Ważą się losy Shauna Livingstona. Utalentowany rozgrywający, któremy poważne kontuzje ukradły wiele lat kariery, w końcu rozegrał cały sezon w barwach Brooklyn Nets. W niezwykle mocnym składzie wywalczył miejsce w podstawowym składzie i był jej ważnym ogniwem. 28-latek rozegrał 76 spotkań, z czego w 54 wychodził w pierwszej piątce. Średnie może nie powalają – w 26 minut zdobywał przeciętnie 8.3 ppg, 3.2 ast, 3.2 trb. Livingston wykonywał jednak kawał dobrej roboty w obronie (np. kryjąc DeMara DeRozana w 1 rundzie play-off) oraz sprawdzał się jako drugi rozgrywający obok Derona Williamsa.
Wiemy, że Billy King zaoferuje Livingstonowi nowy kontrakt. Niestety Nets mają do dyspozycji tylko Mini Mid-Level Exception za 3.3 mln dolarów za sezon. Znacznie więcej oferuje Minnesota Timberwovles. Działacze z Minneapolis nie kryją zainteresowania zawodnikiem Nets i oferują 20 mln za 4 lata gry. Timberwolves nie są zadowoleni z usług J.J. Berei oraz powoli przygotowują się na ewentualność opuszczenia zespołu przez Ricky Rubio. Hiszpan w ostatnich wypowiedziach zwracał uwagę, że przede wszystkim interesuje go wygrywanie. W przypadku bardzo prawdopodobnego odejścia Kevina Love, Timberwolves skazani są w najbliższym czasie na słabsze sezony, co bardzo nie podoba się Rubio. Przypomnijmy, że pierwszy rozgrywający Wilków ma kontrakt ważny jeszcze przez dwa sezony (w drugim sezonie Qualifying Offer).
Co na to sam zainteresowany? Podczas ostatniego wywiadu powiedział krótko: „love to be back in Brooklyn”. Wydaje się jednak, że jeśli ktoś przebije ofertę Timberwolves względy finansowe mogą skłonić już wcale nie młodego gracza do opuszczenia Nowego Jorku. Jakich pieniędzy wart jest według was ten interesujący zawodnik?
Wg mnie 18-20mln/4 lata lub 15/3 to odpowiednia oferta. On raczej bedzie 6th manem i solidnym wsparciem w razie kontuzji podstawowego PG.
on jest bardzo, bardzo dobrym obrońcą, dodatkowo nieźle rzuca i ma przegląd pola, dla mnie na przykład jest lepszy od Sefoloshy, myślę, że jest wart 6-7mln za sezon.
7 mln? Szaleństwo. On ma być 5 lub 6 zawodnikiem jakiejkolwiek ekipy a Ty mu tyle kasy chcesz dać..
dla mnie to gracz na 3 mln za sezon, zwłaszcza biorąc pod uwagę historię jego kontuzji, poza tym nie opłaca się przepłacanie graczy przeciętnych
jak rubio chce wygrywać to niech nad sobą popracuje
Dokładnie, kiedyś czytałem artykuł o tym że Rubio może zostać najgorszym strzelcem w historii bo ma tak żałosne staty
No dokładnie, niech popracuje nad rzutem i ogólnie sobą. Bo póki co to jego „chcę wygrywać” może się ziścić tylko na garbie Lebrona za minimum dla weterana ;-)
Blazers mogliby mu zaoferować pełne MLE. IMO warto.
Shaun to bardzo nietypowy zawodnik, wysoki z długimi kończynami, jak na swoją posturę stosunkowo silny, szybki. Jednak to nie przypadek, że wcześniej często się nie sprawdzał, był bardzo kontuzjogenny, pewnie dalej jest mimo rozegrania praktycznie całego sezonu.
Osobiście nie ryzykowałbym, aby dać mu więcej niż 3mln za sezon, gdyż jest on wielkim ryzykiem, jednak jeśli nawet ktoś mu da 5mln i będzie grał jak teraz to będzie warty każdego dolara.
