Wg doniesień CSN Chicago, środkowy 6-krotnych Mistrzów NBA już jutro i oficjalnie zostanie zaprezentowany jako laureat prestiżowej nagrody, dla najlepszego defensora ligi. Francuz Joakim Noah będzie tym samym pierwszym graczem Chicago Bulls od sezonu 1987-88, który sięgnie po 'DPOY’.
Wcześniej to osiągnięcie do historii Bulls wniósł sam Michael Jordan, ale rola Noaha jest niewiele mniejsza, bowiem jest on zarówno sercem jak i duszą drużyny z Windy City. Przez całe rozgrywki 68. sezonu NBA trwała walka między Joakimem a Roy’em Hibbertem, ale wydaje się , że mocny finisz zawodnika Bulls, przy słabej końcówce sezonu gracza Pacers załatwiły sprawę wyróżnienia na konto Byka.
29-letni Noah w rozgrywkach 2013/14 notował średnie: 11.3 zbiórki – 1.5 bloku – 1.2 przechwytu prowadząc drugą najskuteczniejszą defensywę NBA do 48. zwycięstw. Bulls tracą 97.8 pkt na 100 posiadań przeciwnika i ten wskaźnik to w dużej mierze zasługa 'kręgosłupa’ obrony Chicago. Noah jest również klasyfikowany na pierwszej pozycji w traconych punktach, kiedy przebywa na parkiecie. Dzięki jego postawie drużyna traci 95.8 pkt na 100 posiadań przeciwnika.
Patrząc na Noaha nie można nie wspomnieć o jego wszechstronności, zdolności do obrony graczy z niższej pozycji oraz umiejętności czytania gry w obronie (zwłaszcza na pick’n’rollach). W większości akcji Bulls środkowy łata błędy kolegów oraz pomaga w obronie przy silniejszych lub trudniejszych do obrony przeciwnikach.
Co ciekawe, defensywa Bulls nie straciła na jakości – w dużej mierze dzięki Joakimowi – po odejściu do Cleveland Luola Denga. Czekamy na oficjalne potwierdzenie informacji o wyborze Noaha.
Noah?
Już prędzej A.Davis… a poważnie… osobiście głosował bym na S.Ibake.
Patrząc na statsy tak ale jeśli brac pod uwagę generalna przewagę jaką dawała jego obecność kolegom na boisku to Noah wygrywa w cuglach…
Moim zdaniem więcej w defensywie daje niedoceniany Gibson, ale oczywiście to centra uważa się za dyrygenta defensywy.
Ibaka? Fakt poprawił się w defensywie, już nie bazuje tylko na blokach ale to jeszcze nie to, Davis podobnie.
Ja przekornie dałbym ją komuś z niskich np Tony Allen?
Albo mimo całej mojej niesympati do Lebrona? Defensywnie jest przecież świetny a nie był jeszcze ukoronowany tym laurem.
Ale Allen wypadł z pierwszej piątki Grizzlies, więc chyba nie bardzo. Ja bym dał Paulowi Georgowi…można się czepiać jego ofensywy, nigdy nie będzie równie wielkim w tym elemencie jak Durant czy Melo, ale w defensywie to prawdziwy tytan.
Na wybór wpłynęła zapewne świetna końcówka sezonu zasadniczego, do tego staty na poziomie t-d w wielu spotkaniach świetnie ukazały wszechstronność Francuza (i ta energia!!). Stawiałem go w top3 do tej nagrody razem z Beverleyem i Leonardem, no ale jak widać utarła się tradycja wręczania tej nagrody graczom wysokim. Narzekać nie mogę, cieszą się, że nie wybrano mocno hype’owanego Jordana.
mnie cieszy , że nie wybrano Hibberta (rim-protector;-)
Jeśli ROTY nie dostanie MCW z Sixers, a MVP nie powędruje do KD… to bedzie to większa farsa niż SDC 2013…