Mecz wieczoru: Miami Heat (48-21) – Indiana Pacers (51-20) – godz. 1.00
Być może zapachnie dziś play offami w Bankers Life Filedhouse. Ale być może, ponieważ w ostatnim czasie obie drużyny grają poniżej swoich możliwości i obie są 5/-7 w ostatnich 12 spotkaniach. Niemniej jestem pewien, że każdy z zespołów będzie chciał wygrać i nie chodzi tu tylko o prestiż.
Wygrana Pacers pozwoli im powiększyć przewagę w tabeli Wschodu nad Heat do już 3 meczów i bardzo możliwe, że zapewni im także przewagę parkietu w ewentualnym finale Konferencji Wschodniej, a odnoszę wrażenie, że to będzie miał więcej znaczenia dla Indiany niż dla Miami.
Jeśli natomiast Heat wygrają to nie tylko zbliżą się na tylko jeden mecz, ale zdobędą także lekką przewagę psychologiczną przed play offami i przed ostatnim pojedynkiem z Pacers w sezonie regularnym – 11 kwietnia na Florydzie, który wtedy może ostatecznie przesądzić o tym, kto będzie „jedynką” na Wschodzie.
Aha, hala jest już gotowa na ten mecz.
Pozostałe spotkania:
Brooklyn Nets (37-32) – Charlotte Bobcats (34-37) – godz. 0.00
Drugi najważniejszy mecz dnia. Jeśli Cats chcą jeszcze awansować na 6 miejsce na Wschodzie i uniknąć w pierwszej rundzie kogoś z pary Pacers/Heat muszą wygrać, a najlepiej potem jeszcze pokonać Wizards, z którymi zmierzą się jeszcze dwukrotnie w tym sezonie.
Phoenix Suns (42-29) – Washington Wizards (36-34) – godz. 0.00
Również bardzo ważny mecz. Suns są na fali bo wygrali ostatnie 4 spotkania, z kolei Wizards wracają z 4-meczowej trasy wyjazdowej z Zachodu z bilansem 1-3. Obie drużyny mają o co walczyć. Phoenix o powrót do ósemki na Zachodzie, Wizards o przybliżenie się do piątych Nets. Tracą w tej chwili półtorej meczu.
Toronto Raptors (39-31) – Boston Celtics (23-47) – godz. 0.30
Raptors nie mogą przegrać. To znaczy mogą, ale nie powinni, bo wtedy będą mieć mecz straty do trzecich Bulls. Jeśli wygrają zamienią się miejscami z Chicago, ponieważ prowadzą w swojej dywizji i prawdopodobnie ją wygrają (półtorej meczu przewagi nad Nets), co przy takim samym bilansie powoduje, że będą wyżej w tabeli.
Cleveland Cavaliers (28-44) – Detroit Pistons (26-44) – godz. 0.30
Statystyki Diona Waitersa z 5 spotkań od kontuzji Kyriego Irvinga – 23,8 punktów, 47 proc. z gry, 30,4 proc. za trzy, 6,4 asyst, 3,6 zbiórek. Co jak co, ale kontuzja rozgrywającego Cavs pokazuje, że Waiters wcale nie jest tak złym zawodnikiem. Ta dwójka po prostu nie może grać razem, bo dublują się stylem gry i właśnie dlatego to powinien być ostatni sezon Diona w Cleveland i nowy GM zespołu powinien poszukać latem jakiejś wymiany z jego udziałem.
Atlanta Hawks (31-38) – Minnesota Timberwolves (34-35) – godz. 1.00
Hawks są 1-6 bez Kyle’a Korvera w tym sezonie. Jednego z najlepszych strzelców za trzy w tym sezonie zabrakło w trzech ostatnich meczach i Atlanta trzy razy przegrała. Przypadek? Na szczęście dla Jastrzębi Knicks też przegrywają.
Los Angeles Clippers (50-21) – New Orelans Pelicans (30-40) – godz. 1.00
Ryan Anderson oficjalnie kończy sezon. Skrzydłowy, który w styczniowym meczu z Celtics uszkodził kręg w odcinku szyjnym 8 kwietnia ma się poddać operacji.
Denver Nuggets (32-39) – San Antonio Spurs (54-16) – godz. 1.30
15?
New York Knicks (25-44) – Sacramento Kings (25-45) – godz. 3.00
Knicks dali sobie rzucić wczoraj 51 punktów w jednej kwarcie. 51!!! Masakra. Dla tych co nie wdzieli – filmik.
Memphis Grizzlies (42-28) – Utah Jazz (23-48) – godz. 3.30
Jeśli Grizzlies dziś zwyciężą, to będzie dla nich pierwszy sweep nad Jazz od 9 lat.
You must be logged in to post a comment.