Play offs 2014: zapowiedź serii Los Angeles Clippers – Golden State Warriors

Clippers i Warriors, co łączy te drużyny? Otóż przez ostatnie XX lat obie ekipy niezbyt często gościły w play offs i szczytem możliwości każdej z nich był awans do II rundy. Tym razem ma być znacznie lepiej a każda z tych drużyn stawia sobie wysoki cel i awans do Finału Konferencji. O ile Doc Rivers ma spory komfort pracy podczas swojego pierwszego sezonu w Kalifornii, o tyle Mark Jackson, w swoim trzecim roku kontraktu, walczy o swoją przyszłość w środowisku pragnącym czegoś więcej niż 'tylko’ awans do II rundy. Jest coś jeszcze co łączy obie ekipy, mianowicie świetni rozgrywający, wysokie tempo gry, spora liczba oddawanych rzutów za trzy punkty i efektowne zagrania – często mieszczące się w codziennym „TOP10”. Jeśli ktoś miałby nam zrekompensować nasze niewyspanie podczas następnych dwóch tygodni to z pewnością będą to Clippers i Warriors.

Łukasz Siemański&Woy

WPROWADZENIE:

Kiedy Doc Rivers rozpoczynał swoją drugą przygodę z Clippers (ta pierwsza była związana z rolą gracza) to na starcie jej zależało mu wyjściu z cienia Lakers (sprawa słynnych banerów Jeziorowców oraz plakatów z postaciami graczy Clippers w miejsce flag rywala zza miedzy) oraz osiągnięcia lepszych wyników od swoich poprzedników (a zwłaszcza Vinny’ego Del Negro). Rivers przychodzący w glorii chwały jako ten , który do spółki z Kevinem Garnettem – Rayem Allen – Paulem Piercem przywrócił Mistrzostwo Bostonowi, miał i ma za zadanie wyciągnięcie Clippers na najwyższy poziom czyli przynajmniej do finału konferencji. Takiego bowiem wyniku nie uzyskał żaden z poprzednich opiekunów klubu z L.A.

Riversowi stworzono idealne warunki pracy, dostał pełne zaufanie od właściciela klubu Donalda Sterlinga, a także trener dość szybko znalazł porozumienie z największymi gwiazdami rozwijającej się drużny – Chrisem Paulem i Blakem Griffinem. Wszyscy trzej w końcu mieli i mają ten sam cel – awans do najwyższej sfery rozgrywek. Doc po chwili miał już w drużynie dodatkowych strzelców dystansowych jak J.J. Redick i Jared Dudley oraz po przerwie na Mecz Gwiazd zyskał wartościowych weteranów w osobach Glena Davisa i Danny Grangera (złośliwi twierdzili, iż Clippers nie wymieniając zrobili najlepsze zakupy podczas trade deadline). Te ostatnie ruchy dodatkowo pobudziły apetyt organizacji , która przez lata postrzegana była jako słaba, gorsza, momentami stająca się obiektem drwin (przez bilans czy draftowe wpadki). Jednak tak naprawdę wszystko rozpoczęło się z chwilą przyjścia do L.A. Chrisa Paula…

Dziś Clippers są postrzegani jako trzecia czołowa siła Zachodu, aspirująca do walki o finał NBA i mająca solidne podstawy by wierzyć w realizację wyznaczonego sobie celu. Pierwszym krokiem jaki muszą teraz wykonać podopieczni Riversa to ograć bardzo niebezpiecznego sąsiada z Kalifornii, który ma w swoich szeregach niemałe gwiazdy, znane z pierwszych stron gazet.

Mark Jackson również miał duży komfort pracy , ale podczas pierwszego sezonu, 2011-12. Wówczas poznawał swoich graczy, decydował o obliczu zespołu i starał się balansować ustawienia drużyny między obroną i atakiem (wymiana z udziałem Monty Ellisa i Andrew Boguta dobitnie o tym świadczyła). W drugim roku pracy ex rozgrywającego NBA były już wymagania, a Wojownicy bazowali na formie Splash Brothers (Curry&Thompson) oraz maszynce do double-double (Lee). Efektem i widocznym postępem gry drużyny z Oakland było zwycięstwo nad Denver Nuggets i awans do II rundy play offs.

Warriors coraz bardziej straszyli kolejnych rywali (mocno nastraszyli przyszłych finalistów – Spurs) a w dodatku – przed sezonem 2013/14 – dokoptowali do zespołu Andre Iguodalę. Inwestycja w All Stara i członka kadry amerykańskiej miała okazać się dopełnieniem pomysłu Jacksona na przyszły sukces. Sternicy klubu, głęboko w to wierzący, otwarcie przyznawali , że interesuje ich gra w finałach NBA. My z kolei ciągle mieliśmy w głowie kontuzje Stepha Curry’ego, Andrew Boguta czy Davida Lee, które nie raz spędzały sen z powiek coacha Jacksona.

