Nietrzymanie nerwów na wodzy oraz impulsywne zachowanie Zacha Randolpha po raz kolejny dały o sobie znać. Zawodnik, który słynął z niesfornych zachowań podczas kariery z New York Knicks i Portland Trailblazers zrobił najgorszą rzecz w karierze, kiedy umyślnie sfaulował Stevena Adamsa.
Na 6:42 min do końca czwartej kwarty, szóstego starcia Grizzlies z Thunder popularny Z-Bo odepchnął centra rywali, Stevena Adamsa, po części uderzając go rękoma w szczękę.
Jak się okazuje, po incydentach z udziałem Nene Hilario (na Jimmy Butlerze) oraz DeJuana Blaira (na Tiago Splitterze) NBA i tym razem nie pozostała bierna i wlepiła czołowemu zawodnikowi Grizzlies jedno meczową karę zawieszenia.
Randolph czyli najlepszy strzelec Grizzlies, ze średnią 18pkt na mecz w play offs, tym samym opuści jedno z najważniejszych spotkań w karierze. Mecz numer siedem w Oklahoma City odbędzie się bez niego i tym samym szanse Grzmotu na awans do II rundy wzrosły jeszcze bardziej i mimo posiadania przewagi własnego parkietu.
Odpowiedź na pytanie, czy sternicy ligi postąpili słusznie i nieco nie odebrali szans na awans teamowi Dave’a Joergera pozostawiam Wam…
Ciężko skomentować decyzję władz ligi. Z-Bo postąpił głupio ale czy przepychanka z Adamsem winna skutkować zawieszeniem? Czasami odnoszę wrażenie że gremium podejmujące tego typu decyzje nie kieruje się wcale dobrem organizacji. Ma problem z rzetelną oceną sytuacji, zawieszenia oparte są na zasadzie chybił trafił, ruletki uzależnionej od kaprysu lub widzimisię jego członków.
Przecież OKC nie może odpaść w pierwszej rundzie..
A ja bym powiedział coś innego – władze ligi zauważyły, że po ukaraniu McRobertsa spadła na nich wielka krytyka za łagodność, to teraz postanowiły zaostrzyć swoje poczynania. I może nie są to zawsze najsprawiedliwsze decyzje tak ta dla gracza Bobcats była zbyt łagodna. Trochę to przypomina sytuację z meczu piłkarskiego, gdzie piłkarze ostro (czy wręcz chamsko) grają i jak na początku pozwoli na to sędzia to potem potrzebuje znowu kilku zdecydowanych i surowych kar, aby utemperować nastroje. Liga właśnie dała kilka żółtych kartek na wyrost, ale to uspokoi graczy. Już widać mniej sytuacji w stylu McRobertsa czy Nene. Gracze uważają na to. Wiadomo, że gra to wielkie emocje, presja i ciśnienie, ale przesadzać też nie wolno. Czy Z-Bo przesadził? Trochę tak. Czy zasłużył na taką karę? Sam nie wiem. Ale rozumiem ją w świetle ostatnich decyzji.
LILLARD KILLARD !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Dajta spokoj… Za takie odepchnięcie kara meczu?? Adams chyba premie dostanie…
Kompletna głupota. Sam się prosił o karę. A z innej beczki poza Portland wszyscy wyrównali swoje serie. Pamiętam jeszcze finały Blazers z Bulls ale takiej pierwszej serii jak w tym roku nie widziałem.
Kara słuszna skoro zaatakował dłonią szyję zawodnika. Młody nie dał się sprowokować i Grizz bedą grać bez Z-Bo i prawdopodobnie Conleya. Thunder w II rundzie.
Żałosne i wypaczające serię. Mam nadzieję, że mimo to Misiom uda się pokonać OKC.
Pożal się Boże władze ligi niedługo będę wykluczać zawodników za to, że za mocno śmierdzą potem na parkiecie.
Liga dba o wizerunek, maja swoich czarnuchow niewolnikow, ktorym nie wolno nawet przez chwile okazac emocji.
