Wszystko wskazuje na to, że w sezonie 2014/2015 nie będzie nam dane podziwiać Dario Saricia na parkietach NBA. Chorwacki skrzydłowy nie rezygnuje jednak z draftu i będzie on dostępny do wybrania w tegorocznej loterii. Wszyscy zastanawiają się czy Sarić załapię się do czołowej 10 draftu. Najbardziej zainteresowani młodym zawodnikiem są Denver Nuggets, którzy dysponują 11 numerem, ale nad wyborem Saricia mocno zastanawiają się także działacze Philadelphii 76ers, którzy dysponują 10 wyborem. Amerykańskie źródła donoszą jednak, że decyzja o pozostaniu przez kolejne dwa lub trzy lata w Europie sprawi, że jego notowania mogą spaść, a wtedy o jego wybór pokusi się ktoś z tercetu Bulls-Suns-Celtics – ponoć wszystkie trzy kluby są mocno zainteresowane pozyskaniem tak perspektywicznego zawodnika i są w stanie poświęcić na to swój tegoroczny pick.
Sarić w ubiegłym sezonie reprezentował barwy Cibony Zagrzeb i mimo młodego wieku ma na swoim koncie już dwa wielkie sukcesy. W ubiegłym sezonie wraz ze swoim klubem został Mistrzem Chorwacji, a on sam bezapelacyjnie został okrzyknięty MVP rozgrywek. W tym roku Cibona także zaliczyła bardzo udane rozgrywki, zwyciężając w Lidze Adriatyckiej. Tutaj także Sarić był najjaśniejszą postacią na boisku, co zresztą zostało docenione i wschodząca gwiazda reprezentacji Chorwacji została uhonorowana nagrodą dla MVP Finałów Ligi Adriatyckiej. Podczas tych rozgrywek notował średnie na poziomie 16.7 punktów, 9.7 zbiórek i 3.2 asyst.
Po tak udanej adaptacji na poziomie seniorskim (Sarić był już ważną częścią dorosłej reprezentacji podczas Eurobasketu 2013) i kolejnych genialnych występach na parkietach juniorskich, wszyscy spodziewali się, że Sarić już w tym roku zawita na parkiety NBA. Nie jest bowiem tajemnicą, że młody zawodnik jest najlepszym graczem z Europy dostępnym w tegorocznym drafcie, a w Chorwacji wszyscy są przekonani, że Sarić będzie jeszcze lepszym zawodnikiem niż legendarny Drażen Petrovic. Na jego występ w najlepszej lidze świata będziemy musieli jednak jeszcze poczekać, bo Sarić podpisał kontrakt z Anadolu Efesem Stambuł, a zespół z Turcji zapłacił Cibonie ponad milion dolarów za transfer młodej gwiazdy. Umowa z Efesem ma obowiązywać przez 3 lata. Przez pierwsze 2 sezony Sarić nie będzie mógł grac na parkietach NBA, a przed 3 rokiem kontraktu on i jego nowy zespół będą mogli zadecydować, czy zostanie on jeszcze rok w Europie czy przeniesie się do Ameryki.
A gdzie wy widzielibyście młodego Chorwata? Warto wspomnieć, że Dario Sarić mimo 208 cm wzrostu, nie ma najmniejszych problemów z grą na pozycjach 1-2. Najlepiej czuje się grając jako niski lub silny skrzydłowy, ale w reprezentacjach młodzieżowych często wcielał się w rolę rozgrywającego i notował genialne statystyki, regularnie ocierając się o triple-double.
W Utah Jazz, spokojnie by wchodził do gry na trójce przy Snaiderze.
W Bulls, co by nie mówić potrafią oni przystosować graczy do gry w lidze, w momencie gry w Windy-city było wielu graczy, którzy poszli w głąb ligi bądź dalej grają z powodzeniem w Chicago.
Gordon, Thomas, Deng, Rose, Gibson, Noah, Butler, Snell, Asik, Hinrich, Nacioni. To tylko gracze z ostatnich lat.
w spurs :)
zamiast duncana – rok by się pouczył przy nim i potem nowy dirk przejął by san Antonio i razem z MVP pociągnęli by ten wózek
Ciekawe czy miał coś do powiedzenia. Moim zdaniem im szybciej by zaczął w NBA tym lepiej.