyknie whiskacza i znów będziemy po sezonie !!! Obym się mylił .
A kto napisał o pierwszorundowym z Pistons,?w tekście tego nie podałem,że ma iść od Pistons a w komentarzu podałem nie tylko w kontekście Celtics.może podasz lepszy przykład handlu z Detroit niż Monroe lub Drummond,bo ja i źródła plotki o innych nie mówią??sens ma taki,że Ainge pow.też, że lato 2014 to nie główny cel Celtics.Niejeden fan Celtics myśli o Kevinie Love i 2015 może być polowaniem na grubszą rybę.Kasę mogą oszczędzać już dziś.
no własnie – plotki – ja wogole nie widze mozliwosci wymiany z Tłokami – Monroe jest zbedny w dodatku trzeba bedzie go przepłacic, spadajacych nie potrzeba na siłe zbierać, bo na 2015/16 Boston ma mniej w Salary niz Detroit, a juz na pewno nie za Rondo, Drummonda nie oddadza, a picków nie maja – napisałes ze od Pistons – ale skoro tegoroczny poszedł do Bobków i jest zastrzezony – to nie moga dac innego, az do 2017 roku – bo chyba nie myslisz ze Boston za Rondo wezmie drugorundowy :D nie posiadaja pickow od innych zespołów…
kazdy mysli o Love – tylko co ma do tego rok 2015 skoro on ma kontrakt do 2016?? a Wilki nie oddadza go w wymianie za jakies ogorki z wymian z Tłokami :) no badzmy powazni…
lato 2014 to zaden cel skoro Boston tankuje – logiczne – wybiora 2 zawodników, w tym jednego Topa z tego draftu, ale na 2015 znow beda dwa picki – wtedy mozliwe ze Rondo bedzie do wymiany – ale wczesniej?? po co?? co mozna zyskac teraz?? jak wezma Smarta lub Exuma to Rondo moze gdzies wyladowac
Ja też nie widzę sensu wymiany Rondo za kogolowiek słabszego tylko po po, żeby robić sobie miejsce w salary. Przecież to jest strata all-stara i nie otrzymanie niczego wartościowego w zamian. Rondo za Drummonda? Moim zdaniem nierealne, ale jeśli już to Pistons powinni coś dorzucić. Nie wydaje mi się, żeby Love w 2015r. chciał przejść do Bostonu, jeśli będzie miał do wyboru większe rynki. On już nie będzie chciał grać dłużej w organizacji w której nic nie osiągnie, a grając w Bostonie i będąc jedynym all-starem tak właśnie by było.
Sorry ale jedziesz trochę jakbym ja to sam wymyślił,otóż NIE…ale idąc dalej,z faktem,że jesteśmy poważni bo Nba to biznes i pieniądze, z którymi wszyscy zaczynają się mocniej liczyć, to co będzie jak około trade deadline i np.będą rozmowy tych klubów a przy okazji dojdzie np.trzeci team?ile wymian przewidzieliśmy a ile nas zaskoczyło?Deng?!i realnie myślisz,że Love przy kolejnej nieudanej próbie wejścia do P.O.oraz przy niesnaskach z kolegami zostanie w Socie?to logiczne tankowanie nie było tak oczywiste dla fanów Celtów a nawet regularnie o nich piszących.W końcu czy znamy do końca stan zdrowia Rondo,co będzie jak złapie kolejną kontuzję,czy to łatwy do współpracy charakter oraz czy każdy klub pozwoli sobie na przyjęcie jego kontraktu??
ale nie wazne czy Ty wymysliłes plotke, czy jakas gazeta z Detroit – jakby wierzyc w plotki, to Rondo w tym sezonie byłby juz 5 razy w NYK – nie jade z Toba, zwyczajnie polemizuje zbijajac kazdy argument – jak napiszesz o plotce ze Rondo w NYK, bede miał wiecej amunicji ;)
oczywiscie ze Love moze w 2015 odleciec – problem w tym, ze nie za frytki – czy Boston jest w stanie poswiecic Rondo za Lova? pewnie tak – czy za Monroe?? no nie – Sullinger jest zwyczajnie od Monroe lepszy, czy patrzac jak graja czy patrzac w staty per 36… a jest jeszcze Olynyk i Faverani – to po co on??
