W związku z tym, że mamy przerwę między sezonami postanowiliśmy w formie 5on5 podsumować zakończone rozgrywki, rozpoczęty okres transferowy i to jak widzimy przyszłość konkretnych zespołów w podziale na dywizje.
Zaczynamy od Atlantic Division i oto dzisiejszy zestaw pytań:
1) W co grają 76ers i jak widzisz ich przyszłość?
2) Przebudowa w Bostonie i co dalej w Rondo?
3) Jax zaczął sprzątać w Nowym Jorku, co sądzisz o ich szansach na PO w 2014/2015?
4) Kidd-out, Hollins-in + pieniądze Prokhorova; Nets w końcu zaczną grać na miarę budżetu?
5) Toronto Raptors – czarny koń Wschodu?
1) W co grają 76ers i jak widzisz ich przyszłość?
Łukasz Siemański: Na pewno nie w koszykówkę. Ale za jakiś czas mogą zacząć w nią grać na konkretnym poziomie. Nerlens Noel wyglądał bardzo dobrze podczas Summer League i z Joelem Embiidem mogą stworzyć świetny duet podkoszowy, przy czym obaj mogą dobrze uzupełniać się w ataku. Ze względu na kontuzje Embiida nie widać w Philadelphii wyraźnej gwiazdy, ale to wcale nie musi być problem. Wręcz przeciwnie – to może być główny atut 76ers za kilka lat. W końcu Brett Brown to szkoła Gregga Popovicha.
Marek Miłuński: W Filadelfii wielka przebudowa trwa w najlepsze. W tym sezonie swoją szansę otrzyma Norlens Noel. Ewidentnie jednak czeka nas jeszcze jeden sezon tankowania. Nie spodziewam się wielkich wzmocnień w trakcie sezonu. Drużyna zapewne minimalnie przekroczy salary floor, a działacze będą przeciągać w nieskończoność debiut Joela Embiida. 76ers znowu będą mieć wysoki numer w drafcie. Przyszłość jednak jawi się całkiem ciekawie. Michael Carter-Williams jest bardzo ciekawym rozgrywającym. Do tego twin towers – Noel i Embiid. Jeżeli to połączenie nie wyjdzie mają ogromną zdolność do wymiany i praktycznie puste salary cap. Myślę, że za rok Szóstki przystąpią do ofensywy i włączenie się do walki o play-offy w sezonie 2015-16 są całkiem realnym scenariuszem.
Dawid Ciepliński: Szczerze, nie nam pojęcia. Drugi sezon z rzędu decyduja sie w drafcie na kontuzjowanego zawodnika i to na pozycji, która maja juz obsadzona. Fakt, ze Embidd może w przyszłości być lepszym graczem od Noela, ale nie widzę jak ta dwójka mialaby grac obok siebie, tym bardziej, ze obaj muszą grać w pomalowanym, bo nie grożą rzutem z półdystansu. Jak widzę przyszłość Sixers? Na dnie ligi. Tak jak w poprzednim sezonie. Może zmieni się coś za dwa, trzy lata, kiedy ta grupa młodych graczy nabierze doświadczenia.
Qcin: O nic, znowu będą głównymi kandydatami do wyboru z numerem 1 w drafcie, ponownie więcej osób będzie zainteresowanych tym jaką sukienkę włoży Molly niż tym co się będzie działo na boisku i po raz kolejny w Filadelfii przybliżą Amerykanom poziom europejskiej koszykówki, jeśli to forma promocji polskiej ligi koszykówki na arenie międzynarodowej to muszę przyznać, że nasi marketingowcy nie biorą pieniędzy za nic, w przeciwieństwie do Sama Hinkie, który nie tylko wybrał mega busta w drafcie, ale jednocześnie zmarnował drugi swój wybór na gracza, który przez najbliższe dwa sezony będzie biegał po tureckich pastwiskach. Viva Filadelfia, Viva Hinkie, Viva Nuda.
