Ciekawostki statystyczne – Finały Konferencji, Game 4

INDIANA PACERS 90:102 MIAMI HEAT (1-3)

– Mieliśmy mieć świetną i bardzo wyrównaną serię, tymczasem po czterech meczach Heat potrzebują już tylko jednej wygranej, by awansować do Finałów NBA po raz czwarty z rzędu i powalczyć o trzeci kolejny tytuł. Jak na razie realizują swój plan w stu procentach. W tych play-offach wygrali jak dotąd 11 z 13 meczów. Rok temu w samych Finałach Konferencji przegrali więcej spotkań. Ostatnią drużyną ze Wschodu, która weszła do Finałów z maksymalnie dwiema porażkami w trzech pierwszych rundach, byli New Jersey Nets w 2003 roku. Na Zachodzie zrobili to.. zeszłoroczni Spurs.

LeBron James miał 32 punkty, 10 zbiórek i 5 asyst. Niby nic, niby typowy LeBron, a jednak udało mu się dzisiaj pobić kolejny rekord NBA. Przebił Michaela Jordana w liczbie występów w play-offach na poziomie 25 punktów, 10 zbiórek i 5 asyst. MJ miał ich 73, James dziś zaliczył to po raz 74. Między nimi a kolejnymi zawodnikami jest przepaść – Larry Bird miał 53 takie mecze, Kobe Bryant 52. Co ciekawe, LeBron do pobicia rekordu Jordana potrzebował tylko 151 rozegranych meczów, tymczasem Michael swój wynik wyśrubował w 174 spotkaniach. Te porównania można mnożyć.

Chris Bosh, który w każdym z trzech pierwszych meczów tej serii zdobywał po 9 punktów, dziś zaskoczył i zdobył ich aż 25. Ostatni raz taki wynik w play-offach uzyskał 58 meczów temu, w 2011 roku przeciwko Chicago Bulls. Wczoraj zastąpił w roli drugiego strzelca Dwyane’a Wade’a, który zdobył tylko 15 punktów przy 4-12 z gry (7-7 FT). Ray Allen trafił tylko jeden z pięciu rzutów za trzy, ale do wyprzedzenia Billa Russella na liście najlepszych strzelców w historii PO potrzebował tylko jednego punktu. Zadanie oczywiście wykonał i teraz samodzielnie zajmuje 30. miejsce. Przed nim ze 131 punktami przewagi jest Patrick Ewing. Heat trafili dziś 30 z 34 rzutów wolnych, Pacers 11 z 17.

– Ech, Indiana. Roy Hibbert miał 0 punktów i 5 zbiórek przy -23, tyle w sumie mogłoby wystarczyć. Po +19 w pierwszym meczu środkowy Pacers w trzech kolejnych zanotował -41. To dla niego już czwarty mecz bez punktów w tych play-offach. Paul George miał 23 punkty (8-16 FG), David West dołożył 20 punktów i 12 zbiórek, George Hill trafił 4 trójki i zdobył 15 punktów. Na pocieszenie – Paul George pobił rekord klubu Reggiego Millera (1989/90) w liczbie punktów zdobytych w jednym sezonie (RS+PO). Po dzisiejszym meczu ma ich na koncie równo 2100.

SAN ANTONIO SPURS 92:105 OKLAHOMA CITY THUNDER (2-2)

– Owszem, po dwóch meczach i prowadzeniu Spurs 2-0 bardzo często wracano do 2012 roku i tamtych Finałów Konferencji, w których Thunder odrobili straty i wygrali 4-2, ale traktowano to tylko jako drobną pogróżkę dla maszyny z San Antonio, nic wielkiego. Czy ktoś myślał, że Thunder uda się powtórzyć tamtą sztukę? Wątpię. Tymczasem wrócił Serge Ibaka, Oklahoma wygrała oba mecze u siebie i wyrównała na 2-2, a Spurs wracają do San Antonio na mecz piąty (koniecznie muszą go wygrać) ze statystyką 0-6 w tym sezonie w meczach przeciwko Ibace. Seria zaczyna się od nowa, ale drobną przewagę mają Thunder, którzy pokonali Spurs u siebie po raz dziewiąty z rzędu. Na 14 ostatnich spotkań z nimi (ogółem) przegrali tylko dwa razy.

– Po 120 punktach z pomalowanego w dwóch pierwszych meczach Spurs zdobyli dziś w tej kategorii jeszcze mniej punktów (36) niż w G3 (40). W obu spotkaniach w Oklahomie zostali zatrzymani poniżej 40% skuteczności z gry (39,8%). Co więcej, Thunder wygrali w punktach z kontrataków.. 21-0. Spurs nie mieli nawet jednej takiej akcji.

– Nim przejdę do Russella Westbrooka: po 14 punktów dla San Antonio zdobyli Tony Parker i Boris Diaw (11 zb).

Russell Westbrook miał 40 punktów, 5 zbiórek, 10 asyst i 5 przechwytów (12-24 FG, 14-14 FT). To był dobry Russell. Sam miał więcej punktów, asyst, przechwytów i rzutów wolnych, niż cała pierwsza piątka Spurs (39 pkt, 9 ast, 2 stl, 6-8 FT). W historii NBA tylko jeden gracz zanotował takie liczby w play-offach – Michael Jordan w 1989 roku. To już trzeci w tych PO występ Westbrooka na poziomie 30 punktów i 10 asyst. Tylko trzech graczy zanotowało więcej takich spotkań w jednej edycji – Jordan (1989, 7), Jerry West (1970, 6) i Oscar Robertson (1964, 5).

Kevin Durant zdobył 31 punktów, miał też po 5 zbiórek i asyst. Aż 22 punkty rzucił do przerwy. 71 punktów duetu Durant-Westbrook to drugi najlepszy wynik tej edycji play-offów po 77 punktach Damiana Lillarda i LaMarcusa Aldridge’a w pierwszym meczu pierwszej rundy z Houston. Durant i Westbrook po raz siódmy zdobyli w play-offach po 30 punktów w jednym meczu, już dziś zrównali się pod tym względem z Kobe Bryantem i Shaquillem O’Nealem. Pierwsi Elgin Baylor i Jerry West mają aż 24 takie mecze.

Najlepsi

punkty: Westbrook (40)

zbiórki: West (12)

asysty: Westbrook (10)

przechwyty: Westbrook (5)

bloki: Ibaka (3)

straty: George (5)

3pt: Hill (4)

FT: Westbrook (14)

minuty: Westbrook (45:29)