Play offy, play offami, ale poza nimi też dzieją się ciekawe rzeczy. Jedną z nich jest przyznanie nagrody dla obrońcy roku, którą akurat, tak się złożyło, w tym sezonie przegrał Roy Hibbert. Tak, dokładnie. Joakim Noah nie zdobył wcale tego wyróżnienia. Po prostu center Pacers go oddał.
Nie zrozumcie mnie źle. Środkowy Bulls to świetny obrońca. Jeden z najlepszych w lidze. Pasja i energia z jaką gra sprawiają, że zaraża tym innych zawodników w swojej drużynie i najzwyczajniej chce się oglądać mecze Chicago.
Jednak gdyby nie fatalny ostatni miesiąc Hibberta to on zdobyłby tę nagrodę. Od początku sezonu był murowanym kandydatem do jej zdobycia i prawie wszyscy byli zdania, że to on ją dostanie. Gdyby ktoś w końcówce lutego, na początku marca kazał mi wymienić trzy najpewniejsze rzeczy na świecie, to odpowiedziałbym: śmierć, podatki i DPOY dla Hibberta.
Nawet my, w redakcyjnym gronie, na półmetku sezonu prawie jednogłośnie przyznaliśmy mu nagrodę dla najlepszego defensora. Po 3/4 sezonu wyglądało to już nieco inaczej i część zmieniła zdanie.
Niemniej fatalny spadek formy Roy’a, jak zresztą i całych Pacers, spowodował, że to wyróżnienie mu uciekło. Uciekło do tego stopnia, że tylko 8 osób ze 125 głosujących umieściło go na pierwszym miejscu na swojej liście. Tyle samo, ile trzeciego DeAndre Jordana.
Noah tych głosów na pierwsze miejsce miał 100. To przepaść i pokazuje z jak, przysłowiowo wysokiego konia spadł Hibbert.
Poniżej wyniki. Po kolei: imię i nazwisko, klub, ilość głosów na miejsce pierwsze, drugie, trzecie i na koniec łączna liczba punktów.
- Joakim Noah (Bulls): 100-17-4-555
- Roy Hibbert (Pacers): 8-36-18-166
- DeAndre Jordan (Clippers): 8-23-12-121
- Serge Ibaka (Thunder): 2-17-18-79
- Andre Iguodala (Warriors): 1-7-21-47
- LeBron James (Heat): 2-5-6-31
- Paul George (Pacers): 0-5-15-30
- Anthony Davis (Pelicans): 1-4-8-25
- Dwight Howard (Rockets): 1-3-11-25
- Andrew Bogut (Warriors): 1-1-3-11
- Kawhi Leonard (Spurs): 0-3-0-9
- P.J. Tucker (Suns): 1-0-1-6
- Tim Duncan (Spurs): 0-1-2-5
- Chris Paul (Clippers): 0-1-2-5
- Trevor Ariza (Wizards): 0-1-1-4
- Marc Gasol (Grizzlies): 0-1-1-4
- Patrick Beverley (Rockets): 0-0-2-2
Jakieś wnioski. Hmm. Marc Gasol po tym jak zdobył tę nagrodę w ubiegłym roku, teraz zdobył tylko 4 punkty, ale w tym przypadku wpływ na to miał akurat kontuzja. Odnoszę wrażenie, że Kawhi Leonard powinien być wyżej, bo to chyba najlepszy obwodowy obrońca w lidze na Kevina Duranta i LeBrona Jamesa. Dziwi też, i to baaardzo, brak na tej liście i jakichkolwiek głosów dla Jimmy’ego Butlera i Tony’ego Allena.
Po raz kolejny możemy przekonać się, że to nagroda dla wysokich, bo pierwszy obwodowy gracz – Andre Iguodala jest na piątym miejscu, a wydaje mi się, że to lepszy obrońca niż Jordan czy tez Serge Ibaka.
Tak się też zastanawiam, co musiało by się stać, by ktoś inny niż podkoszowy zdobył to wyróżnienie. Nie wiem. Musiałby chyba co mecz wyłączać z gry zawodników, których kryje. Może wtedy ktoś zwróciłby na to uwagę, choć i tak pewnie nie gwarantowałoby mu wygrania tej nagrody.
Wracając jednak do Noah to środkowy Bulls zalicza najlepszy sezon w karierze. OD momentu kontuzji Derricka Rose’a i oddania do Cavs Luola Denga jest sercem i duszą tej drużyny. Liderem. Zdobywał średnio 12,6 punktów, zbierał 11,3 piłek i rozdawał 5,4 asyst w sezonie regularnym. W każdym z tych przypadków to jego najlepsze wyniki w karierze. Ma także duże szanse by znaleźć się, nawet w pierwsze piątce NBA na koniec sezonu.
