Władze ligi w tych play offach przyznały już dwa razy, że sędziowie popełniali błędy w trakcie meczów. Pierwszy raz po pierwszym meczu Warriors-Clippers, w którym sędziowie, zarówno dla jednej, jaki i drugiej strony, odgwizdywali fauli, których po prostu nie było, a drugi raz po pojedynku Blazers-Rockets, kiedy to Dwight Howard wyleciał z boiska za przewinienie nr 6, które rzekomo popełnił na Joelu Freelandzie, a które powinno być odgwizdane na korzyść centra Houston.
W obu przypadkach to jednak musztarda po obiedzie, ponieważ chcąc, nie chcąc trzeba przyznać, że te decyzje sędziów mogły, ale też nie musiały mieć wpływu na końcowy wynik.
Teraz NBA ponownie wydała oświadczenie w sprawie kolejnej błędnej decyzji sędziów. Chodzi o faul Josha McRobertsa na LeBronie Jamesie, o którym pisałem więcej wczoraj. Władze ligi ogłosiły, że faul został zmieniony na Flagrant 2, co oznacza, że podkoszowy Cats powinien wylecieć z boiska. Dodatkowo McRoberts dostał 20 tys. dolarów kary. Uniknął jednak zawieszenia.
Co o tym myślę? Żenada.
Gracz Charlotte w ogóle nie próbował blokować piłki. Celowo wysunął łokieć i zaatakował Jamesa. Powinien zostać zawieszony na jeden meczu, bo to zagranie było bardo niebezpieczne i trzeba chronić zawodników przed takimi brutalnymi faulami.
NBA – dałaś dupy z tą decyzją.
Polityka
Ciekawe bo jeśli przemyśleć tą decyzję to wychodzi na to że NBA wcale nie dba o swój wizerunek.
Nie ważne co mówią, byle by mówili.
Gdyby został zawieszony to ludzie skwitowali by to powiedzeniem: należało mu się.
Teraz natomiast powstanie szereg artykułów pod którymi będzie wrzawa.
A jesliby dali te mecze kary jak sugeruje autor, to jakby to bylo odebrane?
Przypominam, ze w trakcie meczu jakos specjalnie sedziowie nie zareagowali na ten faul. Moim zdaniem dodajac teraz zawieszenie sugeruja mocno dwie rzeczy – sedziowie sa do dupy, oraz chronimy gwiazde.
Obie rzeczy sa dosyc zle widziane przez fanow. Wiec wybrali kompromis – moim zdaniem calkiem niezly dla wizerunku :)
pozdrawiam
@Skitour
Jak dla mnie to już stwierdzając, że był flagrant-2 przyznają się do kiepskiego poziomu sędziowania. Co do drugiego zarzutu, to IMO nie byłoby to chronienie gwiazdy tylko po prostu zdrowia/życia człowieka.
@Qukel nie jestem pewien czy dobrze Cie rozumiem :)
Polemizowalem ze stwierdzeniem, ze liga nie dba o swoj wizerunek. Co do pierwszego argumentu, to owszem przyznali, ale jednak nie dajac zawieszenia dali do zrozumienia, ze nie jest az tak kiepskie, a liga czuwa. Drugi jest bardzo subiektywny i ja bym go tak odebral. Natomiast zgadzam sie, ze jest to chronienie zdrowia zawodnikow, i taki werdykt bylby calkiem zasadny. Niemniej powtorze – tak bym go odebral bez glebszego zastanawiania sie. Dlatego napisalem, ze wizerunkowo zadbali o swoj wizerunek bardzo dobrze moim zdaniem.
pozdrawiam
Skitour – widziałeś ten faul?
Jeśli za takie coś nie ma kary 1 meczu to za co jest?
Za kopniaka w twarz ala Bruce Lee?
Właściwie to przydało by się pogrzebać jak liga reagowała w podobnych przypadkach.
Obawiam się, że gdyby został zawieszony, to większość głosów by mówiła coś o chuchaniu na gwiazdy i że liga pomaga Miami itp.
A ja nie wiedziałem, że w nba jest drużyna kotów ;-D
A swoją drogą to sędziowanie w lidze to ostatnimi lata ogólna porażka. Za takie coś zwykły faul, a ile było przypadków, że za byle dotknięcie wywalali z boiska. Ech…
właśnie. Już nawet nie można sie cieszyć z akcji bo jak będziesz to robił zbyt ekspresyjnie to będzie faul. Ile razy juz to widziałem np u Noaha.
Nie lubię LBJ ogromnie (chociaż szanuję jako zawodnika), ale mimo wszystko uważam, że faul był bardzo brutalny i jeżeli NBA doszła do wniosku, że winien być flagrant 2, którego nie było to kolejny mecz Bobki powinny rozegrać bez McRobertsa. Kara finansowa i to na poziomie 20 tys. to śmiech na sali zwłaszcza jeżeli wymierza się ją w człowieka, który potrafi wydać więcej na jednej imprezie.
Myślę, że liga powinna wprowadzić coś takiego jak kary procentowe. Powiedzmy 5% lub 10% ich rocznych zarobków powinno dać do myślenia zawodnikom.
Dede, to chyba nie miejsce na ideologiczne dysputy, ale raczej nie powinno sie wprowadzac nierownosci? Bo idac Twoim tokiem rozumowania to zawieszenie dla np. Duncana i jakiegos rookie powinno byc rowniez inne, powiedzmy procent dni granych juz w lidze (lub pozostalych do ewentualnego konca kariery) :) Poza tym niektorzy moga sporo zarabiac na reklamach, a duzo mniej na boisku, i wtedy procent od czego (zakladajac ze w reklamach zarabiaja ze wzgledu na pozycje koszykarska) ?
pozdrawiam