Ibaka nie pogorszył kontuzji, zagra w G4

Niespodziewany (?) bohater z meczu nr 3 – Serge Ibaka – poinformował wczoraj, że nie pogłębił swojej kontuzji i spodziewa się występu w G4.

Podkoszowy potwierdził jednocześnie, że w trakcie gry łapały go skurcze łydki i przede wszystkim miał trochę problemów z kondycją po 10-dniowej przerwie.

Wczoraj Ibaka nie trenował z zespołem. Nie brał nawet udziału w sesji filmowej, w trakcie której drużyna analizowała G3. Skoncentrował się na zabiegach rehabilitacyjnych na kontuzjowanej nodze i co najważniejsze dla fanów Thunder – oczekuje, że będzie gotowy do gry dzisiejszej nocy (nie pojawiła się nowa opuchlizna).

Hiszpan dał zespołowi bardzo dużo na obu połowach w pierwszym zwycięskim meczu OKC w tej serii. Nie tylko trafił 6/7 z gry (w tym pierwsze 5 rzutów) i 3/4 z gry by uzbierać 15 punktów, ale przede wszystkim zaliczył 4 bloki i 7 zbiórek stabilizując grę w pomalowanym. Wystarczy powiedzieć, że w G1 i G2 Spurs zdobywali w tej strefie średnio 60 punktów przy skuteczności aż 76.8% (!). Wczoraj było odpowiednio 40 i 50% – to gigantyczna różnica na tym poziomie.

Swoją drogą, Thunder mają ciekawe stanowisko w sprawie jego kontuzji. Mianowicie, twierdzą że grając z niezaleczonym urazem nie może go już pogłębić, a jedynym problemem jest to ile bólu jest w stanie znieść.

Co by jednak nie mówić, mecz nr 4 jest obowiązkową pozycją do obejrzenia dla każdego fana NBA.

Komentarze do wpisu: “Ibaka nie pogorszył kontuzji, zagra w G4

  1. Jakby to powiedział Pop – kontuzji, jakiej kontuzji?:)

Comments are closed.