za Lova trzeba bedzie dac pewnie z 2 zawodników i to nie ogorki, cos spadajacego i picki – to oczywiste
oczywiscie, ze moze byc wymiana trójstronna – ale ja nadal nie widze sensu oddawania jedynego All-Stara, nawet jesli jego stan zdrowia jest zagadka…
Nie wiem dlaczego u tak wielu istnieje przekonanie, że czyszczenie salary jest głównym celem każdej organizacji NBA. Czyszczenie go ze złych/zbędnych kontraktów – ok., ale bez przesady – oddanie Rondo za spadające kontrakty + Monroe jest bez sensu dla Bostonu ( dla DET byłby to dobry ruch). Tym bardziej, że w off-season 2014 nie ma (może poza Haywardem) żadnego zawodnika, który mógłby być realnym wzmocnieniem dla C’s, więc po tym sezonie miejsce w salary jest im zbędne.
Jedyna możliwa wymiana to ta z udziałem Drummonda, na co Pistons pewnie nie pójdą licząc na ciągły postęp AD.
Co do Love’a to akurat Celtowie przyszłość wiążą z Sullingerem i Love raczej nie będzie ich pierwszym wyborem.
lepiej bym tego nie ujął.Thumb up!
Nie wiem czy pamiętasz dlaczego Sullinger zszedł tak nisko w drafcie jak również Perry Jones.inna sprawa jest po poważnej operacji i ciężko będzie mu się rozwijać na miarę oczekiwań.na pewno do poziomu All Stara sporo pracy przed nim.
oczywiscie pamietam oflagowanie Sullingera – (operacja poważna, ale sam Rivers powiedział, ze z takim typem przepukliny dyskowej, grał wiekszosc kariery)- ale zobacz jaki ogromny postep uczynił miedzy 1 a 2 rokiem w NBA, u Monroe takiego progresu miedzy sezonami nie znajdziesz
kontuzje sa wpisane w sport – patrz na Lova – nigdy nie rozegrał pełnego sezonu – jest kontuzjogenny, a kazdy zespoł chciałby go miec w s5
btw – w tym roku tak nisko bedzie Gordon – bo wiekszosc zapomina, lub nawet nie wie, ze jest po złamaniu nogi i nadal widza w nim Topowego prospecta obok Wigginsa – a atletyzm w porowaniu z czasami HS zupełnie inny
Rondo ma kontrakt ważny tylko na kolejny sezon. Ten jak wiadomo jest już dla Bostonu stracony, więc gdyby Rajon nie chciał przedłużyć go w Bostonie, a takie głosy dochodziły po czystce która nastąpiła w to lato, bo chciałby grać o „coś” w najbliższym czasie, to Celtics faktycznie mogliby coraz chętniej rozważać wymiane.
No właśnie Melo i daj maxa Rondo po ACL…Adrian Sullinger lepszy od Monroe?przekonaj może w czym??
poza tym, ze lepiej zbiera, punktuje, potrafi rzucic za 3, blokuje??? i nie jest tak wolny w obronie??
Rivers i nizsi gracze mają łatwiej od wysokich,niestety.
Triple ex polecam ten wpis http://blog.tokyobynight.pl/2009/09/pwn.html?m=1
Adrian
Nie zgodzę się, że Monroe to słabsza propozycja dla Celtics niż Sullinger. Kariera Monroe rozwijała się wcześniej bardzo dobrze, dopóki do zespołu nie dołączył Wielki Pingwin. Przestawili Grega na 4, gdzie ewidentnie gorzej mu idzie, tym bardziej, że w to miejsce co chwila wskakuje mu niechcący Smith. Oni mają sporo zawodników mogących grać jako PF i w tej rotacji praktycznie nie ma miejsca dla Grega. Dlatego jest mu w tym sezonie tak ciężko, ale mimo to staty ma lepsze od Sullingera. Wsadzenie Grega na pozycję Centra w Celtics byłoby całkiem sensownym rozwiązaniem, a jego wyniki zdecydowanie by się poprawiły.
Greg w obronie przeciwko Centrom także gra dużo lepiej, niż przeciwko szybszym od niego najczęściej PF. Monro pod koszem stanowi większą barierę na penetracje, niż Sullinger ze swoją nadwagą. A center nie musi rzucać za 3…
Niemniej rzeczywiście Pistons to nie zespół, tylko zbiorowisko zawodników, bez charyzmatycznego trenera nie da się zrobić z nich zespołu. Zmiany w Mo Town są niezbędne.