W bieżącym sezonie wprawdzie nieszczęścia nie trafiały się Curry’emu , ale Andrew Bogut i David Lee, z związku ze swoimi kontuzjami, osłabiali możliwości gry Warriors i nie inaczej będzie podczas zbliżającej się konfrontacji z drużyną, z którą Warriors toczyli bardzo wyrównane boje podczas 68. regular season.

Patrząc na Golden State Warriors trzeba poruszyć jeden ważny i aktualny temat, pozycję Marka Jacksona, która nie tylko jest pod obstrzałem (mimo, że jako pierwszy od 1994 roku wygrał 50. spotkań, po Donie Nelsonie) ale wzbudziła nieco kontrowersji przy dwóch kolejnych zwolnieniach asystentów trenera…Receptą na problemy Jacksona (dwojakiego rodzaju patrząc na kontuzje graczy oraz swoją niepewną pozycję przy potencjalnej porażce z Clippers) ma być przejście pierwszej rundy play offs.

PIERWSZE PIĄTKI:

CLIPPERS: Chris Paul – J.J. Redick – Matt Barnes – Blake Griffin – DeAndre Jordan

WARRIORS: Stephen Curry – Klay Thompson – Andre Iguodala – Draymond Green – Jermaine O’Neal

W normalnych warunkach, bez kontuzji Davida Lee oraz Andrew Boguta moglibyśmy mówić o wyrównanych szansach oraz możliwości dominacji (czy to pod koszem czy na dystansie) ze strony Warriors. Tymczasem poważne kontuzje obu wież Jacksona nie tylko otwierają więcej możliwości ofensywnych Clippers, ale również stawiają w bardziej jednolitym stylu ataki Warriors. Sam Lee dawał Warriors 18pkt i 9zb przy swojej normalnej dyspozycji, natomiast pozycja Boguta w walce o zbiórki czy w blokach była i jest nieoceniona (10zb i 1.8blk na mecz Kangura). O ile Clippers będą korzystać z pełnej siły pierwszej piątki i mają sporą gamę wartościowych zmienników (łącznie 108 pkt na mecz), o tyle Warriors będą skazani na granie wąskim składem i Jackson będzie zmuszony polegać na mniej doświadczonych w play offs zawodnikach jak Green , Barnes oraz Speights (104 oczka na mecz, przy pełnym składzie). Faktem jest, iż obie drużyny lubują się w trafieniach dystansowych i w niejednym spotkaniu zapewne będzie nam dane obejrzeć seryjne popisy strzeleckie z jednej bądź drugiej strony (35% Clippers w sezonie, 38% Warriors) . Z jednej strony szykuje nam się strzelecka batalia, jednak z innego punktu widzenia wydaje się, że trenerzy i zawodnicy poświęcą snajperom więcej uwagi niż to miało miejsce w pierwszej fazie sezonu.

KLUCZOWI ZMIENNICY:

CLIPPERS: Darren Collison – Jamal Crawford – Danny Granger – Glen Davis

WARRIORS: Steve Blake – Harrison Barnes – David Lee

Sporo będzie zależeć od faktu czy przeciwko Clippers wystąpi David Lee i na ile minut w jego wykonaniu moglibyśmy liczyć (?) Dalej , na ile mocni okażą się dwaj młodzi skrzydłowi – Green i Barnes. W końcu Mark Jackson potrzebuje ich obu jak ryba wody, a jeśli przy okazji będą oni grać bez tremy i dodatkowych obciążeń konfrontując się z Blakem Griffinem to wydaje się, że są oni w stanie w miarę skuteczniej poczynać sobie przeciwko topowemu dunkerowi ligi.

Jeśli Warriors mają się kogoś obawiać, to Jamala Crawforda oraz Danny’ego Grangera. Obaj nie tylko mogą stanowić odpowiedź na trafienia Splash Brothers ale również będą robili miejsce do izolacji dla swoich liderów, Chrisa Paula i Blake’a Griffina. Gra z obu stron może przypominać strzelecki serial na wyniszczenie przeciwnika, ale również może doprowadzić Warriors do klęski (bowiem bez Lee i Boguta będzie ciężko szukać balansu i w miarę równego zdobywania punktów całej piątki, a następnie o zbiórki). Niestety cały atak Warriors uzależniony jest od dwóch graczy obwodowych i każda dodatkowa pomoc z węższej tym razem ławki może być oceniana na wagę tryumfu. Niestety Warriors tym razem ruszą do boju bez Jarretta Jacka , który był poniekąd objawieniem poprzednich play offs.

