Od kilku dni spekulowano, czy czołowy obwodowy drużyny kierowanej w poprzednich rozgrywkach przez Jasona Kidda może zmienić otoczenie. Zawodnik trafiał na celownik klubów szukających nie tylko gracza zadaniowego, ale również potrafiącego skutecznie przymierzyć z dystansu. Wcześniej Brooklyn Nets dostali informację od gracza, iż nie zamierza on korzystać z opcji drugiego roku w kontrakcie i odstąpił od niego. Teraz okazuje się, że chodziło o podwyżkę zarobków i umowę , która znów w przyszłym roku gwarantuje mu odstąpienie od niej…
31-letni Alan Anderson, bo o nim mowa przystał na warunki dwuletniego kontraktu gwarantującego mu zarobki z rzędu 3 mln USD. Obrońca Nets może dostać ważną rolę w zespole kierowanym przez nowego opiekuna, Lionella Hollinsa i wpływać nie tylko na ofensywę brooklynczyków , ale również na poprawę ich defensywy. Andersonem interesowali się w ostatnim czasie sternicy Chicago Bulls, mimo średnich zdobyczy na poziomie 7.2pkt i 2.2zb.
Alan wcześniej reprezentował barwy Toronto Raptors, gdzie tak naprawdę wrócił do grania na poziomie NBA. Przypomnę, że obrońca przez wiele lat grywał w Europie, po nieudanym początku w Charlotte Bobcats. Świetne występy na Starym Kontynencie i drużynach FC Barcelony oraz Maccabi Tel Aviv zwróciły na niego uwagę skautów NBA, po czym marzenia o graniu w najlepszej lidze świata znów się spełniły. Potem już tylko przyszła dobra gra w Toronto i status wartościowego role playera pod skrzydłami Dwyane’a Casey. Anderson dziś nadal traktowany jest jako niedoceniany gracz, ale być może pod ręką Lionella Hollinsa zyska jeszcze więcej pozytywnych opinii?
3 mln za sezon?
” warunki dwuletniego kontraktu gwarantującego mu zarobki z rzędu 3 mln USD” w sumie.
To za dobre pieniądze go zatrzymali. 3 mln za sezon byłby przepłacony, a biorąc pod uwagę, że byli chętni na jego zasługi to już myślałem, ze Nets się rzucili.
1.5 mln za sezon? pierwszy raz od dawna mam wrażenie, że jakiś zawodnik dostał za mało.
też tak sądzę, wśród tylu przepłaconych znalazł się ktoś kto dostanie za mało
Skoro np. taki Meeks dostaje 19/3, Marvin Williams 14/2 to 3 bańki za sezon dla Andersona brzmią jak promocja. Nie wspominając o tym, że to prawdopodobne zarobki za 2 sezony.
Strasznie mało za Andersona! Kurczę, może dostał pod stołem jak Kirilenko? :)