Ale na miejscu Rondo nawet jak bym miał opuszczać Boston, to na pewno nie skierował bym swoich kroków do Detroit. Rondo, to typowy Play Maker, który doskonale czuje się w obsługiwaniu innych strzelców. Zarówno dla Rondo jak i dla Bostonu całkiem sensowna wymiana to by była na linii z Houston = Asik i Lin za Rondo. Choć moim zdaniem Boston nie zrezygnuje z Rondo, podobnie jak Chicago z Rose’a.
@Adrian Monroe jest bardziej typowym środkowym niż silnym skrzydłowym i jego masa czy atletyzm to coś z czymś zmaga się od czasów NCAA (tak jest predysponowany i taką ma budowę ciała). Jego przewagą nad rywalem często jest fakt, że umie grać w pomalowanym, twardo stoi w polu trzech sekund i ma mocne nogi. Świetnie się zastawia i upycha, lubi grać na kontakcie, a przez swoją lewą rękę jest bardzo niewygodny w kryciu dla rywali. Operuje prawą ręką również bez zarzutu co wpływa na jego arsenał ofensywny. Nie stroni od rzutów z 3-4 metra.
Monroe dobrze czuje się z piłką i jednym ruchem potrafi zgubić obrońcę, ma dobry pierwszy krok i często jednym zwodem nabiera rywali zdobywając punkty. Dla mnie jest typem podkoszowego walczaka, drwala , który twardo szuka sobie miejsca o zbiórkę oraz nie chowa łokci przy zastawieniu. Jeśli już piszesz o PER to trzeba zaznaczyć, kto z kim gra w rotacji (co podkreślił @Saturn) i na jakiej pozycji oraz o bogactwie wysokich w Detroit czego nie można powiedzieć o Bostonie (Faverani i Humphries jednak sa gorszymi opcjami od podkoszowych Pistons). Greg był/jest trzecim zawodnikiem w historii ostatnich 10 lat gry w NBA, który obok Cousinsa i Griffina w swoich 2 z trzech pierwszych sezonów w lidze notował średnie ponad 15pkt i ponad 9zb. G.M. ma jeszcze jedną zaletę dobrze czyta grę i potrafi świetnie znaleźć partnera na obwodzie. Tę cechę zaznaczano już kiedy trafiał z NCAA na zawodowe parkiety.
Lepiej zbiera Sullinger?, no statystyki meczowe tego na razie nie pokazują. Czy jest lepszym obrońcą? , nie wydaje mi się by lepiej sobie radził w NBA w tym elemencie niż Monroe, przynajmniej na dziś. W NCAA jakoś lepiej wypadał i zapowiadał się Sullinger, ale jak pisałem kontuzja zrobiła swoje i nieco go zahamowała. Dlatego też nie wiem skąd u Ciebie sugerowana szybkość , kiedy on chyba jednak zmaga się z nadwagą…
W końcu czy jest lepszy w ataku? NIE, Monroe ma szerszy repertuar zwodów, częściej z nich korzysta, pewniej gra w ataku i bardziej wykorzystuje swoje gabaryty. Sullinger na razie jest graczem bardziej surowym, który ma postawić zasłonę, zebrać piłkę i dobić ją pod koszem. Koncentruje się często na zbiórkach, a gorzej mu idzie w obronie 1:1. Rzadziej niż Monroe podejmuje indywidualne akcje w ataku, ale może to wynikać z taktyki drużyny. Co do lepszego blokowania, statystyki również tego nie oddają, a średnią mają taką samą (Greg więcej blokował o 0.1 i 0.2 w poprzednich dwóch latach).