TRENERZY W PLAY OFFS:

DOC RIVERS – 121 spotkań i 64. wygrane

MARK JACKSON – 12 spotkań i 6. wygranych

Rivers po latach pracy w Orlando Magic i Boston Celtics jest niczym encyklopedia wiedzy o koszykówce. O ofensywnie oraz defensywie head coach Clippers wie baardzoo dużo. Doc, który prowadzi zespół jak jedną wielką rodzinę, a w swoich mowach do zawodników często odwołuje się do Biblii ma po raz kolejny świetnego rozgrywającego, wolącego podać niż rzucić  oraz bogaty obwód, mogący rozstrzelać przeciwnika. W końcu gdy nie idzie na obwodzie to można zastosować serię podań do Blake’a Griffina…Sukcesem Riversa jest fakt świetnego zmieszczenia w składzie Clippers Redicka oraz spokojne prowadzenie charakternych Collisona oraz Barnesa. Wiemy też, że dzięki dobrym relacjom z Chrisem Paulem, świetnie rysuje się chemia w zespole. Osobno,  zastanawiamy się też jak w play offs będzie wyglądał Danny Granger?  Bogaty skład i długa ławka to nie pierwsza, podobna zaleta drużyn trenowanych przez Doca.

Jackson to niedoświadczony coach, jeśli zderzymy jego liczbę spotkań oraz ilość awansów do play offs. Ma on jednak więcej doświadczenia boiskowego, którym chętnie dzieli się z podopiecznymi, od w/w Riversa. Jackson  nie tylko pozwala na wiele swojemu liderowi, Stephowi Curry, ale również pozwolił na ewolucję Klay’a Thompsona (pozbywając się m.in. Ellisa). Teamowi Jacksona nie jest też obcą obrona, ale bez Andrew Boguta i przy problemach Lee ta część taktyki ulegnie modyfikacji i osłabieniu. Mark zatem musi myśleć nad specjalnymi i nietypowymi rozwiązaniami. Czy pomogą mu w tym młodzi Warriors?

WĄTPLIWOŚCI SERII:

– Stan zdrowia i aktualna forma Davida Lee

– Stan zdrowia i rola w drużynie Danny’ego Grangera

– Przebudzenie Andre Iguodali

– Zbyt czytelna i jednostronna taktyka Warriors w ataku

– Dyspozycja zmienników Warriors , wchodzących do pierwszej piątki

– Small ball Warriors, w przypadku absencji Lee

– Niedoświadczenie Greena i Barnesa

DECYDUJĄCE POJEDYNKI:

Chris Paul vs Klay Thompson

Klay Thompson bardzo często ustawiany jest przeciwko rozgrywającemu rywali i nie inaczej było w pojedynkach w sezonie regularnym z Clippers. Klay wciąż rozwija się w obronie, ale już jest dobrym defensorem, sprawnie działającym w pick’n’rollu, który jest główną bronią Paula i jego kolegów.

Jednak w regular season statystyki Thompsona przeciwko najlepszemu rozgrywającemu ligi nie prezentowały się najlepiej. W 3 meczach, w których Paul grał, Thompson bronił go przez 22 minuty, w trakcie których Paul zdobył 27 punktów na skuteczności 9/16 z gry, 9 razy wjeżdżał na kosz i wymusił 7 fauli. (via SportVU)

W sezonie regularnym Paul zdobywał średnio 28 punktów i 12.7 asyst w 3 spotkaniach przeciwko Warriors. W tym miał 42 punkty i 15 asyst w pierwszym meczu między tymi drużynami rozegranym 31 października.

Stephen Curry vs obrońcy Clippers

Clippers są jednak drużyną, która leży Curry’emu, zwłaszcza jeśli chodzi o rzuty za trzy. Stephen trafiał w tym sezonie 4.3 trójki na mecz przeciwko Clippers mając skuteczność 58.6% zza łuku! Co najgorsze dla Clippers, oni nie mają gracza, który jest w stanie powstrzymać strzelanie Curry’ego. I chociaż poniższa tabelka (źródło) to niewielka dawka, ale Curry trafiał w regular season 8/16 za trzy przeciwko guardom Clippers.

