Mecz wieczoru: Miami Heat (34-13) – Los Angeles Clippers (34-17) – godz. 4.30
Dziś 12 spotkań, z czego klika ciekawych, także będzie co oglądać. Odchodząc jednak na chwilę od temu dzisiejszych meczów to nie wiem, jak dla was, ale dla mnie to najgorszy moment sezonu. Te dwa, trzy tygodnie przed All Star Game czuję się tak bardzo przejedzony oglądaniem koszykówki, że już nie mogę doczekać się przerwy na Weekend Gwiazd. Przez te 4 dni odpocznę zupełnie od basketu i wrócę z naładowanymi akumulatorami na decydującą część sezonu.
Wtedy też pozostanie już tylko kilka dni do trade deadline i zespoły powinny się już określić na co liczą w tym sezonie. Czy będą walczyć o play orfy, czy też osłabią się przed tegorocznym draftem?
Dziś jeszcze w pojedynku Heat z Clippers nie zobaczymy Chrisa Paula, który być może wróci w piątek na pojedynek z Raptors, ale i to też nie jest pewne. Niezależnie jednak od tego Clippers radzą sobie bardzo dobrze bez CP3. Dużo lepiej niż większość osób sądziła.
Bez niego mają bilans 11-5, dość wyraźnie liderują Pacific Division, a wobec słabszej w ostatnim czasie postawy Blazers tracą już tylko do nich półtorej meczu i pewnie będą próbowali jeszcze zaatakować wyższą pozycję, by zapewnić sobie jak najlepsze miejsce przed play offami.
Ciekawe, czy to samo spróbują zrobić Heat. W tym momencie tracą 3 i pół meczu do pierwszych na Wschodzie Pacers i brak przewagi parkietu w Finale Konferencji z Indianą może się okazać kluczowy w kontekście obrony mistrzostwa. Tym bardziej, że ich najwięksi rywale wzmocnili się jeszcze ostatnio Andrew Bynumem.
Liderzy zespołu (średnie na mecz):
Punkty: LeBron James (26,2) – Blake Griffin (23,3)
Zbiórki: LeBron James, Chirs Bosh (6,8)– DeAndre Jordan (14)
Asysty: LeBron James (6,5) – Chris Paul (11,2)
Przechwyty: Mario Chalmers (1,8) – Chris Paul (2,4)
Bloki: Chris Andersen (1,1) – DeAndre Jordan (2,4)
Ostatnie 5 spotkań:
Heat: Lakers (Z), Spurs (Z), Thunder (P), @Knicks (Z), Pistons (Z)
Clippers: @Bucks (Z), Wizards (Z), @Warriors (P), Jazz (Z), @Nuggets (P)
Z – zwycięstwo, P – porażka, @ – wyjazd
Pozostałe spotkania:
Los Angeles Lakers (16-32) – Cleveland Cavaliers (16-32) – godz. 1.00
Lakers już w 15 meczach z rzędu stracili ponad 100 punktów. To ich najgorsza taka seria od sezonu 1986/87.
Boston Celtics (16-33) – Philadelphia76ers (15-34) – godz. 1.00
Kolejny pojedynek “na szczycie” ligi. Paradoksalnie ten, kto przegra może być w ostateczności wygranym tego spotkania.
San Antonio Spurs (35-13) – Washington Wizards (24-23) – godz. 1.00
Wizards są na plusie. Po raz pierwszy od sezonu 2009/10, kiedy to mieli bilans 2-1. Z tamtej drużyny nie ma już nikogo w Waszyngtonie, a co ciekawe John Wall po raz pierwszy w swojej karierze jest powyżej 50 proc. zwycięstw. Ciekawe na jak długo?
Detroit Pistons (19-28) – Orlando Magic (13-37) – godz. 1.00
To shotchart Brandona Jenningsa z tego sezonu.
Nie zachwyca, co nie? Rozgrywający Pistons rzuca w bieżących rozgrywkach z 37,9 proc. skutecznością. Tylko w sowim pierwszym roku miał gorszą skuteczność. Rozdaje za to jednak najlepsze w karierze 8 asyst na mecz. Tak sobie czasem myślę, czy naprawdę ciężko mu pojąć, że lepiej idzie mu podawanie niż rzucanie i może warto bardziej się skupić na tym pierwszym.
Portland Trail Blazers (34-14) – New York Knicks (19-29) – godz. 2.00
Damian Lillard trafił do tej pory w swojej karierze 323 trójki. To najwięcej spośród wszystkich zawodników w historii, biorąc pod uwagę dwa pierwsze lata gry. A sezon się jeszcze nie skończył.
Dallas Mavericks (28-21) – Memphis Grizzlies (26-21) – godz. 2.00
Niezwykle istotny mecz z punktu widzenia awansu do play offów. Mavs wygrali już dwa pojedynki z Grizzlies w tym sezonie i jeśli pokonają ich dzisiaj ponownie to zapewnią sobie tiebreakera, czyli w przypadku takiego samego bilansu będą od nich wyżej w tabeli. Memhis grają dalej bez Mike’a Conley’a, który leczy podkręconą kostkę.
Phoenix Suns (29-19) – Houston Rockets (32-17) – godz. 2.00
Ta reklama rządzi.
Atlanta Hawks (25-22) – New Orleans Pelicans (20-27) – godz. 2.000
Ta zresztą też.
Minnesota Timberwolves (24-24) – Oklahoma City Thunder (39-11) – godz. 2.00
Wolves wygrali wczoraj z Lakers, co specjalnie trudnym zadaniem nie było, ale dziś być im ciężko odnieść zwycięstwo w meczu z Thunder, tym bardziej, że w tym sezonie w spotkaniach back-to-back mają mało zachwycający bilans 4-8.
Milwaukee Bucks (9-39) – Denver Nuggets (23-23) – godz. 3.00
Jeśli Bucks dzisiaj przegrają będzie to ich 10 porażka z rzędu na wyjeździe. Po raz ostatni coś tekiego przydarzyło im się w sezonie 2006/07.
Toronto Raptors (26-22) – Sacramento Kings (16-32) – godz. 4.00
DeMarcus Cousins po ostatnim meczu z Bulls o Mike’u Dunleavym.
Nie znam sytuacji, ale Cousins jest spoko. Mówi to co myśli a nie chowa się za neutralnymi banałami. Reklamy z Davisem super :D Hmm.. zastanawiam się czy zrobić sobie dzisaj noc z nba.. wizards ze spurs, portland vs knicks, phoenix vs houston no i miami z clippers.. jest w czym wybierać..
Fajną ma koszulkę DMC