Dziś wybieram Monroe, ale być może za 2 lata zmienię zdanie?
nie wiem w jakie staty patrzysz – ale ja zerknałem w per 36 i nic sie nie zmieniło – tak ja Jared lepiej zbierał od Grega tak lepiej zbiera dalej, tak jak lepiej blokował tak lepiej blokuje dalej… ma w tym sezonie lepsze statystyki niz Monroe w poprezdnim sezonie, gdy grał na C
nie wiem jakie mecze Bostonu ogladaliscie panowe, ale Sullinger w tym sezonie bardzo czesto gra na C własnie
nawet asyst Sullinger ma wiecej na mecz – nie wiem o czym Woy mowisz, ze statystyki tego nie pokazują??? Sullinger punktuje lepiej niz Monroe w najlepszym swoim sezonie…
rzut za 3 to dodatkowy atut – Sullinger traci tez mniej piłek na mecz…
w obronie ?? no mis kulka z Bostonu, jednak na nogach jest duzo szybszy, choc zgadzam sie ze te 10 kilo to mogłby poswiecic…
wątpiezeby jego staty na C w Bostonie by sie poprawiły, bo patrzac na jego ubiegłoroczne statystyki gdy grał na C – to duzej róznicy nie ma…
Woy – popatrz w staty Monroe z debiutanckiego sezonu i Faveraniego :)
jak na arzie nie wymyslono lepszego rozwiazania do porownania zawodników niz statystyki – zawsze graja z innymi zawodnikami i prezciwko innym zawodnikom…
co Ty chłopie gadasz? napisałem wyraźnie nie piszę o PERu… czytaj ze zrozumieniem bo ślepo brniesz bez patrzenia w zdanie drugiej osoby.
przeczytaj „statystyki meczowe tego na razie nie pokazują.”
Sullinger http://espn.go.com/nba/player/_/id/6624/jared-sullinger
Monroe http://espn.go.com/nba/player/_/id/4260/greg-monroe
Sullinger 13.1 PKT 7.8 ZB 0.5 BLK 1.6 AS 17.14 PER
Monroe 14.2 PKT 8.7 ZB 0.5 BLK 1.9 AS 17.25 PER
ja naprawdę nie wiem , gdzie Ty patrzysz i na co…
ale Sulli gra 26 minut a Monroe 32 – chyba widzisz róznice – ja pisze od poczatku o statach prezliczonych na 36 minut co PODKRESLAŁEM, bo kazde inne porownanie nie ma sensu – wiec moze sam przeczytaj ze zrozumieniem, zamiast cos zarzucac drugiej osobie…
http://www.basketball-reference.com/players/s/sullija01.html
http://www.basketball-reference.com/players/m/monrogr01.html
teraz widzisz różnice w statach gdy porówna sie identyczna ilosc minut??
sprawdziłes jakie staty miła Monroe w debiutanckim sezonie a jakie ma Faverani?? nie wiem skad to slepe zapatrzenie w Monroe… nie wiem…
Od basketball reference zawsze zaczynam. Czy każde inne porównanie nie ma sensu (dla mnie nonsens)? napisałem o charakterystyce gracza i czy o znaczy ,że źle patrzę na graczy widząc przewagi Monroe, w grze i na parkiecie? Może to Ty jesteś za bardzo zapatrzony w Sullingera…
Statystyki w tym wypadku – PER36 – minimalnie i nie we wszystkich aspektach przemawiają za Sullingerem
S. 10,9 pkt / 10,7 zb / 1,4 as / 0,9 blk w I roku do M. 12,2 pkt /9,7 zb/ 1,7 as/ 0,7 blk
S. 17,7 pkt / 10,5 zb/ 2,2 as/ 0,7 blk w II roku do M. 17,6pkt/ 11zb / 2,6as/ 0,7 blk
Przewaga w dwóch pierwszych sezonach na korzyść Monroe jeśli mamy iść w takie Twoje porównanie i odnieść się do PER
w pierwszym roku Monroe (PKT>, AS>) Sullinger (ZB>BLK>)
w drugim roku Monroe (ZB>AS>BLK = PKT =)
Czyli Faverani też jest lepszy od Monroe? Niezłe. Nie wpadłbym na to. Jak opiszesz przewagi w grze Sullingera to możemy kontynuować (o pierwszym sezonie jak mówiłem możemy zapomnieć bo operacja i nadwaga odbijają się na jego grze).
BTW. Sullingera nie oglądałem tak często jak Monroe w poprzednim sezonie. Ale w tym gra Grega wcale nie straciła na jakości. O postępie Sullingera się nie wypowiadam , bo go nie widzę, mimo lepszego PERu. Uważam też ,że trochę może mu zająć dojście do najlepszej formy, po operacji i przy nadwadze.
