Zawodnik na którego wielu fanów zespołu z Nowego Orleanu czekało – supergwiazda zaplecza NBA, Pierre Jackson – podpisał wczesną umowę z zespołem tureckiej ligi, popularnym Fenerbahçe Ülker. Jest to alternatywa dla 22-latka, który ma już dość czekania na najlepszą ligę na świecie i daje jasny sygnał Pelicans, że chce grać na najwyższym poziomie i czeka na ruch z ich strony.
Ambitny Pierre Jackson poprosił jednak swojego agenta, aby kontrakt został tak zawarty by – wobec dzisiejszego NBA Trade Deadline – w razie transferu z New Orleans Pelicans lub powołania do ligi przez zespół z Luizjany rozgrywający mógł zerwać podpisany kontrakt i występować w NBA.
Reprezentujący dotychczas barwy Idaho Stampede, zawodnik, jest najlepszym graczem D-League z fenomenalnymi średnimi na poziomie 29.1 punktów, 6.2 asyst, 3.6 zbiórek i 1.9 przechwytu. Ma na swoim koncie już m.in. rekord ligi w postaci największej sumy zdobytych punktów w jednym meczu – znakomite 58 „oczek”.
Tuż po drafcie 2013 (po którym prawa do gracza objęli Pelicans) i straconej szansy na angaż w NBA po Summer League w Las Vegas zawodnik podpisał również kontrakt z francuskim klubem Tony’ego Parkera, ASVEL Villeurbanne, ale jak sam Pierre Jackson mówił – nie potrafił zadomowić się za oceanem i zbyt mocno tęsknił za swoim krajem.
New Orleans Pelicans mają czas do 21:00 czasu polskiego na powołanie zawodnika lub jego transfer do innego klubu. Jeśli nie zdecydują się na taki ruch, Pierre Jackson dołączy m.in. do Linasa Kleizy czy Bo McCalebba w Fenerbahce.