Jeszcze przed weekendem informowałem o różnych możliwościach interpretacji wyboru Marcusa Smarta. Zaczęły pojawiać się głosy, że Smart jest nie tyle zabezpieczeniem przed odejściem Rajona Rondo, ale Avery’ego Bradley’a. Bradley nie przyjął opcji 24 milionów za 4 lata gry w Bostonie. Ta oferta i tak wydawała się hojna więc wiele osób związanych z Celtics prorokowało, że Ainge wymieni młodego obrońcę jeszcze w tym oknie transferowym. Nic z tych rzeczy. Ostrzegam. Jako zagorzały fan drużyny z Bostonu w tym wpisie nie silę się na obiektywizm. W moich żyłach płynie zielona krew i nie jestem w stanie „na słodko” przejść nad dzisiejszym newsem.
Najpierw, przed 1 lipca, Celtics wykorzystali opcję, dzięki której mogli wyrównać każdą ofertę złożoną AB. Dzisiaj zaś świat obiegł news, że Ainge podpisał nową, 4-letnią umowę na 32 miliony dolarów. W tym momencie przytoczę jeden tweet, który wiele mówi na temat poziomu absurdu tej decyzji:
„Jay King: One league source on whether another team might have offered more than $8 million per year to Bradley: „Not a chance in hell.””
Bradley jest wartościowym zawodnikiem. Nigdy jednak nie będzie czymś więcej niż specjalistą od obrony i spot-up shooterem. Dodajmy do tego nieustanne problemy z kontuzjami (w czterech dotychczasowych sezonach ani razu nie przekroczył bariery 70 spotkań). Osiem baniek? Na 4 lata? Bez żadnych opcji? Dlaczego Danny? Tego typu umowy nazywa się potocznie „kotwicą”, bo czy tego chcesz, czy nie, zostanie z tobą przynajmniej na 3 lata. Taki deal dla mnie jest czystym marnotrawstwem. Rok temu Ainge zdecydował się na bolesną przebudowę i rok tankowania. Niestety ten ruch powoduje, że w sezonie 2015/2016 w salary cap mamy już trzy duże umowy – Geralda Wallace’a na 10.1 miliona, Jeffa Greena na 9.2 miliona i teraz Bradley’a na 8 milionów. Jak widać szału nie ma, a 27 milionów to już wcale niemała kwota. Jeżeli dodamy do tego ewentualnego maksa dla Rondo (inaczej nie zostanie w Bostonie)… Pachnie mi tu coraz bardziej przynajmniej dwoma kolejnymi sezonami w ogonie :(
Apropo Rondo. Ainge bardzo solidnie sonduje możliwość sprowadzenia do Bostonu filigranowego rozgrywającego z Sacramento – Isiah Thomasa. To kolejny ciekawy pomysł… Nie mam pojęcie jak w takim razie potraktować wybór Marcusa Smarta? Przy Thomasie musiałby grać na pozycji SG, ale w takim przypadku po co podpisywać rezerwowego rzucającego obrońcę za 8 milionów za sezon? Jak dla mnie dotychczasowe posunięcia Ainge’a (vide próba sprowadzenia Jordana Hilla – jakby silnych skrzydłowych w Bostonie było za mało) są mocno chaotyczne i planu w tym nie widać.
Smart na Sg, tyle że on rzutu nie ma :)
A mi sie wydaje ze w tym wszystkim jest jakis glebszy plan i do Bostonu trafi jakas gwiazda. Na razie wyglada to na chaos ale Ainge jest nazbyt wytrawnym graczem zeby robil tak glupie ruchy. Cos mi przeczucie mowi ze drafty beda oddane, bo jakby nie bylo its all about 18.. :) P.S. widze tez w glowie jak Paul Pierce wraca do Bostonu, bo tu jest jego miejsce. Ale to zrobi tylko wtedy jak sprowadzony zostanie inny dobry grajek (Kevin Love?) marzenia….
Trochę mnie zatkało. Hill jeszcze stanowi jakieś wsparcie – broni np lepiej od Bassa czy Krisa H ale to w sumie dalej undersize Center. Bradley za 8 mln/sezon – Gerlad Henderson ma prawie identyczne statsy, PER taki sam (różnica 0,3 na korzyść Hendersona) – jeśli Bradley jest lepszy w obronie to Hendo daje masę opcji w ataku (SG/SF – każdy rodzaj jumpshota, catch&shoot, fadeaway’e, po koźle, crossover, atletyzm, jump, ciąg na kosz itp). Można powiedzieć, że to równoważni zawodnicy – ich plusy i minusy się bilansują a pewne aspekty, moim zdaniem, przmawiaja za Hendo.
A więc:
Henderson 3 lata / 6mln za sezon
Bradley 4 lata / 8 mln sezon
Ainge przepłacił 8 baniek – przynajmniej 8.
Albo idiota albo robi to specjalnie.
albo ceny na rynku się zmieniły
Meeks – 7
Stephenson odrzucił 9 bo czeka na 10-11 i je pewnie dostanie
Hayward – 14,8 od Cavs!!!!!
8 dla Averego to za dużo, ale w tych nowych realiach gdzie nawet Indiana daje 4,5 Milesowy to wcale nie jest zły kontrakt
Patrzę na to jaką kasę dostają Miles czy Gordon i sam nie wiem co o tym myśleć….. Na pewno zatrzymanie Bradleya pochwalam, ale jednak liczyłem na max 20/3 z opcją zespołu na ostatni rok. Tymczasem mamy deal na 4 lata i chyba Ainge wie coś więcej o postępach swojego SG, bo inaczej tego wyjaśnić nie umiem. Tymczasem wciąż czekam na news zaczynający się od słów „Rajon Rondo traded to….” (skoro jakimś cudem Ainge wysłuchał me myśli i wziął Smarta to może i to przejdzie).
Jeżeli tak wygląda przebudowa Celtics to ja dziękuję… I życzę cierpliwości miłośnikom tego zespołu. Przepłacić można gracza gdy rywalizujesz z innymi klubami na rynku o niego. Z tego co wiem tutaj zupełnie nie było takiej sytuacji. Jeżeli chodziło o to by gracz był happy to chyba też nie zadziała bo w NBA zazwyczaj jest odwrotnie: przepłacony kontrakt = gracz osiada na laurach.
Robak była taka sytuacja – inni go chcieli. Celtics może i się pośpieszyli ale nie wydaje mi się żeby duzo mniejszy kontrakt dostał. A kto wie może i nawet wiekszy