TORONTO RAPTORS 98:102 BROOKLYN NETS
– Nets na własne życzenie mieli zaciętą końcówkę, bowiem stracili prawie całą 15-punktową przewagę, ale ostatecznie udało im się wygrać i znów wysunąć na prowadzenie w serii. Przed nimi kolejny mecz u siebie.
– DeMar DeRozan zdobył 30 punktów (5 zb, 5 ast, 13-15 FT), stając się pierwszym graczem w historii klubu, który w play-offach przekroczył tą granicę w dwóch kolejnych meczach. Jeśli chodzi o ogólną liczbę 30-punktowych występów w PO, przed DeRozanem jest jeszcze tylko Vince Carter (4).
– Joe Johnson miał 29 punktów (11-17 FG), Deron Williams do 22 dodał 8 asyst.
– Na 19 wyjazdowych meczów PO w swojej historii Raptors wygrali tylko trzy razy. Dziś zanotowali 13. porażkę z rzędu. To najdłuższa taka seria w NBA od tej należącej do Portland Trail Blazers z lat 1992-98 (14 meczów). Na terenie swojego rywala Raptors nie wygrali od 2001 roku (Filadelfia). To właśnie w tamtych play-offach Toronto odniosło wszystkie trzy wyjazdowe zwycięstwa. By myśleć o awansie do drugiej rundy, potrzebują min. jednego zwycięstwa na Brooklynie.
– Obie drużyny miały tyle samo rzutów z gry (67), tyle samo celnych (29) i oddanych (37) osobistych oraz równą ilość trafień z dystansu (7). To pierwszy mecz w historii PO, w którym obie drużyny we wszystkich tych kategoriach zanotowały remis. Różnicą były 33 trafienia z gry Nets przy 31 Raptors. Gospodarze wygrali czterema punktami.
– To było siódme spotkanie obu drużyn w całym sezonie 2013/14. W małych punktach prowadzą Raptors.. 678-677.
CHICAGO BULLS 100:97 WASHINGTON WIZARDS
– Nie dość, że Bulls dziś wygrali, to jeszcze w Game 4 nie zagra Nene. Chicago jeszcze się nie poddało, w tej serii może się jeszcze wiele zdarzyć.
– Mike Dunleavy, który we wszystkich poprzednich 11 sezonach swojej kariery rozegrał tylko 9 spotkań w play-offach (wliczając jeszcze dwa mecze Chicago – bilans 1-10), dziś miał swój mecz życia. Zdobył 35 punktów, trafiając aż 8 rzutów za trzy (rekord klubu w PO) na 10 prób. W dwóch poprzednich meczach razem rzucił 21 punktów. Jego poprzednie rekordy kariery w PO to 17 punktów, 3 celne rzuty z dystansu i 28 minut (dziś 40). Poprzednim rekordzistą Bulls w trójkach w jednym meczu play-offs był Scottie Pippen. Dunleavy (Junior oczywiście) jest także czwartym graczem w historii organizacji, który w fazie posezonowej zdobył na wyjeździe min. 35 punktów. Poprzedni to Bob Love (1974), Derrick Rose (2009, 2011) i Michael Jordan (16 razy – rekord NBA).
– Dla Wizards 25 punktów (13 w 4Q) zdobył Bradley Beal, 23 punkty, 7 asyst i 4 przechwyty zaliczył John Wall.
HOUSTON ROCKETS 121:116 PORTLAND TRAIL BLAZERS OT
– Co za seria. Trzeci mecz, trzeci świetny mecz. Tym razem świat dowiedział się o istnieniu Troya Danielsa, który w swoim debiucie w play-offach trafił rzut za trzy dający Rakietom pierwsze zwycięstwo w tej serii.
– James Harden zdobył 37 punktów (rekord kariery w PO), miał 9 zbiórek i 6 asyst, ale znów trafił tylko 13 z 35 rzutów z gry. Tylu rzutów nie oddawał nawet Hakeem Olajuwon, który w 1995 roku miał mecz z 34 próbami. Ostatnim graczem, który oddał tyle rzutów w wygranym meczu, był Allen Iverson w 2001 roku. Harden w trzech meczach tej serii trafił 27 z 82 rzutów z gry, to nawet nie jest 33%. Dwight Howard dodał 24 punkty i 14 zbiórek (10-16 FG), na niego w tej serii można liczyć (średnio 27.7 ppg i 14.3 rpg).
– LaMarcus Aldridge po 89 punktach w dwóch pierwszych meczach teraz rzucił „tylko” 23 (8-22 FG, 10 zb), ale świetnie spisali się Nicolas Batum (26 pkt) i przede wszystkim Damian Lillard (30 pkt, 6 zb, 6 ast, 4-8 3pt). Ostatnim graczem Blazers z 30/6/6 w PO był Terry Porter (1992). Lillard w trzech pierwszych meczach PO w swojej karierze zanotował łącznie 79 punktów, 23 zbiórki i 22 asysty. Tylko jeden gracz w historii NBA rozpoczął swoją przygodę w play-offami równie dobrze – Oscar Robertson (1962).
Najlepsi
punkty: Harden (37)
zbiórki: Howard (14)
asysty: Deron (8)
przechwyty: Wall (4)
bloki: D. Wright, Aldridge, Lopez, Gortat (3)
straty: Nene (5)
3pt: Dunleavy (8)
FT: DeRozan (13)
minuty: Harden (49:38)