Memphis Grizzlies i ich właściciel Robert Pera zdecydowali się na rozstanie z – Dyrektorem Generalnym klubu – Jasonem Levienem oraz Dyrektorem Personalnym – Stu Lashem tuż po burzliwej dyskusji z właścicielem zespołu. Co ciekawe Levien sam rzucił ręcznik poprzez zwolnienie Lasha, a przecież to on pomógł Perze nabyć Grizzlies w 2012 roku, i mimo wszystko – teraz ich drogi się rozeszły. Jak donoszą źródła z Memphis niepewna też stała się przyszłość trenera, Davida Joergera oraz Prezydenta klubu, Johna Hollingera.
Wg ostatnich rewelacji z organizacji, która wygrała 50 spotkań w regular season oraz była o krok od wyeliminowania OKC Thunder, Pera już przy paśmie niepowodzeń zespołu, rozważał wcześniejsze zwolnienie Joergera. Tymczasowym Dyrektorem Generalnym mianowano Chrisa Wallace’a.
Wg Marca J. Spearsa z Yahoo Pera i Levien byli skonfliktowani od niemal roku i spekuluje się, że powodem tego było zwolnienie Lionella Hollinsa. Z kolei Bill Simmons sugeruje, że Pera chce dokonać mocnej zmiany na stanowisku trenera i prezydenta organizacji z Memphis.
Właściciel Grizzlies zamierza przyciągnąć do siebie Toma Thibodeau i oferować w zamian jego drużynie, Chicago Bulls, swój najwyższy wybór w nadchodzącym drafcie (coś co próbowali wdrożyć w życie L.A. Clippers przy angażu Doca Riversa). Ponadto Thibs w nowym otoczeniu miałby dostać podwójne stanowisko – na wzór Stana Van Gundy w Detroit Pistons – i łączyłby trenerkę z klubową prezydenturą.
Przypomnijmy, że Grizzlies już wcześniej zaskakiwali decyzjami personalnymi , kiedy pozbywali się Rudy Gay’a lub zwalniali Lionella Hollinsa.
Czekamy na dalsze wieści z Miasta Elvisa, gdzie najwyraźniej mocno się zagotowało…i poczekajmy aż chmura negatywnych emocji nieco opadnie.
Co za cyrk. Nie chce mi się wierzyć żeby Thibs poszedł na takie coś. Pera w tym momencie jest jednym z najbardziej niezdecydowanych i niezrozumianych właścicieli i w niedługim czasie nic nie zostanie z tych sukcesów, które odnosili przez ostatnie 4 lata.