Bardzo dobrze kryje na pozycjach 1-2 dodatkowo może być idealnym zawodnikiem do podwojeń. Solidnie rzuca, potrafi rozrzucić piłkę do kolegów, jednak to zdrowie, kiedyś w lidze był bardzo analogiczny gracz do niego czyli Devin Harris, któremu również wróżono solidną karierę jemu jednak się nie udało bo solidnych latach w Nets i Mavericks. Ciekawe czy w przypadku Shaun’a to jednosezonowy wystrzał czy się utrzyma na tym poziomie przez lata.
Ja bym go widział zamiast Chalmersa w Heat. Przydałby się jako strzelec, szybki rozgrywający bo Chalmers jest momentami fatalny w tych finałach.
W Pacers bym go trochę widział, chociaż kiepsko kreuje to jednak rakietowy Livingston z bardzo dobrą obroną mógłby być sporo wnosić. Cenię jego wjazdy pod kosz. Z 5 mln na sezon można mu dać.
swoją drogą od początku mówiłem, że Barea im się nie opłaci. Zawsze gry grał w Mavs go mocno krytykowałem. Nie mogłem na Niego patrzeć. Nagle jedne dobre PO i Minnesota go przepłaciła. Pamiętam do dziś jego frajerskie straty, fatalne decyzje. I zawsze wraca mi wspomnieniami jego mecz w barwach Portoryko, które przegrało z amatorami z WKSu…Barea grał beznadziejnie.
Fajny zawodnik, na pewno byłby potrzebny w każdej drużynie, troche jako rezerwowy pg, troche jako shooter, troche jako energizer z ławki i obrońca obwodowy. Z uwagi na jego kontuzje jest pewne ryzyko w podpisywaniu z nim długiej umowy ale myslę, że takie 15/3 gdzie trzeci rok jako Team Option nie byłoby jakims dramatycznym przepłaceniem.
Zastanawiam się czy można kogoś określić mianem strzelca jeśli w całej karierze TRAFIŁ 10 TRÓJEK!!!
Ludzie, TO JEST SLASHER!!! – czyli gość od wjazdów na obręcz. Taka mała dygresja.
Bardzo mu kibicuję, bo to kolano to strasznie wywrócił na lewą stronę – chyba cud, że w ogóle wrócił do dobrej koszykówki. Osobiście chciałbym, żeby został w NETS, 3 bańki za sezon to odpowiednia kwota. Jak ktoś daje 5…to nie moja kasa…ale w wielu aspektach jest lepszy niż Rubio.
Dokładnie miałem to samo powiedzieć. Livingston jest dla mnie trochę bardziej dynamiczną wersją Andre Millera (oprócz tego, że nie jest tak kreatywny i nie podaje tak dobrze). Świetnie gra tyłem do kosza. Genialnie wykorzystuje przewagę wzrostu nad zawodnikami z pozycji nr 1 i 2, ale on głównie operuje z mid-range i z pomalowanego, a nie z dystansu. W przeciwieństwie do Andre rewelacyjnie broni.
Co do kasy. Jak bym był teamem z play-off, to bym chciał mieć takiego zawodnika. Zgadzam się, że w tej chwili jest lepszy nawet od Thabo, bo potrafi coś zrobić ofensywnie i jest skuteczny w izolacjach, a w defensywie jest idealny na 1-2, a nawet słabsze fizycznie 3. Świetna 3 opcja w pierwszym unicie lub prowadzący grę jako 6th man. W przypadku dłuższego kontraktu to faktycznie nie dałbym mu więcej niż 3-4 mln, ale gdyby chciał podpisać kontrakt na 1 rok z opcją przedłużenia na kolejny rok czy dwa, to nie wahałbym dać mu nawet 7 mln, bo jest tego wart.
Ci powiem szczerze, że nie wiedziałem, że aż tak słabo rzuca za 3.
Może to przez to, że solidnie rzuca z mid-range i gra w post-up.