Shaun Livingston, który był jedną z jaśniejszych postaci Brooklyn Nets podczas ostatniego sezonu zasadniczego, wraca na Zachód NBA. Combo obrońca, słynący z zaangażowania w obronie budził zainteresowanie paru solidnych drużyn ligi, ale ostatecznie wybrał ofertę Golden State Warriors. Livingston w ostatnich rozgrywkach notował wprawdzie tylko 8.3 pkt, 3.2 zb, 3.2 as ale ciężko byłoby sobie wyobrazić Nets bez niego w składzie…
28-letni Livingston to 4. numer draftu 2004 roku, ale jego kariera nie była usłana różami. Poważne kontuzje kolan praktycznie nigdy nie pozwoliły mu się wspiąć na najwyższy poziom grania, w kolejnych sezonach musiał on walczyć o miejsce w meczowej dwunastce klubów w których przyszło mu grać. Twardy charakter oraz wola walki pozwoliły mu w końcu zerwać z kontuzjami i po częstych zmianach otoczenia – Heat, Thunder, Wizards, Bobcats, Bucks, Cavs – sprawdził się w systemie Jasona Kidda. Dobre wrażenie jakie zostawił grając u boku Derona Williamsa przyniosły mu trzyletni kontrakt w ekipie kierowanej przez Steve’a Kerra.
Jak donoszą źródła zbliżone do gracza i organizacji z Oakland, to Shaun zarobi w nowym klubie 16 mln USD, z czego ostani rok kontraktu nie jest w pełni gwarantowany. Wydaje się, że zawodnik ma szansę wcielić się w rolę Jarretta Jacka, sprzed ponad roku, który nie tylko pomagał w kreowaniu gry Stephowi Curry, ale również wykonywał świetną pracę w defensywie Warriors. Wydaje się, że przyjście Livingstona jest równoznaczne z odejściem z Warriors Steve’a Blake’a.
dobre wzmocnienie
Uprgate poważny wobec Blake’a – można go spokojnie odpuścić teraz.
Jedyna rzecz, którą robił lepiej Blake to rzut za 3 ale w tej drużynie ma kto rzucać z dystansu.
Świetny ruch Warriors! :]
Dobry kontrakt i dla zawodnika i dla klubu .livingston dostal kontrakt taki na jaki zasluzyl.
Świetny ruch. Kontakt na ile lat? Ja bym blake albo crawforda zostawił za jakiś minimalny dla weterana. I odpuścił Love, postarał się o jakiś backup na 4-5
„Dobre wrażenie jakie zostawił grając u boku Derona Williamsa przyniosły mu trzyletni kontrakt w ekipie kierowanej przez Steve’a Kerra.”