Z jednym się mogę zgodzić, Sullinger był lepszym prospectem, ale nie jest lepszym graczem od Monroe. KROPKA.
no ale Monroe jest w 4 roku i postepu jakos nie widac…
wrzutka o Faveranim – Vitor jest na zblizonym poziomie co Monroe był jako debiutant – zwazywszy ze Boston jest w przebudowie, to po co im Monroe, skoro przez najblizsze 2 sezony (optymistycznie) nie beda grac o wielkie cele?? po co im Monroe, ktoremu trzeba bedzie zapłącic kilkanascie milionów, jak mozna rozwijac Vitora który kosztuje 2 mln… i jeszcze dalej – po co im Monroe – skoro Boston ma 6 picków pierwszorundowych na najblizsze 3 drafty????
Sullinger JEST lepszym prospectem (ma dopiero 85 meczy w NBA) – co do lepszego gracza, mamy duze pole do polemiki, ale opierac sie ona bedzie na subiektywnych odczuciach – a skoro piszesz ze Sullingera nie ogladałes tak czesto – no to tez i te odczucia sa niekompletne
porównanie statystyk meczowych przy tak duzej przewadze minut (bo to jest ponad 20% wiecej czasu spedzanego na parkiecie) jest bez sensu – jesli dla Ciebie to nonsens to wymiekam
Ciężko się dyskutuje z Tobą , zwlaszcza ,że w ogóle nie czytasz lub nie przyjmujesz moich kometarzy. Podałem Ci PER36 (!) powyżej. Sam go linkowałeś…dla mnie rzucanie haseł jest szybszy , lepiej blokuje, bardziej zbiera nie mają oparcia w statystkach (na dziś). W końcu jeśli czytałeś charakterystykę moją i osoby Monroe to generalnie nic nie napisałeś o przewagach Sully’ego (a tego oczekiwałem). Odwołałeś się do statstyk z pierwszych lat gry. Sully przegrywa co zaznaczyłem znakami. Podkreślę Monroe ma niedaleko do Griffina i Cousinsa co pokazały pierwsze lata w NBA .
„no ale Monroe jest w 4 roku i postepu jakos nie widac…”
– Ty nie widzisz. Ma rzadziej piłkę a gra ze Smithem i Drummondem, osiągnięcia spadają minimalnie. uważam to jako plus przy szerszej rotacji .
„Vitor jest na zblizonym poziomie co Monroe był jako debiutant”
– jeśli chodzi o statystyki czy umiejętności? jeśli to pierwsze to owszem, umiejętności czysto koszykarskie NIE.
– „po co im Monroe, ktoremu trzeba bedzie zapłącic kilkanascie milionów, jak mozna rozwijac Vitora który kosztuje 2 mln… i jeszcze dalej – po co im Monroe – skoro Boston ma 6 picków pierwszorundowych na najblizsze 3 drafty????”
żeby wyciągnąć kogoś wartościowego za Rondo, oraz ewentulanie zejść z salary cap (w przypadku nie przedłużenia umowy -> dane na starcie dyskusji) BTW. Sprawdź jacy wysocy gracze są rzucani do mocków na następne 2 lata. Czy jesteś pewien ,że któryś z nich będzie lepszy niż Monroe lub Sullinger?JA , NIE. Czy dzisiejszy front court da Celtics wyższy poziom (Olynyk, Sulligner, Bass lub Faverani)
– „skoro piszesz ze Sullingera nie ogladałes tak czesto – no to tez i te odczucia sa niekompletne”
Meczów Pistons obejrzałem w granicach 20 (całych) , Celtics ok. 15 (również całych). Tak jeśli chodzi o ścisłość.
– „porównanie statystyk meczowych przy tak duzej przewadze minut (bo to jest ponad 20% wiecej czasu spedzanego na parkiecie) jest bez sensu – jesli dla Ciebie to nonsens to wymiekam”
Świetnie, tylko jeszcze weź pod uwagę jego stan pleców i te wspomniane 'czerowne flagi’. Sully to gracz, na którego uważa się , oszczędza jego zdrowie. Myślisz ,że dałby radę wytrzymać trzy mecze w tygodniu np. po 40 minut? Patrzę realnie na każdy aspekt czyli podatność na kontuzje, udział w grze (większy ma Monroe mimo dojścia Smitha i Jenningsa, w końcu taktykę drużyn (Sullinger nie jest główną opcją ataku C’s i myślę, że w przyszłości może do niej nie dorosnąć, bo wejdą nowi gracze, może gwiazdy?). W końcu dłuższy czas gry nie zawsze przekłada się na efektywność gracza (problemy z faulami?wskaźniki +/- etc.).
