Mecz wieczoru: Houston Rockets (44-19) – Oklahoma City Thunder (46-17) – godz. 1.00
Tak, to kolejny powrót Jamesa Hardena do Oklahomy, co zawsze będzie wywoływać emocje, ale większą historią tego meczu, może być rywalizacja rozgrywających: Patricka Beverle’a i Russella Westbrooka.
Obaj koszykarze zmierzą się po raz pierwszy od drugiego meczu pierwszej rundy play offów z poprzedniego sezonu, kiedy to playmaker Rockets przyczynił się do kontuzji Westbrooka. Ta wyeliminowała tego ostatniego z gry już do końca post season i niejako pozbawiła Thunder szans na mistrzostwo. Co prawda zastępujący Westbrooka Reggie Jackson nie grał najgorzej, ale to nie był jednak ten poziom.
Co prawda jeszcze w pierwszej rundzie OKC poradziło sobie z Rockets, ale w drugiej z Memphis Grizzlies już nie dali rady i odpadli. Kto wie, gdyby nie kontuzja Russella może Thunder zaszliby dalej?
Wydaje mi się, że Westbrook raczej nie zapomniał o tym zdarzeniu i będzie chciał za wszelką cenę w jakiś sposób zrewanżować się na Beverley’u, pokazując mu kto jest lepszy. I paradoksalnie ta jego gorąca głowa może sprawić, że to Houston dziś wygra, co spowodowałoby, że zespół z Teksasu traciłby do Oklahomy już tylko jeden mecz w tabeli Zachodu. Zrobiłoby się wtedy ciasno w czołówce Konferencji.
Pozostałe spotkania:
Boston Celtics (22-41) – Indiana Pacers (46-17) – godz. 0.00
W takich koszulkach zagrają w trzech spotkaniach w marcu koszykarze Celtics. Po raz pierwszy podczas Dnia Świętego Patryka.
Sacramento Kings (22-41) – Detroit Pistons (24-39) – godz. 0.30
Pistons mają w tym sezonie bilans 6-33, kiedy tracą ponad 100 punktów w meczu.
San Antonio Spurs (46-16) – Chicago Bulls (33-27) – godz. 1.00
Joakim Noah w ostatni czasie gra po prostu niesamowicie. Oto, co powiedział na temat swoich szans na MVP sezonu. – I don’t like it…We have one MVP, and that’s Derrick Rose.
Portland Trail Blazers (42-21) – Memphis Grizzlies (36-26) – godz. 1.00
Co ciekawe, Grizzlies są jedyną drużyną w pierwszej ósemce Zachodu, która ma ujemny bilans z drużynami ze swojej dywizji. Zespoły od miejsc 1-7 są na plusie.
Milwaukee Bucks (12-47) – Minnesota Timberwolves (31-31) – godz. 1.00
Wolves mają w tym momencie 5 meczów straty do 8 miejsca. Przegrali poprzednie dwa, arcyważne ważne mecz z Knicks i z Raptors i to już chyba koniec ich marzeń w tym sezonie o play offach. Najważniejsze pytanie na ten off season dla Minnesoty: Czy handlować Kevinem Love?
Dallas Mavericks (38-26) – Golden State Warriors (40-24) – godz. 3.30
Minuty Stephena Curry’ego przed dodaniem do składu Steve’a Blake’a – średnio 37,7. Po pozyskaniu Blake’a – średnio 32,5. Nie mówi się o tym wiele, ale to, że Stephen Curry nie jest teraz tak eksploatowany, tak jak wcześniej może mieć bardzo duże znaczenie w dalszej części sezonu, czytaj: play offy.
Nie wiem co jest grane ale przez ostatnie 2 dni wszystkie mecze były o godzinę wcześniej, np.: wczoraj Waszyngton- Miami zaczął się o 00.30 czasu polskiego (7.30 ET), w niedziele było tak samo- mecze od 18.00 (1.00 ET). Niby czas się nie zmienił a jednak. Wie ktoś dlaczego?
Bo zmienił się czas w stanach i teraz wszystkie mecz zaczynają się o godzinę wcześniej :)
Zaraz poprawie godziny rozpoczęcia spotkań :)
O, wygląda więc na to że mamy 20 dni wcześniejszych meczów. :D
Zdziwię się,jak Houston nie pojedzie Oklahomy,z tym głupim Westbrookiem. 115:100 dla Rockets