35-letni, 5krotny Mistrz NBA może już nie wrócić na zawodowe parkiety ligi amerykańskiej. Powód główny to żmudnie przechodzona rehabilitacja gracza i ciągłe bóle, nie tylko w okolicach kolana, ale i również wcześniej operowanego Achillesa.
Kobe oryginalnie marzył o powrocie na ostatnie 10 spotkań bieżących rozgrywek, ale zarówno osobisci trenerzy jak i lekarze Lakers odradzali graczowi pośpiech przy powrocie. Weteran i ikona Lakers miała nadzieję na ponowne wypróbowanie swych sił w tzw.meczach o pietruszkę ostatnich spotkań regular season. Zawodnik grający tylko w 6 spotkaniach sezonu nie może powiedzieć, iż jest gotowy na kolejne wyzwanie, gdyż ani kość strzałkowa ani Achilles nie wytrzymują obciążeń treningowych, wybieranych na niskim poziomie trudności. Trenerzy od przygotowania fizycznego Lakers, po konsultacji z lekarzami Lakers definitywnie zakazali Kobemu brania udziału w ciężkich treningach.
Dalej sternicy Lakers już wybiegając w przyszłość nie tylko myślą o sprowadzeniu Carmelo Anthony’ego, ale również końcu kariery Bryanta, który w końcu niedawno podpisał nowy, wysoki kontrakt.
Podsumowując, być może Kobe wzorem Charlesa Barkley’a czy Michaela Jordana wrócina jeden lub dwa mecze kolejnego sezonu, by m.in. pokazać nam swój wielki sportowy charakter, ale niewykluczone, iż kontuzja przedwcześnie zakończy jego przygodę z basketem. Z punktu widzenia Lakers to management może zyskać większe zadoby gotówkowe do angażu niemałych nazwisk. Szkoda tylko, że nastąpić to może kosztem wielkiej legendy. Bryant w końcu miałby coś jeszcze udowodnić…
Prima Aprilis ?
jest taki dzień lalalal kiedy kur*** gdy przegladam media nikomu w nic nie wierze
postuluje aby za rok nikt się nie wyrywał z uświadamianiem innych.
największa beka, że ja się na to złapałem :D
no widzisz Qcin
Ja byłbym ciekaw twojego komentarza
Wtedy była by beka :-))
nie no, w porę się zorientowałem, acz jak przeczytałem nagłówek na fejsie to wszedłem pospiesznie i czytałem z zaciekawieniem! Choć post z Lampe był jeszcze lepszy :D