Adrian – tutaj kwestai ekip jest bardzo istotna. Monroe jest opcją nr 4-5 bo każdy chce kręcić staty w Detroit, SUllinger – poza Kirsem to tam wielu speców od zbiórek nie ma więc może szaleć. W ofensywie sporo jego pkt to po prostu dobitki i tyle. Czasem sieknie trójkę.
Monroe>Sullinger i dziwi mnie że ktoś forsuję tezę że jest inaczej
Aż nie wierzę, że ktoś to napisał. Dodam, że koledze o tym samym imieniu sugerowałem to kilka komenatrzy wcześniej.
„@Adrian Monroe jest bardziej typowym środkowym niż silnym skrzydłowym i jego masa czy atletyzm to coś z czymś zmaga się od czasów NCAA (tak jest predysponowany i taką ma budowę ciała). Jego przewagą nad rywalem często jest fakt, że umie grać w pomalowanym, twardo stoi w polu trzech sekund i ma mocne nogi. Świetnie się zastawia i upycha, lubi grać na kontakcie, a przez swoją lewą rękę jest bardzo niewygodny w kryciu dla rywali. Operuje prawą ręką również bez zarzutu co wpływa na jego arsenał ofensywny. Nie stroni od rzutów z 3-4 metra.
Monroe dobrze czuje się z piłką i jednym ruchem potrafi zgubić obrońcę, ma dobry pierwszy krok i często jednym zwodem nabiera rywali zdobywając punkty. Dla mnie jest typem podkoszowego walczaka, drwala , który twardo szuka sobie miejsca o zbiórkę oraz nie chowa łokci przy zastawieniu. Jeśli już piszesz o PER to trzeba zaznaczyć, kto z kim gra w rotacji (co podkreślił @Saturn) i na jakiej pozycji oraz o bogactwie wysokich w Detroit czego nie można powiedzieć o Bostonie (Faverani i Humphries jednak sa gorszymi opcjami od podkoszowych Pistons). Greg był/jest trzecim zawodnikiem w historii ostatnich 10 lat gry w NBA, który obok Cousinsa i Griffina w swoich 2 z trzech pierwszych sezonów w lidze notował średnie ponad 15pkt i ponad 9zb. G.M. ma jeszcze jedną zaletę dobrze czyta grę i potrafi świetnie znaleźć partnera na obwodzie. Tę cechę zaznaczano już kiedy trafiał z NCAA na zawodowe parkiety.
Lepiej zbiera Sullinger?, no statystyki meczowe tego na razie nie pokazują. Czy jest lepszym obrońcą? , nie wydaje mi się by lepiej sobie radził w NBA w tym elemencie niż Monroe, przynajmniej na dziś. W NCAA jakoś lepiej wypadał i zapowiadał się Sullinger, ale jak pisałem kontuzja zrobiła swoje i nieco go zahamowała. Dlatego też nie wiem skąd u Ciebie sugerowana szybkość , kiedy on chyba jednak zmaga się z nadwagą…
W końcu czy jest lepszy w ataku? NIE, Monroe ma szerszy repertuar zwodów, częściej z nich korzysta, pewniej gra w ataku i bardziej wykorzystuje swoje gabaryty.
Co do lepszego blokowania, statystyki również tego nie oddają, a średnią mają taką samą (Greg więcej blokował o 0.1 i 0.2 w poprzednich dwóch latach). „
matulu…
statystyki tegoroczne per 36
Sullinger – 17,7 pkt – 10,5 zb – 0,7 blk – 2,2 as – 2,1 to
Monroe – 15,9 pkt – 9,7 zb – 0,5 blk – 2,2 as – 2,5 to
poważnie Monroe jest lepszy wg statystyk???? przedstawiłes sobie wygodne staty gdzie Monroe spedzał ponad 6 minut wiecej na parkiecie i nie dopuszczasz do siebie statystyk w tym przypadku obiektywnych
porównałeś potem staty Sullingera aktualne i Monroe sprzed dwóch lat – no ale dwa lata temu Monroe miał je lepsze niż teraz, fakt – ale nie wymieniamy Grega sprzed dwóch lat tylko tego który aktualnie gra!!
