Nie ma żadnej większej wiadomości tego wieczoru niż powrót po niemal trzech latach nieobecności w NBA Phila Jacksona. Przejście 68-letniego ex opiekuna Chicago Bulls i Los Angeles Lakers jest tak wielkim wydarzeniem „koszykarsko-medialnym” do tego stopnia, iż na konferencję prasową do Madison Square Garden zbiegł się ogromny tłum dziennikarzy.
Wiadomością numer jeden było potwierdzenie informacji, iż Jax dostanie za następne 5 lat pracy z Knicks okrągłe 60 mln USD. Jackson dostał też autonomię władzy, której wymagał od nowego pracodawcy i będzie tylko i wyłącznie raportował do Jamesa Dolana (właściciela klubu). 2-krotny Mistrz NBA z New York Knicks ma przywrócić drużynie dawny blask i już na starcie przygody z nowojorską organizacją nowy Prezydent podkreślił, że w jego karierze nie można było mieć większej możliwości pracy niż opieka nad trzema największymi koszykarskimi metropoliami czyli Chicago, Los Angeles i właśnie Nowy Jork. Wyraził też fakt zaszczytu prowadzenia takiej organizacji jak Knicks.
Bardzo pochlebnie wypowiedział się o nim James Dolan, sugerując, iż jest szczęśliwy widząc Jacksona dołączającego do jego organizacji. Ponadto właściciel podkreślił, że udzieli nowemu prezydentowi wszelkiego możliwego wsparcia do osiągnięcia sukcesu. Również dotychczasowy GM – Steve Mills – będzie miał szansę dalszej współpracy w klubie, przy Jacksonie.
Jackson z kolei odniósł się do nowego kontraktu Carmelo Anthony’ego sugerując wyraźnie, że skrzydłowy widnieje w jego planach oraz osobno podkreślił, iż sam gracz może wspiąć się jeszcze na wyższy poziom, zmieniając pewne rzeczy w swojej grze. Co ciekawe kilka godzin wcześniej największa gwiazda Knicks czyli Melo, podkreśliła, możliwość zmiany swojego stylu gry czy dokonania korekt wg uznania Phila. Jak widać na starcie współpracy obaj panowie zachowują spory respekt do siebie.
Jak wiadomo celem numer 1 na dziś jest dostanie się Knicks do play offs i polowanie na ósmą lokatę, kosztem Atlanty Hawks. Poza tym drużyna musi poprawić swoją organizację ataku oraz efektywność w grze defensywnej i być może Jackson da pierwsze wskazówki, swoim nowym podopiecznym (m.in. Mike’owi Woodsonowi) by osiągnąć właściwy cel. Jackson podczas pierwszej konferencji wspomniał też o systemie gry i nie jest tajemnicą, iż kontaktował się już ze swoimi byłymi kolegami – Jimem Cleamonsem i Stevem Kerrem – których widziałby w przyszłym sezonie w sztabie szkoleniowym Knicks.
Na koniec Dolan zasugerował mediom, że jeśli wolą Jacksona byłoby budowanie Knicks bez Anthony’ego to byłby w stanie uszanować decyzję i wybór kierunku nowego prezydenta. Kilka chwil po konferencji, w sklepach internetowych oraz tych przy Madison Square Garden pojawiła się koszulka z numerem ’18’ oraz nazwiskiem Jacksona.
Przed Philem sporo wyzwań, jak modyfikacja składu i mocne dowartościowanie go, za niewielkie pieniądze – ale czy przyniesie Knicks trzeci historyczny tytuł? Pat Riley i Jeff Van Gundy mimo sporych szans nie dali go Nowemu Jorkowi.
myślę że PJ powinien rozgonić to towarzystwo z NYK jak najbardziej się da, w ogóle nie lubie ich od czasow zawiści do Lina, pogonic to towarzystwo wzajemnej adoracji, nikt tam nie ma mentalnosci zwyciezcy ( THjr tylko jego zostawić, kieyds myslame o melo i chandlerze ale teraz tylko bym zostawił juniora )