Wczoraj podaliśmy nasze typy na rezerwowych do Meczu Gwiazd, dzisiaj została ogłoszona oficjalna siódemka, która pojawi się w Nowym Orleanie.
Na Wschodzie są to Chris Bosh (Heat), DeMar DeRozan (Raptors), Roy Hibbert (Pacers), Joe Johnson (Nets), Paul Millsap (Hawks), Joakim Noah (Bulls) i John Wall (Wizards).
Z kolei Zachód reprezentować będą LaMarcus Aldridge (Blazers), James Harden (Rockets), Dwight Howard (Rockets), Damian Lillard (Blazers), Dirk Nowitzki (Mavericks), Tony Parker (Spurs) i Chris Paul (Clippers).
Jakieś zaskoczenia?
Mnie osobiście trochę dziwi nominacja dla Johnsona w rezerwach Wschodu. Wiem, że w tym sezonie był problem z wybraniem zawodników z Konferencji Wschodniej i sam trochę czasu spędziłem na zastanawianiu się, kto tam może zagrać, ale chyba taki Kyle Lowry bardziej zasłużył. Lance’a Stephensona i Luola Denga, a nawet Ala Jeffersona za jego świetny styczeń miałem przed Johnsonem na swojej liście. No cóż, nie ja wybieram.
Jeśli chodzi o Zachód to brakuje mi brakuje przede wszystkim Anthony’ego Davisa. Tak się zastanawiałem nad tym ostatni i nie wiem, czy dobrym pomysłem nie byłoby wprowadzenie zasady, że miasto, które organizuje Weekend Gwiazd powinno mieć swojego reprezentanta. Może to wydawać się trochę niesprawiedliwe względem innych graczy, ale to tylko taki pomysł. Niemniej abstrahując już od tego pomysłu Davis zasłużył w tym sezonie.
Pominięci mogą też czuć się Mike Conley i Goran Dragic. I choć miałem ich wyżej niż np. Damiana Lillarda, to w pełni rozumiem wybór rozgrywającego Blazers. Co do reszty zawodników, to nie można się chyba za bardzo do czego przyczepić. Zachód był mocny w tym sezonie i na ławce powinien mieć więcej niż tylko 7 graczy.
Przypomnę jeszcze, że w pierwszych piątkach zobaczymy Kyrie Irvinga (Cavaliers), Dwyane’a Wade’a (Heat), Paula George’a (Pacers), Carmelo Anthony’ego (Knicks) i LeBrona Jamesa (Heat) na Wschodzie oraz Stephena Curry’ego (Warriors), Kobego Bryanta (Lakers), Kevina Duranta (Thunder), Blake’a Griffina (Clippers) i Kevina Love’a (Timberwolves) na Zachodzie.
Wiadomo już, że Bryant nie zagra i jego zastępcę wskaże nowy komisarz ligi Adam Silver. Powinien być to ktoś z trójki Davis, Conley, Dragic i jako, że Mecz Gwiazd jest w Nowym Orleanie z dużą dozą prawdopodobieństwa można powiedzieć, że będzie do zawodnik Pelicans. Następnie trener Zachodu Scott Brooks wybierze kogoś za Kobego do pierwszej piątki.
Poza grą jest teraz również Paul, ale ostatnie doniesienia mówią, że na All Star-Game ma być gotowy.
Kogoś wam brakuje na Wchodzie i Zachodzie? Kogoś byście zamienili?
Jak dla mnie zero zdziwienia i nie zgadłem tylko po 1 z rezerwowych.
Za Nowitzkiego widziałem Ellisa z Dallas, natomiast za DeRozana – Lowry’ego. Jednak takiego układu sił należało się spodziewać. Johnson natomiast zasłużył , gdyż nie raz załatwił w tym sezonie Nets wygraną i w tym momencie jest najlepszym strzelcem obok Duranta w kluczowych momentach spotkania.
a ja trafiłem 100% :D tzn brakuje jeszcze Davisa za Kobe, ale wydaje mi sie to pewne, ponieważ:
1. nie ma przedstawiciela gospodarza.
2. jest nowy komisarz czyli pokaże że idzie świeżość
3. po prostu na to zasłużył
Jest jeszcze opcja Duncana, ale to bardziej za bilans SAS i zasługi.