usprawidliwiasz go szerszą rotacją, bo ma obok siebie innych graczy (Smith i Drummond) – a w Bostonie bedzie grał sam?? Sullinger, Olynyk, Faverani (Bassa i Humpriesa nie wliczam, bo odleca tak szybko jak to możliwe) – Monroe nawet gdyby trafił do Bostonu, to wiecej minut nie dostanie – wręcz przeciwnie, nie grałby 32 jak teraz…
sprawa Faveraniego – porównajmy go do Monroe w jego pierwszym roku oczywiscie per 36
Faverani – 12,2 pkt – 9,4 zb – 1,2 as – 2,1 blk – 3,1 to
Monroe – 12,2 pkt – 9,7 zb – 1,7 as – 0,7 blk – 1,3 to
widzisz jakąś kosmiczną różnice gdy zaczynali swoją przygode z NBA?? no jedynie w blokach na korzysc Vitora – blokował 3 !!! razy częściej…
zgadzam się że Monroe był lepszym prospectem niz Vitor jest teraz – ale co z tego??? skoro Monroe stanał w miejscu gdy doszedł Drummond, ba – nie stanął zaczął sie regres…..
i nadal z uporem maniaka przekonujesz ze wymiana Rondo za Monroe jest słuszna – nawet posuwasz sie po raz kolejny do ABSURDU sugerujac, ze Boston nie musi przedłużyć Monroe tylko uwolni pieniądze w Salary – LOL – wez mi daj przykład ze którykolwiek zespoł o mistrzowskich aspiracjach tak postąpił!!!!!!! oddac jedynego All-Stara (nawet po cięzkiej kontuzji) to IDIOTYZM
Boston oddaje Rondo za friko, za spadajacy kontrakt – bo co juz Ci wczesniej pisałem Detroit nie dysponuje wolnym pierwszorundowym pickiem do 2017… jesli rozpatrywać wszystkie plotki o wymianie Rondo, to głupsze sa tylko te z NYK… taka prawda
no i kwestia mocków na kolejne dwa lata – w tym roku sprawa jest dość prosta – jest Embiid, oraz jeszce kilku innych ale nie tak perspektywicznych – NCAA w tym roku interesuję sie bardzo – Embiid moim zdnaiem ma sznase być DUŻO lepszy od Monroe, Willi Stein – nie wiem, maszynka do bloków, ale dużo braków, natomiast Adreian Payne – ja go bardzo cenie, ofensywne jego mozliwosci sa na pewno wieksze niz Grega – ogólnie ten rok jest mizerny jeśli chodzi o wysokich
natomiast jesli piszesz o przyszłym roku – to jest awizowanych bardzo dużo wysokich – w Top 15 jest ich 5 – czy bedą lepsi od Monroe – tego nie wiem, tak jak Ty nie wiesz ze bedą słabsi, bo niby na czym opierasz swoje NIE skoro wiekszosc z nich gra jeszcze w High School???????????????????????
plecy Sullego w tym roku jeszcze mu nie dokuczały, widze ze wiesz lepiej od doktorów nauk medycznych, którzy zaopiniowali, ze Jared na 99,9% nie bedzie miał juz kłopotów z tym urazem…
sporo patrzysz tak na podatnosc na kontuzje, to dlaczego nie wspominasz, ze Monroe w swoim drugim roku opuscił kilkanascie meczy???? twierdzisz ze Sully nie wytrzyma 3 meczy w tygodniu po 40 minut?? po pierwsze na jakiej podstawie, a po drugie – po co miałby grac po 40 minut?? łąwka Bostonu jest dosć szeroka aktualnie jesli chodzi o podkoszowych… a czy Monroe gra po 40 minut???? stary – dajesz tak absurdalne tezy, ze rece opadaja… ale sprawdz sobie moze mecze Bostonu miedzy 10 stycznia a 19 stycznia – 6 razy grali, zobacz ile minut na parkiecie spedził Sullinger i na jakiej skutecznosci grał…
co do dłuższego czasu gry – jest dokłądnie takie samo prawdopodobienstwo, ze bedzie efektywniejszy jak to ze nie będzie – na przykładzie Monroe mozan stwierdzić, ze gdy w 3 swoim roku dostał wiecej minut niz w 2 to faktycznie efektywnosc spadła… ale chyba nie o taki przykład Ci chodziło
twierdzisz, ze Monroe ma niedaleko do Cousina – sprawdzmy per 36
Monroe – 15,9 pkt – 9,7 zb – 0,5 blk – 2,2 as
Cousin – 25,4 pkt – 13,0 zb – 1,2 blk – 3,2 as
to Twoje niedaleko to jest przepaść!!!!