Chyba tym bialaskom w krawacikach puszczaja nerwy skoro daja takie kary. Basket nie ma byc kojazony z rapem z gettem z gangsterka mimo ze tam sa jego korzenie. To coraz bardziej sport dla bogatych bialaskow ktorzy w zyciu nie widzieli walki i takie zachowanie z-bo wywoluje w nich strach i szok.
1. W tych playoffach kary dostawali równie kluczowi zawodnicy (Nene), w równie ważnych meczach.
2. Liga postąpiła słusznie, nie ma różnicy czy jest to game1 czy game7 czy jesteś graczem z ławki grającym 2 minuty w meczu czy liderem, prawo to prawo.
Zastanawiać może jedynie, czy taki LBJ lub KD dostali by taką karę na game7 finałów? … tylko czy Oni zachowali by się tak jak Zach? Wątpię… za temperament i agresję się płaci :'(
Żałosne… właśnie zniszczyli najlepszą serię genialnych PO.
OKC już wygrało? pewnie tak, tylko teraz może się zacząć gadanie, że faworyzują swojego MVP a na Duranta po kilku podobnych decyzjach, spaść fala nienawiści podobna do LBJ.
Zasady są jakie są. Trudno w tym przypadku oskarżać ligę, że popełniła błąd. Z-Bo ewidentnie uderzył. Nieczym się to nie różni od Blaira, który też przecież kopnął pod wpływem impulsu, jak mu się Splitter zwalił na nogi.
Moim zdaniem w każdej z trzech sytuacji zawieszenia być nie powinno, co najwyżej faul Robertsona na LBJ, bo on faktycznie groził poważną kontuzją. Wystarczającą karą jest flagrant 2. Niemniej jest w tym pewna logika i wszyscy zawodnicy zostali potraktowani identycznie.
A ja tam uważam, że słusznie go zawiesili. Tego typu chamstwo powinno być właśnie tak karane. A gadanie o wrażliwych białasach jest bez sensu. Emocje emocjami – mogli się spiąć i wymienić parę nieparlamentarnych słów, dostaliby po jednych „dachu” i cześć. A tak Z-Bo pokazał swoją głupotę i osłabił zespół. Nie sądzę by ktoś prowadził za rączkę OKC i Duranta. Oni sami sobie poradzą, choć oczywiście ich szanse wzrosły.
Sam sobie odpowiem. Jest już decyzja władz NBA. Oczywiście Paul George nie zawieszony.
Po co w takim razie martwy przepis o automatycznym zawieszeniu zawodnika przy opuszczeniu ławki rezerwowej w czasie awantury na parkiecie?
Oczywiście władze nie mogły pozwolić na osłabienie drużyny z Indiany przed ważnym meczem nr 7.
Pierwsza runda playoffs ma być zacięta, dramatyczna, ale i tak na końcu wygrają ci których faworyzuje NBA, ci którzy zapewnią lepszą oglądalność w dalszych rundach.
Już dziś polecam wam stawiać na OKC, Pacers, Nets i Spurs gdyż na pewno awansują do 2 rundy
No sorry ale od kiedy korzenie koszykówki są w getcie. To, że czarnoskórych zawodników jest aktualnie więcej na pewno o tym nie świadczy. A kara jest jak najbardziej słuszna. Atak był bez piłki, odepchnięcie ewidentne. Co innego gdyby to zrobił pod koszem w czasie jakiejś walki o pozycję. Liga tylko wykazała konsekwencję. Myślę, że władzę Euroligi lub PLK zareagowałyby podobnie.
Korzenie koszykówki to akurat są w Massachusetts w Springfield gdzie wymyślono ten sport aby studenci college’u mieli co robić na sali w czasie zimowych miesięcy, więc jakoś nijak się ma twoja teoria o getcie….
Co do sytuacji to sprawa jest jasna, dał się sprowokować, zachował po chamsku więc dostaje karę