Ponadto Joakim jest pierwszym zawodnikiem Chicago od czasu Michaela Jordana, który zdobył nagrodę dla obrońcy roku. MJ otrzymał ją w 1988 roku.
With @JoakimNoah, the defense never rests, writes @SamSmithHoops: http://t.co/RE9d3P08u5 #KiaDPOY pic.twitter.com/LUFHaYnqR6
— Chicago Bulls (@chicagobulls) kwiecień 22, 2014
A, i na konie mój ulubiony fragment z Noah w tym sezonie. W ogóle jeden z najlepszych momentów tych rozgrywek. Enjoy!
Butler nie jest niedoceniany,a przeceniany co widać po @match upie z Arizą. W końcu podobną dobrą robotę w systemie Thibsa wykonywał przed 2 laty Ronnie Brewer. Ja zwróciłbym jeszcze uwagę na wielki spadek Howarda,do niedawna pewniaka do DPOY.
Moim zdaniem ta nagroda jest bezsensowna i zbędna. Nijak nie da się porównać zawodników broniących na różnych pozycjach, Centrzy nabijają sobie statsy zbiórkami i blokami i robią dzięki temu wrażenie, że lepiej bronią.
Prędzej widziałbym nagrodę dla najinteligentniejszego gracza (smartest), albo tworzącego najlepszą chemię w zespole.
Przy całym szacunku dla Noah wynikającym z jego umiejętności defensywnych nie należę do grona osób uważających go za wybitnego centra. Prawda jest taka że jest ubogi technicznie, mógłbym rzec drewniany w poczynaniach ofensywnych. Gra na przeciętnej by nie powiedzieć słabej jak na centra skuteczności z gry. Przy braku w Bulls rozgrywającego odpowiednio kreującego grę może się natomiast popisać bardzo dobrą statystyką asyst.
pewnie. postaw sobie jakiegokolwiek centra w jego miejscu i sprawdź ilu z nich zrobi 5 asyst na mecz i będzie traciło mniej niż 3 posiadania na mecz. żaden.
Hibbert gra na 43% !!! :)
I nikt mu tych asyst nie odbiera ale Noah gra na skuteczności 47,5% z gry czyli na poziomie pierwszego lepszego SG czy też PG.
Niestety ale na bezrybiu i rak ryba..
Ja żałuję że nie docenia się takich graczy jak Gibson, Allen, Sefalosha, D. Carroll, Deng
Są kapitalnymi obrońcami ale nie robią nic po za tym u dlatego ciężko wszystkim zauważyć ich klasę.
Hibbert? Fajnie straszy w pomalowanym ale gość po ASG jest żenujący, nie oszukujmy się przez swoje wszystkie lata w NBA miał 2 przyzwoite okresy, poprzednie PO oraz teraz 3 miesiące ligi od listopada do stycznia. Pamiętacie co było jak Pacers w zeszłym sezonie dali mu nowy kontrakt? Był uważany za jednego z najbardziej przepłacanych graczy, dopiero w PO jakoś spiął poślady. Ale kurde gość przez całą karierę rozegrał z 60 dobrych meczy w dwóch seriach.
Jordan? Patrz wyżej tyle że on chociaż dorzuca ogrom zbiórek do tego.
Ibaka? J.w.
Igoudala? Czuję, że jakby obciąć go z rotacji Warriors byli by dużo gorzej broniącym teamem.
Abstrahując defensywa to przede wszystkim system i kolektyw.
Wrzuciłbyś do Bulls czy Grizzlies Barganiego i pozostała 4 tak by pokryła boisko, że jego 'defensywa’ wyglądałaby na solidną.
Nie pojmuję dlaczego tak bardzo przecenia się wysokich którzy blokują lub zbierają.
Od zawsze te głosowania na obrońców są nic nie warte. Jordan, Ibaka, James, Davis na pewno nie zasługują na tak wysokie pozycje. W sumie chyba służą jako ciekawostka, bo nie wiem czy ktoś to poważnie traktuje jeszcze.
Też uważam, że gracze z innych pozycji są niedoceniani. Dla mnie najlepszy obrońca ostatnich dwóch lat to Paul George, ale też mam coś na obronę centrów. Oni robią najwięcej, odpowiadają za znacznie trudniejszą rolę niż difens 1-on-1. Wielu wybitnych speców od defensywy robi te małe rzeczy w pomalowanym o których często zapominamy. Takim graczem na pewno jest Andrew Bogut czy Dwight Howard. Także Noah, który przecież nieraz łata niesamowite dziury po Boozerze.