Specjalista od rzutów z dystansu Anthony Morrow zasili szerego Oklahomy City Thunder. Morrow zgodził się na 3-letni kontrakt opiewający na 10 milionów dolarów. Trzeci rok będzie miał opcję zespołu. Morrow będzie ważnym wzmocnieniem po odejściu Thabo Sefoloshy. Nowy nabytek Thunder może grać wymiennie na pozycji SG i SF. Zapewni bardzo potrzebny spacing jest bowiem wybitnym shooterem (średnia kariery zza łuku 42.8%). W jego najlpeszym sezonie w barwach Golden State Warriors notował 13.0 punktów i trafiał średnio za trzy 2.0 razy w meczu przy skuteczności 45.6%!
Na nieszczęście na jego drodze rozwoju stanęły liczne kontuzje. W swoich dotychczasowych 6 sezonach gry na parkietach NBA tylko raz przekroczył liczbę 70 spotkań w sezonie zasadniczym (w ostatnim sezonie). Miejmy nadzieję, że najgorsze ma już za sobą. Po kilku słabszych latach i tułaniu się na zapleczu ligi w końcu pierwszy raz w karierze był praktycznie zdrowy (opuścił tylko 6 spotkań). W sezonie 2013/2014 w barwach New Orleans Pelicans notował średnio 8.4 punkty i wychodząc z ławki powrócił do dobrej formy strzeleciej z początku kariery trafiając 88 trójek z 195 oddanych rzutów (45.1%). W rotacji Thunder prawdopodobnie również będzie wychodził z ławki (swoją drogą to ciekawe czy Brooks postawi teraz na duet Jackson – Westbrook w startowej piątce). Angaż takiego zawodnika powinien cieszyć kibiców drużyny Kevina Duranta. Gracz z takimi umiejętnościami strzeleckimi jest w każdej drużynie na wagę złota.
Thunder kolejny rok z rzędu przysypiają w okresie transferowym nie sprowadzając nikogo znaczącego jako wzmocnienie. Aż się prosi, żeby zastąpić kimś Perkinsa. Liczyłem na Gasola, że się skusi w towarzystwie Westbrooka i Duranta ale widocznie lepiej mu będzie w Bulls.
Za dwa lata zacznie się szopka z Durantem…