29-letni Anthony Tolliver został najnowszym nabytkiem Phoenix Suns. Klub Jeffa Hornacka chce tym transferem przynajmniej częściowo zapełnić lukę powstałą po odejściu Channinga Frye’a.
Tolliver może występować zarówno jako niski jak i wysoki skrzydłowy. Jego specjalnością jest rozciąganie gry i jak sam przyznał, w Phoenix będzie raczej grał jako PF.
W zakończonym sezonie w Charlotte Bobcats (tak wiem, że teraz nazywają się Hornets, ale wówczas to byli jeszcze Bobcats) notował średnio 6.1 ppg, 2.6 rpg i 41.3% trafionych rzutów z dystansu. To właśnie umiejętność trafiania za trzy stała się ogniskiem działań agenta Tollivera, który pierwszego dnia gdy kluby mogły podpisywać umowy wysłał do wszystkich GM-ów CV Anthony’ego opisując go jako jednego z 15 najlepiej rzucających zza łuku graczy w lidze.
Mierzący 6’8 gracz ma jeszcze jedną zaletę. Jest doświadczony (6 lat w lidze, Suns będą jego 7 klubem) i inteligentny o czym świadczą wypowiedzi po podpisaniu kontraktu i fakt, że jest członkiem NBAPA. To dobre cechy dla młodej drużyny, która potrzebuje czasami zawodnika potrafiącego pozbierać drużynę po porażkach.
Umowa Tollivera ma obowiązywać przez 2 lata i w jej ramach otrzyma około 6 mln $.
Pewnie będzie grał nieduże minuty jako starter, a bracia Morris z ławki jak w poprzednim sezonie. Ogólnie jest dobrze w Suns bo poza Frye’m nikt wartościowy nie odszedł (tylko wciąż nie wiadomo co z Bledsoe). Za to doszedł Thomas i talenty z draftu. Szkoda tylko że Len się znowu połamał ale dobrze że tym razem tylko palec :-)
Raczej wątpię – Tolliver dobrze rzuca ale obrońca z niego marny, jeśli nie fatalny. Pomimo kilkunastu minut średnio na parkiecie często gościł jako ofiara postera w top-10. Bobcats mieli deficyt rzutów za 3 a nie korzystali z jego usług zbyt często – właśnie przez obronę.
Przyznam szczerze że Tollivera w akcji niewiele widziałem, a z tego co piszesz faktycznie na startera się nie nadaje. Tylko kto za niego do s5 ? Naturalnym wyborem wydaje się Markieef Morris ale czy on nie jest bardziej efektywny gdy wchodzi z bratem z ławki ? Zresztą sam kiedyś przyznał że lepiej się czuje jako rezerwowy. No chyba że dojrzał do większej roli w zespole. Dla bliźniaków to będzie contract year z tego co kojarzę.
Tak jak piszesz , wielkich możliwości nie ma, zwłaszcza po odejściu Channinga. Z tego co kojarzę Okafor jest FA i raczej nie wróci do Suns, Len jest zbyt surowy a Plumlee wciąż młody i nierówny (mecze 15-10 przeplata 3-4 itp.). Chyba największa bolączką Hornacka jest brak dobrego silnego podkoszowego. Wszystko co ma to młodzi centrzy i stretch four.
trzeba bylo nie wymieniac Gortiego, mieliby teraz solidnego centra na kolejne 4-5 lat