Dosłownie kilka dni temu pisałem o tym, że Jordan Brand przywróci wysoką jakość w butach serii retro, a już pojawiła się nowa kolorystyka przygotowana na przyszły rok. Jest to dokładna replika PE, w których grał Jordan, kiedy wrócił z emerytury (pierwszej). Fenomenalnie wyglądająca marszczona skóra ma być najwyższej jakości – jeśli te zdjęcia nie są potraktowane photoshopem, to jest na co czekać, jeśli interesuje nas jakość. Ta kolorystyka jest bardzo wyczekiwana, bo jak na razie tylko raz (w 2012) trafiła na półki sklepowe w formie retro. Przyszłoroczna wersja będzie jedyna w swoim rodzaju – po raz pierwszy do sklepów trafi Air Jordan X z wyszytym numerem 45, zamiast 23 – taką wersję nosił MJ, kiedy grał z koszulką 45.
Buty będą dostępne wiosną 2015.
Mam X Chicago i wykonanie tego modelu retro jest dobra. Niczym sie nie wybija ale bez porownania z np. obecnymi wydaniami Xtek ktorych wykonanie ni jak sie ma doceny 699 zl.Powinni wczesniej pomyslec o jakosci a pozniej o zdzieraniu hajsu i nie uzasadnionym podwyzkom o 10$.
mmm.. miodne
Wiem, że to news o Jordanach, ale dawno nie było nic o nowych Kobe9 a bardzo zastanawia mnie jedna kwestia. Czy orientujecie się może z czego wynika tak ograniczona produkcja tego modelu (szczególnie tych wysokich modeli)? Buty są mega drogie a i tak nigdzie nie można ich dostać w normalnym rozmiarze. Będę bardzo wdzięczny za jakiekolwiek info w tym temacie.
Do Polski zaczynają docierać zachodnie realia rynku butów do koszykówki. W Europie i Stanach trzeba mieć kupę szczęścia, żeby kupić wymarzone buty za cenę detaliczną – Jordany, Nike, Adidasy i Reeboki wyprzedają się w kilka minut i jeśli nie pilnujesz daty i godziny wydania, to jesteś zmuszony kupić buty u re-sellera, u którego cena jest dużo wyższa.