Jutro w nocy dojdzie do spotkania twarzą w twarz pomiędzy Davidem Blattem i Davidem Griffiniem. Dawidy dwa – czyli trener i manager – będą rozmawiać o planach Kawalerzystów na przyszłość, strategii trenerskiej Mistrza Euroligi oraz zatrzymaniu na kolejne lata gwiazdy drużyny, Kyrie Irvinga. Słynący z ofensywnej taktyki Blatt będzie próbował spełnić swoje marzenie by dostać się do upragnionej roboty, w NBA. Jeśli mu się nie powiedzie i sternicy Cavs nie zdecydują się na angaż opiekuna kadry Rosji to Blatt wyruszy do Oakland i na 99% przyłączy się Steve’a Kerra, podejmując wyzwanie pierwszego asystenta byłego Mistrza NBA.
Zanim jednak ruszymy na Zachód NBA to warto wspomnieć, że Blatt zyskał w tydzień prawdziwego i poważnego konkurenta w walce o stołek head coacha Cavs. Tym kimś jest legenda Kawalerzystów, którego #25 wisi pod kopułą miejscowej hali, Mark Price. Otóż dystansowy strzelec, który dwukrotnie wygrywał Long Distance Shootout tak mocno przypadł do gustu działaczom klubu podczas pierwszego interview, że już zaprosili go na drugi meeting. Do spotkania ma dojść lada dzień, być może tuż po spotkaniu z wcześniej wspomnianym Blattem.
Świetny pomysł, wpadł do głowy Daryla Morey’a z Houston Rockets. Otóż główny dowodzący w Rakietach zdecydował o kapitalnym – w moim przekonaniu – wsparciu dla Kevina McHale’a. Mający w swoim składzie takich tytanów defensywny jak Patrick Beverly oraz Dwight Howard mogą za chwilę zyskać dodatkowego mentora w obronie jakim stałby się Lionell Hollins. Co ciekawe niechciany w L.A., Cleveland, Minnesocie czy Utah – ex trener Grizzlies – miałby zostać trenerem od obrony Rockets i pierwszym asystentem McHale’a. Zastanawiam się czy czasem gdyby McHale’owi nie powinęła się noga w kolejnych play offs, to czy Hollins nie zostałby przysłowiowym „straszakiem” na byłego Celta? Nieoficjalnie mówi się też, że Lionell niezbyt chętnie porwałby się do pracy pod McHalem…
W końcu, to co zapowiadaliśmy od tygodni stało się faktem; były Trener Roku z Toronto Raptors – Sam Mitchell – został asystentem Flipa Saundersa w Minnesocie. Mitchell wraca do miejsca w którym aktywnie pokazywał swoje koszykarskie talenty jako zawodnik. Spekuluje się , że kolejnym wsparciem Saundersa ma zostać Chauncey Billups.
Hollins w Houston to kapitalna inwestycja.
Dwóch świetnych trenerów, jestem tylko ciekawy jak ze swojej roli wywiązywałby się Lionell, czy wizja bycia tym 2 nie uwłaszczałaby mu.
Jak dla mnie McHale to nie jest żaden świetny trener.
Dwóch ? To poza Hollinsem jeszcze jednego zatrudnią ? :)
Wystarczy popatrzec jak chaotyczny i intuicyjny jest atak Rockets, zeby stwierdzic ze McHale albo nie ma posluchu w druzynie, albo nie potrafi stworzyc dobrego pomyslu na atak i za bardzo polega na indywidualnych umiejetnosciach swoich gwiazd (bo ma ich kilka przeciez). Trener od defensywy, jak Hollins, bedzie rwal wlosy z glowy, bo taki atak przerzuca sie tez na nieco chaotyczna obrone i obie te rzeczy musza dobrze funkcjonowac w Houston, zeby zaszli dalej niz pierwsza runda PO.
Hollins czemu Cie NY nie zatrudniło wolą Fishera żenada a Hollins w Rockets może zrobić jeszcze lepszą drużyne
Fakt z tym świetnym McHallem się trochę pośpieszyłem:)
Miałem na myśli właśnie fakt bycia tym 2 w przypadku Hollinsa.
miało być chyba „śmiesznym” :-);-)