daj spokój… ja zdania nie zmienie, bo nie mam podstaw – jak uważałem ze plotka o wymienie Rondo za Monroe jest głupia, tak uwazam dalej, choc nie – teraz po tej analizie uwazam ze jest IDIOTYCZNA
Adrianie nie wygodne , a realne. Zobacz jak Ty skaczesz w dyskusji, jak tylko jest część racji po mojej stronie i udowadniam Ci ją w pierwszych dwóch latach (tak było w dyskusji?) zmieniasz front. Pokazuję Ci PER przez 2 lata sugerowane przez Ciebie – zmieniasz na ten rok i ten sezon (jak to się ma do drugiego roku Monroe, drugi rok Sullingera – u Grega był postęp). Generalnie nic do Ciebie nie mam , ale za wszelką cenę próbujesz udowodnić ,że Monroe to lepszy gracz od Sullingera, i najgorsze nie potrafisz tego kompletnie udowodnić na podstawie tego , co rzekomo widziałeś.
Przejrzyj kilka spotkań i nie opieraj się na wygodnych dla siebie statystykach, zamiast pisać rzucać za trzy , jest szybszy albo Twoje tezy są głupie. Ja uważam, że nawet w 1% nie przekonałeś mnie co do jakości Sullignera i wyższości nad Monroe.
Jak napisałem to nie ja wysiadałem tę plotkę, jednak Ty Twoimi wypowiedziami pokazujesz kompletny brak wglądu na argumenty drugiej strony. Dla mnie to totalna olewka…
Jeszcze kolega wyżej też mówi ,że Monroe jest lepszy, bo Sullinger na dziś jest surowy, a Ty ślepo i tępo brniesz dalej, bo Sullinger…
Jeśli jesteś ukontentowany to tak Sullinger to lepszy prospect, ale sporo pracy nad nim. Dziś do wyższego kontraktu bliżej jest Monroe, a Sully musi na niego popracować. Jak też napisał jeden z forumowiczów Celtowie muszą zdecydować, dajemy na ponad rok maxa Rondo czy wymieniamy go by kogoś wartościowego jeszcze zyskać. Dziś lub w lato 2014. Potem może mieć mniejszą wartość jeśli nie zostanie. O Vitorze nie chce mi się gadać , bo nie on był celem mojej dyskusji. Ale coś czuje ,że zaraz wpadnie wątek kibica Celtów ,że jest niedoceniany.
Mistrzowskie aspiracje , nawet na starcie tego sezonu przy powrocie Rose’a mieli Bulls. Oddali w prosty sposób Denga (i o tym też pisałem, nie wiem czy czytałeś ) zniżając salary cap.
To też mnie rozbawiło – chodzi o klasę 2015?
„Ty wiesz ze bedą słabsi, bo niby na czym opierasz swoje NIE skoro wiekszosc z nich gra jeszcze w High School???????????????????????”
A o pickach Detroit doskonale wiem, ale dzięki za przypomnienie (ja przypomnę ,że w tekście nie było słowa picka od Pistons, o czym też już pisałem i znów się powtarzam)
Olewka ta dyskusja, olewka totalna. Masa pisania a druga strona bez czytania i rozumienia.
P.S. ile masz lat?
Podpiszę się, że tak znam się na medycynie sportowej i ukończyłem AWF (ze specjalizacją koszykówki) . Przepuklinę kręgosłupa znam dobrze i wiem jak może zaszkodzić sportowcowi (a im wcześniej ją się ma tym bardziej Ci dokucza bo się rozwija i raczej uprawiając tak aktywny sport, gdzie narażasz się na sporą liczbę obić, wyskoków i siłowania z 100kg przeciwnikiami, nie zahamujesz jej).