Defender 3FGM-3FGA (3FG%)
Chris Paul 4-9 (44%)
Blake Griffin 2-5 (40%)
Darren Collison 3-4 (75%)
DeAndre Jordan 1-4 (25%)
Other 3-6 (50%)

Większość problemów Curry’ego w regular season pochodziła z rzutów kontestowanych przez DeAndre Jordana, czy to na dystansie, czy na półdystansie. Zdecydowanie lepiej Stephenowi wychodzą wejścia na kosz, których może nie miał zbyt dużo, ale był w tym skuteczny. Mijanie Jordana po przekazaniach czy ogólnie w pick’n’rollu może być sporym problemem rozgrywającego Warriors, ale jeżeli będzie mu się to udawać to jest w stanie rzucać 25-30 punktów w meczu w tej serii.

Shot chart Stephena Curry'ego w meczach przeciwko Clippers w tym sezonie
Shot chart Stephena Curry’ego w meczach przeciwko Clippers w tym sezonie.

Blake Griffin vs Draymond Green/David Lee

Match upu Griffin – Green nie widzieliśmy zbyt wiele w regular season, stąd też niewiele możemy na jego temat powiedzieć. Wielki postęp jaki Blake zrobił w tym sezonie może przyczynić się do wielkiej serii w jego wykonaniu. Draymond Green znacznie ustępuje warunkami fizycznymi swojemu rywalowi i przez to będzie od początku stał na straconej pozycji.

Stąd też Mark Jackson powinien sięgnąć (ale nie musi tego zrobić) po Davida Lee. Lee powinien w tej serii wychodzić z ławki, ale wciąż będzie grał duże minuty, a nie zdziwię się jeśli w późniejszych spotkaniach tej serii Jackson wróci do gry z Davidem w pierwszej piątce. Jednak nie jako centrem, bo wtedy będzie musiał podjąć DeAndre Jordana, przeciwko któremu nie radzi sobie najlepiej. Poniższa tabela przedstawia przez ile czasu Lee krył tą dwójkę i jak sobie z nimi radził.

Blake Griffin DeAndre Jordan
Matchup Time 20:57 17:11
FGM-FGA 11-29 (38%) 4-6 (67%)
FTM-FTA 6-8 (75%) 0-0 (0%)
Points Allowed 28 8
Offensive Rebounds Allowed 1 5
Blocks 1 0

W 4 pojedynkach przeciwko Clippers w tym sezonie Lee grał przeciwko Griffinowi przez prawie 21 minut i dopuścił w tym czasie do tylko jednej ofensywnej zbiórki rywala i zatrzymał go na 38% z gry. O ofensywę swojego wysokiego Mark Jackson raczej się martwić nie musi, bo Lee to gwarant co najmniej 15 punktów w meczu, a możliwe, że nawet 20 i 10 zbiórek.

ROZKŁAD JAZDY:

Game 1 – sobota, 19 kwietnia, 21:30, ABC/ESPN, Canal+ Family

Game 2 – noc z poniedziałku na wtorek, 21/22 kwietnia, 4:30, TNT

Game 3 – noc z czwartku na piątek, 24/25 kwietnia, 4:30, TNT

Game 4 – niedziela, 27 kwietnia, 21:30, ABC/ESPN

Game 5 – 29 kwietnia

Game 6 – 1 maja

Game 7 – 3 maja

PODSUMOWANIE:

Brak Andrew Boguta będzie tutaj decydującym czynnikiem. Bez swojego centra Warriors są gorsi o 3.1 punktu w defensywie na 100 posiadań i 4.5 punktu w ofensywie. Jeszcze przed wypadnięciem Kangura byliśmy w stanie stwierdzić, że będzie to najbardziej wyrównana seria 1 rundy play-offów i nie mieliśmy w niej faworyta. Tak teraz trzeba jednoznacznie ochrzcić faworytami tej rywalizacji Clippers.

Jednak nie zapominajmy o jednym – gdy rok temu w serii z Nuggets wypadł David Lee to niemal wszyscy ich skreśliliśmy, a oni zrobili psikusa i awansowali. W tym momencie – podobnie jak wtedy – Warriors stoją na straconej pozycji. Tylko, że ta ekipa jest zdolna do wszystkiego i Clippers wcale nie muszą być niczego pewni. Spodziewajcie się więc walki o każdy kawałek parkietu w wykonaniu Wojowników i publiczności, która jest gotowa zrobić piekło rywalom. Będzie się działo!

TYPOWANIE:

WOY: 4-2 dla  Clippers i MVP serii dla Chrisa Paula.

ŁUKASZ: 4-2 dla Clippers, Chris Paul poprowadzi swoją drużynę do awansu.