38-letni Chris Grant nie jest już generalnym menadżerem Cleveland Cavaliers. Plotki na ten temat, które krążyły po sieci od kilku dni stały się faktem. Kawalerzyści postanowili zrezygnować ze swojego GM’a i podziękować mu za współpracę. Wiele osób ma także nadzieję, że zwolnienie Granta to dopiero początek zmian w Cleveland. Cavs rozgrywają tragiczny sezon i z bilansem 16 zwycięstw i aż 33 porażek zajmują dopiero 12 miejsce w Konferencji Wschodniej. Seria 6 ostatnich przegranych z rzędu była kluczowa w kontekście podjęcia tej decyzji. Zmiany u Kawalerzystów zaczynają się na samej górze, ale wiele wskazuje na to, że nie będą to jedyne przetasowania w ekipie z Ohio.
Całą sprawę na swoim twitterowym koncie potwierdził Adrian Wojnarowski z portalu yahoo.com:
The Cleveland Cavaliers have fired general manager Chris Grant, league sources tell Yahoo Sports.
— Adrian Wojnarowski (@WojYahooNBA) luty 6, 2014
Grant w Cavaliers pracuje od 2005 roku, ale dopiero 5 lat później, kiedy ze stanowiska zreyzgnował Danny Ferry, oficjalnie został nowym głównym menadżerem zespołu z Cleveland. W tym czasie poczynił kilka lepszych (mniej) i gorszych (więcej) ruchów. Największym jego osiągnięciem jest oczywiście pozyskanie z 1 numerem draftu w 2011 roku lidera Cavs – Kyrie’go Irvinga. Rok później z „czwórką” do Kawalerzystów dołączył Dion Waiters. Znacznie gorzej wyglądają jednak jego tegoroczne wybory. Najpierw zmarnowanie(?) 1 numeru draftu na wybór Anthony’ego Bennetta, a później zatrudnienie Jaretta Jacka i Andrew Bynuma.
Warto przypomnieć, że przed sezonem Cavaliers byli przecież poważnymi kandydatami do awansu do Playoffs, a i w samym Clevelenad taki wyznaczyli sobie cel. Grant był głównym pomysłodawcą ponownego zatrudnienia na stanowisko szkoleniowca Mike’a Browna. Ostatnio spora fala krytyki spadła na obu panów. Jak sam mówi Grant – nie tak to miało wyglądać.
Wszyscy jesteśmy za to odpowiedzialni – także ja. To jest frustrujące i niesamowicie rozczarowujące przeżycie dla naszych fanów. Kibice zdecydowanie zasługują na coś więcej.
Głośno mówi się o tym, że zaraz po zwolnieniu Granta wypowiedzenie dostanie także Brown. Nie przesądzajmy jednak tego zbyt szybko, bo Cavs taki ruch kosztowałby bardzo dużo i nie wiadomo czy zarząd Kawalerzystów odda kolejną niezłą sumkę pieniędzy.
Tymczasowym generalnym menadżerem został dotychczasowy pracownik zarządu Cavaliers – David Griffin
Mam nadzieję, że kolejnym będzie Pan Mike „potrzebuję Super Niani na Waitersa” Brown. Trzeba ten bajzel w Cleveland posprzątać.
Coś się tam wreszcie zaczyna dziać. Fajnie jakby i Brown poleciał ale z kontraktami sztabu to w CAVS źle wygląda. Mają do wypłacenia jeszcze jeden rok kontraktu Granta i byrona Scotta. No i do tego Brown ma kontrakt 5 letni warty 20 MLN $ !!! A do tego po zwolnieniu i wypłaceniu tych pieniedzy potrzebna jest kasa na nowych ludzi na te miejsca…
Dan Gilbery mówi że nie będzie oszczędzał wiec może się taki scenariusz spełni ale może być tak że CAVS będą sie musieli jeszcze trochę męczyć z brownem…
Jeszcze tylko pogonić Mike’a „Nigdy więcej nie powinienem być Head Coach’em w NBA” Browna i można zacząć coś budować od przyszłego sezonu.