Mecz wieczoru: Portland Trail Blazers (31-10) – Oklahoma City Thunder (31-10) – godz. 2.00
Blazers już dwa razy wygrali w tym sezonie z Thunder i raz udało im się tego dokonać w Chesapeake Energy Arena. Dziś jednak będzie im trudno powtórzyć ten wyczyn, bo po pierwsze jest to dla nich mecz back-to-back po wczorajszym meczu z Houston Rockets i zwyczajnie mogą być zmęczeni, tym bardziej, że to jeszcze ich 4 pojedynek w przeciągu 5 ostatnich dni, a po drugie Kevin Durant jest ostatnio tak gorący, że nie sposób go zatrzymać.
Od 7 stycznia KD rzuca co najmniej 30 punktów w meczu, a średnio od tego momentu zdobywa 38,3 punktów na mecz na bardzo dobrej 50 proc. skuteczności. Gorzej już jest jednak z rzutami zza łuku – 32 proc. Jeszcze lepiej to wygląda, jeśli weźmiemy pod uwagę spotkania Thunder bez Westbrooka. Wtedy Durant notuje średnio 35,8 oczek, na 50,9 proc. skuteczności, w tym 35,6 proc. zza łuku. Zbiera do tego 7,4 piłek i rozdaje 5,8 asyst., a bilans OKC w tych meczach wynosi 8-5.
Nawet jednak pomimo tego, że dla Portland to spotkanie back-to-back mogą pokusić się o wygraną, tym bardziej, że w tych pojedynkach w tym sezonie mają bardzo dobry bilans 8-2, a jedno z takich zwycięstw odnieśli właśnie nad Thunder, kiedy dzień wcześniej zeszli z boiska pokonani, tak jak wczoraj z Rockets.
Liderzy zespołu (średnie na mecz):
Punkty: LaMarcus Aldridge (24,1) – Kevin Durant (30,6)
Zbiórki: LaMarcus Aldridge (11,5) – Serge Ibaka (9)
Asysty: Damian Lillard (5,8) – Russell Westbrook (7)
Przechwyty: Nicolas Batum, LaMarcus Aldridge, Wesley Matthews (1) – Russell Westbrook (1,8)
Bloki: Robin Lopez (1,5) – Serge Ibaka (2,4)
Ostatnie 5 spotkań:
Blazers: Celtics (Z), Cavaliers (Z), @Spurs (Z), @Mavericks (Z), @Rockets (P)
Thunder: Bucks (Z), @Grizzlies (P), @Rockets (Z), Warriors (Z), Kings (Z)
Z – zwycięstwo, P – porażka, @ – wyjazd
Pozostałe spotkania:
Orlando Magic (11-30) – Brooklyn Nets (17-22) – godz. 1.30
Deron Williams wrócił wczoraj do gry po 5-meczowej absencji spowodowanej kontuzją kostki. Rzucił 13 punktów w 27 minut, ale zaczął mecz z ławki i tak to może wyglądać w następnych spotkaniach, biorąc po uwagę, że dotychczasowy startujący lineup Nets wyglądał bardzo dobrze w ostatnim czasie. Sam Williams zdaje się nie mieć z tym problemu. – To nie ma dla mnie znaczenia, czy będę wychodził z ławki czy jako starter – powiedział rozgrywający po meczu z Knicks.
Boston Celtics (14-28) – Miami Heat (29-12) – godz. 1.30
Heat przegrali 4 z ostatnich 6 spotkań i tracą już 4,5 meczu do zajmujących pierwsze miejsce na Wschodzie Pacers. Jeśli nie uda im się wygrać Konferencji Wschodniej i Indiana zapewni sobie przewagę parkietu przed play offami to Miami może mieć duży problem z awansem do finału i zdobyciem trzeciego mistrzostwa z rzędu.
Sacramento Kings (14-25) – New Orleans Pelicans (16-24) – godz. 2.00
Choć to na razie mała próba, bo razem zagrali raptem 75 minut, ale piątka Thomas-Thornton-Gay-Thompson-Cousins zdobywa średnio 123 punkty na 100 posiadań, a traci tylko 83 na 100 posiadań. Trener Mike Malone powinien częściej korzystać z tego lineupu. A i jeszcze jeden stat – Kings mają bilans 8-3, kiedy Gay rzuca co najmniej 20 punktów w meczu.
Minnesota Timberwolves (19-21) – Utah Jazz (14-28) – godz. 3.00
Dziś do gry może wrócić Gordon Hayward, który opuścił ostatnie 5 spotkań z powodu urazu biodra. Obrońca w poniedziałek uczestniczył już w treningu, a decyzja o tym czy zagra, ma zapaść przed meczem.
Pelicans są 11-4 kiedy Evans rzuca 15. To będzie języczkiem uwagi w tym meczu :) Evans kontra koledzy dawni, ciekawe czy Cousins mu poda rękę..
Jego występ to znak zapytania.
Nie lubię poprawiać,ale gwoli ścisłości: pisze się języczek u wagi,dawne wagi miały tzw. języczek,który określał przeciążenie w którąś ze stron. Uważam forumowiczów enbiej za mądrych i wykształconych ludzi,Adrian jest jednym z nich,dlatego nie piszmy z rozpędu frazesów,których nie rozumiemy…Sorry,taki kraj;)co do NBA,Blazers wygrają z OKC 117:108 około
Wiem – z rozpędu spacje zjadłem, swoją drogą idealnie przekopiowałeś definicję ze stronki :)
A myślałem,że sam stworzyłem tę definicję:)) Adrian,nie czepiałbym się,ale na tym blogu co chwilę ktoś piszę „języczek uwagi”, co mnie – humanistę strasznie kole w oko…Btw,troszkę mnie poniósł optymizm co do meczu OKC-PTB.Trudno,co robić;))
Durant rzuca kiedy chce i jak chce…