MEMPHIS GRIZZLIES 111:105 OKLAHOMA CITY THUNDER OT
– Po trzech dniach play-offów goście wygrywają z gospodarzami 6-4. Dzieje się, naprawdę. Seria przenosi się do Memphis, gdzie Grizzlies wygrali 14 ostatnich spotkań. Dzisiejszy mecz był naprawdę dobry, na takie końcówki wszyscy czekamy, Kevin Durant.. zresztą wiecie. Ale – co tam słychać w statystykach?
– Kevin Durant miał 36 punktów, 11 zbiórek i 4 asysty (12-28 FG, 5-12 3pt). Stał się trzecim graczem w historii play-offów w występem na poziomie 35/10 i 5 celnymi rzutami za trzy. Dirk Nowitzki zrobił to dwa razy, LeBron James – trzy razy. Russell Westbrook miał 29 punktów, 7 zbiórek i 8 asyst. To on ciągnął wynik dla OKC, ale w końcówce oddał kilka złych rzutów. W całym meczu trafił tylko 11 z 28 rzutów z gry, w tym jedną na siedem trójek. Durant i Westbrook stali się więc pierwszym duetem, który w jednym meczu PO zaliczył przynajmniej 15 niecelnych rzutów na głowę, aż od 2003 roku (Kobe Bryant, Shaquille O’Neal). Ale jeśli nie Durant i Westbrook, to kto? Był jeszcze Serge Ibaka (15 pkt, 11 zb, 5 blk).
– Grizzlies rozegrali świetny mecz, przede wszystkim poprawili swoją skuteczność z sobotnich 36% do aż 49,4%. Popełnili też tylko 9 strat i wykorzystali 21 z 24 osobistych (18-31 FT w sobotę). Od startu poprzedniego sezonu (RS+PO) są 64-8 w meczach, w których przekraczają granicę 100 punktów. Zach Randolph miał 25 punktów i 6 zbiórek, sam wygrał dogrywkę z Thunder wynikiem 8-6. Marc Gasol dołożył 16 punktów, 7 zbiórek i 7 asyst, a Mike Conley dodał aż 19 punktów, 7 zbiórek i 12 asyst. 16 punktów zdobył Courtney Lee (6-9 FG), a świetne wejście z ławki zaliczył Beno Udrih (14 pkt, 14 min).
GOLDEN STATE WARRIORS 98:138 LOS ANGELES CLIPPERS
– Wynik mówi wszystko. Clippers za jednym zamachem ustanowili swoje play-offowe rekordy w liczbie zdobytych punktów oraz rozmiarach zwycięstwa. Poprawili się zwłaszcza w tej drugiej kategorii – poprzednim rekordem była „tylko” 25-punktowa wygrana z Suns w 2006 roku. Cóż, Clippers nie mają zbyt dużych tradycji w play-offach. Jeśli chodzi o Warriors, w PO jest to ich trzecia najwyższa porażka w historii (-56 z Lakers w 1973, -50 z Bucks w 1971 roku). 138 straconych punktów to także trzeci najgorszy wynik po 141 punktach 76ers w 1967 roku i 140 punktach Suns w 1994 roku. W całej NBA – ostatnią drużyną, która zdobyła w jednym meczu play-offs (bez OT) aż 138 punktów, byli Rockets (1995). To także pierwsze 40-punktowe zwycięstwo od 2010 roku (Magic +43 z Hawks).
– Blake Griffin w pierwszym meczu zdobył 16 punktów w 19 minut, dziś miał 35 (rekord kariery w PO) w niecałe pół godziny. To oznacza, że w 49 minut przeciwko Warriors rzucił 51 punktów. Clippers w tym czasie zdobyli o 31 punktów więcej od Golden State. Prawdopodobnie nie powtórzy się już sytuacja z Game 1, więc Warriors nawet w Oakland czeka bardzo, bardzo ciężka przeprawa. Griffin trafił dziś 13 z 17 rzutów z gry. W historii NBA tylko trzech graczy zdobyło 35 punktów w nie więcej niż 30 minut – Bob Lanier (1976), Michael Jordan (1993) i Nick van Exel (2003).
– Gdyby Warriors wygrali, zaczęliby serię od 2-0 po raz pierwszy od 25 lat. Stephen Curry miał 24 punkty i 8 asyst, ale to tylko ładne liczby (1-7 3pt). Warriors popełnili aż 26 strat (najwięcej w PO od 1985 roku). To oznacza, że ponad 26% posiadań zakończyli stratą – to ich najgorszy procent od 2002 roku (licząc sezon regularny).
Najlepsi
punkty: Durant (36)
zbiórki: Durant, Ibaka (11)
asysty: Conley (12)
przechwyty: Paul (5)
bloki: Ibaka, Jordan (5)
straty: Paul (5)
3pt: Durant (5)
FT: Griffin (9)
minuty: Ibaka (46:37)