Po raz drugi podczas sezonu 2013/14 najlepszym trenerem miesiąca okrzyknięto Jasona Kidda. Szkoleniowiec – debiutant, który miał wielkie problemy na starcie 68. sezonu i poprzez kontuzje czołowych podkoszowych tracił atuty w walce z nalepszymi, nie tylko wyciągnął team Nets z dołka, ale również zdołał osiągnąć z Siatkami najlepszy bilans marca na Wschodzie.
Kidd i spółka jako jedyni na Wschodzie zostali niezwyciężeni we własnej hali i osiągnęli bilans 9-0 w Barclays Center. Najlepsi w miesiącu marcu w Eastern Conference wygrali też 12 z 16 spotkań, co okazało się najwyższym wskaźnikiem procentowym, 75%. Dla Jasona to wyróżnienie to nie tylko zwycięstwo nad Dwyanem Casey i Stevem Cliffordem, ale również włączenie się do walki o nagrodę trenera roku. Kidd otrzymał już podobne laury w styczniu i tym samym powielil osobisty sukces. Co ciekawe, Jason i Nets wygrali trzecią z rzędu potyczkę z Heat.
Greg Popovich okazał się bezkonkurencyjny na Zachodzie i wraz ze Spurs zwyciężył we wszystkich 16 spotkaniach. Pop i spółka znów wydłużyli swą serię wygranych do 18 spotkań oraz zmierzają śmiało po pierwsze miejsce przed play offs. Dla Grega było to pierwsze wyróżnienie typu trener mięsiaca w biegnących rozgrywkach, ale niewykluczone, iż jeśli wicemistrzowie NBA przedłużą swoją serię, to automatycznie stanie trener do walki o COTY.
Najlepszy pod względem ilości wygranych wśród aktywnych head coachów zdystansowal wraz ze Spurs Doca Riversa oraz Jeffa Hornacka. Pop zdobywał COTY dwukrotnie, w 2003 i 2012 roku.
Kidd trenerem roku za ten sprytny trick z kubkiem chyba …
Gdyby nie fakt, że tekst umieszczono już 2.IV, pomyślałbym że ktoś robi sobie jaja. Kidd trenerem roku? No bez jaj… Moim zdaniem na COTY najbardziej zasługuje Hornacek, bo to co zrobił z tym składem, to czysta magia.
moim zdaniem Kidd nie zasługuje na ta nagrodę. Byłbym za Stottsem, jesli Ptb wygra jeszcze 3,4 mecze z 6 pozostałych albo za Hornackiem jeśli Suns wejdą do PO
Też uważam, że nagroda COTY dla Jasona byłaby dużą potwarzą dla kilku innych trenerów, szczególnie że coby nie mówić to w dalszym ciągu nie sprawia wrażenia samodzielnego trenera. IMHO nagroda COTY powinna dostać się Hornackowi jeżeli Suns wejdą do PO (za to jak poskładał drużynę skazywaną na pożarcie i za ti jak wiele wykrzesał z Dragica), w przeciwnym przypadku nagroda dla trenera roku powinna trafić do Popa.
COTY powinien chyba byc podzielony na 2 nagrody, cos w rodzaju rookie COTY i COTY wlasciwy. Pop absolutnie zasluguje na COTY, wygrywajac wlasnie sezon z dziadkami ktorzy od kilku ladnych lat sa spisywani na straty, a potem mozno mieszaja w PO i finalach. A rookie COTY (lub tez moze 2-3 letni coach) to osobna sprawa, tutaj wyraznie Hornasek.