Joe Johnson w miejsce Lowry’ego to jakiś kiepski żart. Jak ktoś na nba.com dobrze podsumował:
Kyle Lowry: 16.8 PTS, 4.3 REB, 7.6 AST
Joe Johnson: 15.7 PTS, 3.4 REB, 2.8 AST
Raptors Record Since Rudy Gay Trade: 18 – 9, .667 (ogólnie 24-21, .533)
Nets Record with current team: 20 – 23, .465
nic dodać nic ująć…
nawet są w tej samej Dywizji i bilans w tym sezonie 2-1 na korzyść Toronto…
Joe Johnson to jest uznana marka w lidze (7x w ASG), natomiast owszem Lowry’emu wybór się należał ale nie kosztem J.J.’a . Tegoroczne wyniki i ostatni awans Nets to po dużej części zasługa Joe. Osobiście wyżej stawiałem akcje Lowry’ego ale nad DeRozanem. Za chwilę nie zdziwię się kiedy Nets wyprzedzą w tabeli Raptors.
Nie można oceniać powołań do ASG tylko przez pryzmat numerków. Zawsze było tak, że trenerzy wybierali zawodników, którzy mają największy wpływ na wyniki drużyny. Drugi czynnik to wyniki zespołu. Toronto może ma 3 wynik na wschodzie, ale z mizernym rezultatem procentowym (na zachodzie byliby poza PO). To nie jest powód dla trenerów, zeby wybrac drugiego gracza Raptors. Gdyby Lowry grał tak jak ostatnio przez cały sezon i krecil numerki np 22/6/8 to byla by podstawa. Poza tym ASG jest meczem dla calej ligi i władzom ligi zalezy, zeby jak najwiecej druzyn bylo reprezentowane. Patrzą na same numerki to mozna by wybrac np K.Walkera 18,7/4,2/5 lub Ala 19/3/10,5 albo Jenningsa 16,9/3,2/8,2, ale uważam, że obecny skład jest optymalny.
Na pocieszenie dodam, że wygląda niestety na to że Wade nie zagra i pewnie Lowry lub ktorys Bobcat sie zalapie.
Faktycznie brakuje Davisa, może Dragicia za niesamowity progres Suns (dziś wygrali z Pacers). DeRozan wg mnie nie jest All Starem a jedynie średniakiem. Millsap też wybór dyskusyjny. Kiedyś lepiej tam grał Smith i nie został ani razu wybrany. Taki Noah w latach 90 to nawet nie byłby brany na poważnie.
DeRozan ma dobry sezon, podobnie Millsap. Zaważyło pewnie trzecie miejsce Raptors i czwarte Hawks w tabeli Wschodu. Trnerzy doszli pewnie do wniosku, że któyś z tyh zespołów powinien mieć swojego reprezentanta w Nowy Orleanie. Choć gdyby nie kontuzje takich graczy jak Rose, Rondo, Horford, czy Lopez to nie zobaczylibyśmy DeRozana i Millsapa w All Star Game.
Ja mam zawsze pewien dystans do wyborów na ASG bo to jest show, a nie game. Dlatego często trenerzy wybierają bardziej popularnych zawodników, albo tych, których bardziej oni sami lubią, niż wyłącznie poprzez ich jakość gry w sezonie. Nie ma co się ekscytować.
Najbardziej dziwi mnie brak Duncana. Timi powinien choćby za zasługi dostać jeszcze jeden ASG. Wciąż gra na całkiem przyzwoitym poziomie (15 pkt, 10 zb, 3 as i 2 blk na 29 min gry), a jest bardzo szanowany wśród zawodników i trenerów. Powinien dostać miejsce Kobiego. Jego czas już przemija i nie wiemy, czy zobaczyły go na parkietach w następnym sezonie.
a mi brakuje Dragicia i Cousinsa. Ich dóch bym wybrał zamiast Kobe i Parkera a na wschodzie od biedy może być
Szczeze to chyba tylko Davisa i Lowry’ego brak jak dla mnie. JJ zasluzyl na ASG, tak samo jak Nowitzki.
