Zbliżamy się do wielkiego końca sezonu i serii finałowej play offs. Tymczasem dziennikarze dokonali wyboru najlepszych piątek defensorów NBA i zgodnie z oczekiwaniami, najwięcej głosów zebrał tegoroczny DPOY – Joakim Noah.
Center Chicago Bulls zebrał 223pkt oraz zdeklasował konkurencję o dobre 40 punktów.
Oto wyniki głosowania na pierwszą piątkę:
1. Joakim Noah (223 pkt)
2. Paul George (161 pkt)
3. Chris Paul (156 pkt)
4. Serge Ibaka (152 pkt)
5. Andre Iguodala (148 pkt)
Poniżej wyniki głosowania drugiej piątki:
6. LeBron James (134 pkt)
7. Patrick Beverley (112 pkt)
8. Jimmy Butler (103 pkt)
9. Kawhi Leonard (89 pkt)
10. Roy Hibbert (76 pkt)
Pierwsze, po wyborach, komentarze sugerują, iż największymi nieobecnymi wśród czołowej 10tki są Tony Allen i DeAndre Jordan. Sam Allen , który rewelacyjnie zajmował się Kevinem Durantem podczas serii z OKC Thunder, skomentował swój brak w piątkach określeniem „WoW!”.
—————————————————————————————-
Jeśli miałbym się pokusić o „swoją” trzecią piątkę to wskazałbym na:
– Mike’a Conley’a (21 pkt)
– Tony’ego Allena (60 pkt, jednak kontuzje zabrały go na kilka spotkań)
– Trevora Arizę (dostał 'tylko’ 5 pkt)
– Taja Gibsona (otrzymał 21 pkt)
– Anthony’ego Davisa (62pkt)
Ciekawe jaki wpływ na ocenę Hibberta miała jego ostatnia forma :D
mimo wszystko mi w tym zestawie brakuje kilku niezłych obrońców.
Po pierwsze wielokrotnego laureata tej nagrody, czyli D. Howarda. W PO stanowił najmocniejszy punkt swojej drużyny. Nie tylko miał najwięcej zbiórek i bloków w całej lidze, ale przede wszystkim straszył w strefie podkoszowej.
Paul Millsap, który niepozornie robił swoje.
Taj Gibson, absolutnie!!!
A. Davis, ale on jeszcze wszystko co najlepsze ma przed sobą.
U mnie to wygląda tak
1st team
Noah Ibaka George Allen Paul
2nd team
Howard Gibson Lebron Leonard Conley
3rd team
Davis Igoudala Carroll Butler Beverly
Gdzieś w zapleczu czają się Deng (gdyby został w bulls byłby kandydatem do 1st team), Crowder, Ariza, Hibbert, West, Duncan, Gasol i Boozer :D
Ale Tony to tam w sumie przez kontuzje poleciał stracił sporo spotkań w sezonie, a nawet jak był to Lee dawał więcej od Niego, bo był wartościowy z obu stron parkietu. Pewnie, że Tony Allen grał wielką partię przeciwko Durantowi, ale za mało go było w sezonie zasadniczym. Nie ukrywam, też mi trochę brakuje Howarda. Mam wrażenie, że wszyscy patrzą na Niego przez pryzmat Orlando. Oczywiście zapomniany przez wszystkim jest Andrew Bogut z którym Warriors mają genialną obronę.
Ale Paul George bardzo ładnie doceniony. Bardzo cenię tego gracza i 2 miejsce uważam za bardzo zasłużone.
nie jestem wielkim fanem Howarda ale faktycznie, bardzo pominięty.
Być może pominięcie Howarda jest spowodowane tym, że statystycznie obrońca z niego super ale jego gra nie sprawiała, że Rockets tracili mniej ptk? Wszyscy laureaci sprawili, że ich obecność nie tylko poprawiała obronę w sensie ich obecności na parkiecie jako elementu ale także powodowali, że reszta drużyny broniła z nimi lepiej niż bez nich. Jeśli chodzi o Howarda to tutaj link dla zainteresowanych:
http://bleacherreport.com/articles/1962683-is-houston-rockets-poor-perimeter-defense-negating-dwight-howards-impact
Miejsce dla George’a w pierwszej piatce kosztem LeBrona jest, delikatnie mowiac, skandaliczne. Chlopak broni, ale gdzie ci glosujacy maja oczy?? Co oni ogladali – sezon NBA czy rozgrywki NBA2k14? Nie ma miejsca dla PG24 (jeszcze) w 1-szej piatce obroncow ligii, a przynajmniej nie kosztem LBJ.