Jak wyżej,Cousins,Dragic i Davis,dwójka z nich powinna być wybrana. Parker jako reprezentant SAS,inaczej by go nie było.Cieszy mnie Lillard,miałem obawy,że ostatnie 2 tygodnie zatrą korzystne wrażenie,jakie wywiera w tym sezonie. Co do Chrisa Paula,to powinien się określić,czy zagra. Uważam,że jak ma zagrać symboliczne 3-5 minut,to niech lepiej da sobie spokój i zwolni miejsce dla Dragica/Conleya… Do wschodu większych zastrzeżeń nie mam,lekkie zdziwienie przy JJ i DeRozanie
JJ ostatnio grał zdecydowanie jak All star. Zdobywał 20 punktów w kwarte albo połowę , potem podwajali go potrajali i drużyna miała dużo łatwiej . Dlatego on musiał tu zagrać
Nie ma Lowry’rgo, nie ma Dragica :( Co w tym zestawieniu robi Parker…
Wygląda to trochę śmiesznie, kiedy do ASG wybrano JJ-a – będącego najlepiej grającą z wielu gwiazd mocno rozczarowujących w tym Nets (20-23) którego statsy są na poziomie 15,7pkt, 3,4zb, 2,8as, a FG na poziomie 44,7%, w tym 38,6% za trzy.
Natomiast nie będzie Dragica, który jest duszą, sercem, liderem, a od kontuzji Bledsoe również jedynym ponadprzeciętnym zawodnikiem rewelacji rozgrywek, Suns z bilansem o niebo lepszym 28-18. Gorana statsy są bez porównania lepsze: 19,9pkt, 3,4zb, 6,1as, a FG na poziomie 50%, w tym 39% za trzy. Widać przepaść między zachodem, a wschodem, a także, że do ASG trzeba mieć uznaną markę, jakiej mimo rewelacyjnego sezonu nie ma Dragic.
Ja za JJ wziąłbym Teague’a – grającego świetny sezon.
Na zachodzie brakuje Dragica – widziałbym go przed Lillardem, Hardenem, Nowitzkim i Howardem. Davis i Cousins na wschodzie byliby pewniakami, ale grają w zbyt słabych zespołach, by załapać się do ASG na mocnym wschodzie.
Za Koba – zdecydowanie Dragic, ale Marcin może mieć rację z tym Davisem. W S5 Lillard (bo Kobe go namaścił)
Za Wade, jeśli faktycznie nie zagra – Teague, ale pewnie wezmą Lance’a Stephensona, bo jest ze znakomitej Indiany i pozycja się zgadza, albo Big Ala – bo ostatnio jest w gazie, a Cats są w 8. Niech sobie Al w końcu zagra w ASG;) w S5 natomiast Hibbert.
Cyferki , Cyferki – cyferki. Czasem trzeba obejrzeć trochę spotkań żeby zrozumieć. Mimo szacunku do Jeffa to jednak żart że on ma być za Joe
sugerujesz, że JJ jest w tym sezonie lepszy od Dragica? Goran od kontuzji Bledsoe co mecz rzuca 20+ punktów i jest zdecydowanym liderem wygrywającej drużyny, bez niego Suns byliby gdzieś koło Lakers, Kings i Jazz, to on ma tam piłkę. Co do JJ-a to faktycznie zdarzają mu się świetne mecze i buzzerbeatery, zresztą Teague’owi też, jednak Jeff jest regularniejszy i ma większy wpływ na grę lepszej drużyny, więc wziąłbym Teague’a. Mam wrażenie, że JJ-a ocenia się za 32 pkt rzucone Heat i pare buzzerbeaterów, zapominając, że koleś w mniej więcej co drugim meczu gra piach w ataku.
K. Garnet.
Zasłużył ten, nie zasłużył ten, zasłużył ten. Panowie od wielu lat to nie jest mecz najlepszych zawodników tylko największych gwiazd (czyt. najbardziej popularnych zawodników), a o tym czy ktoś jest gwiazdą czy nie decydują kibice czyli w większości osoby średnio znające się na koszykówce.
Jak dla mnie powinien być tam jeden z najlepszych rozgrywający Westbrook.
troche późno na ten komentarz ;-)