Mateusz Babiarz: Akurat o przyszłość Sixers jestem spokojny. Moim zdaniem Hinkie robi kawał dobrej roboty wykorzystując luki w systemie ligi i budując kolejny sezon z rzędu drużynę bliższą sufitowi NCAA niż podłogi w NBA. Cały trick polega jednak na tym, że ma w zespole już w tej chwili sporo talentu, który tylko czeka na eksplozję. Nie trzeba traktować jako science-fiction scenariusza, w którym 76ers będą mieli trzech rookie of the year rok po roku (MCW, Noel i Embiid). To co robią przypomina mi trochę drogę Supersonics/Thunder i liczę na podobne rezultaty, a w tej chwili cała niepewność koncentruje się wokół tego, czy Noel, Embiid i Carter-Williams są rzeczywiście talentami na miarę Duranta, Westbrooka i Ibaki. Jeżeli są to już za rok Filadelfia może znaleźć się ciekawym kierunkiem dla wolnych agentów, którzy będą mieli w drużynie miejsce na maksymalne umowy i sporo talentu + Konferencję Wschodnią, która cały czas będzie łatwiejsza niż WCF.
2) Przebudowa w Bostonie i co dalej w Rondo?
Łukasz Siemański: Nie widzę Rondo w Celtach w kolejnych sezonach. Jego wybuchowy charakter może być problemem, a Rajon to nie gracz, który pozwoli zawiesić 18-ty baner mistrzowski pod kopułą TD Garden. Spodziewam się wymiany. Wybór w Drafcie Smarta to mądre posunięcie, ale póki co w tej drużynie nie uzbierało się wystarczająco dużo talentu co w takiej Philadelphii. W tym roku powinniśmy oglądać kolejny sezon tankowania w Bostonie.
Marek Miłuński: Przebudowa w Celtics niestety przedłuża się. Czując się osobiście związany z bostońskim obozem przyszłość Zielonych widzę szaro. W roosterze jest wielu przeciętnych zawodników i chwilowo sprowadzenie All-Stara wydaje się zadaniem ponad siły. Wymiana Rajona Rondo akurat wiele nie pomoże. Problem w tym, że nie da się za niego uzyskać nic znaczącego. Drużyna jeszcze bardziej osłabiłaby się. Wiadomo, że za rok będzie znacznie więcej możliwości w salary cap na walkę o wolnych agentów. Niewielu graczy chce jednak grać w słabej drużynie. Sezon 2014-15 jest już spisany na straty. Walka toczy się o sezon 2015-16 i póki co do przełomu jeszcze daleko. Jakieś jaskółki są. Ainge posiada bardzo dużo pierwszorundowych wyborów draftowych i ktoś w końcu może być gotowy na poważniejszą wymianę.
Dawid Ciepliński: Ta przebudowa to takie ni w pięć, ni w dziewięć, bo nie ma tam zawodnika, który mógłby być franchise playerem tej drużyny. Ot, kilka talentów, ale żaden który mógłby w przyszłości decydować o obliczu tego zespołu. Widzę tutaj dwa wyjścia: albo pozyskujemy drugą gwiazdę która będzie grała u boku Rondo (Love?) albo oddajemy Rajona za jakis mlody takent i picki i tankujemy po wysoki wybor w drafcie.
Qcin: Jeśli tak ma wyglądać budowanie contedera w Bostonie, to równie dobrze rolę GM’a Celtów mogłaby pełnić Pani Halina ze spożywczaka – a już na pewno byłaby świetnym trenerem, bo ma wieloletnie doświadczenie w pracy z ogórami. Fajnie, że w Bostonie postawili na Smarta, szkoda tylko że ten w tercecie z Bradleyem i Rondo ma szanse stworzyć najbardziej ceglane trio od czasów wybudowania zamku krzyżackiego w Malborku. Dodajmy do tego frontcourt, który w większym stopniu straszy wyglądem niż potencjałem i mamy wybuchową mieszankę, która na Zachodzie powalczyłaby o ostatnie miejsce w Konferencji wraz z Utah Jazz, a na Wschodzie będzie walczyła do ostatnich dni o PO… wróć, jak wiemy w Bostonie nie walczy się o zwycięstwa tylko o wybory w drafcie, a Okafor byłby zbawieniem dla Celtów, także fani Bostonu możecie spać spokojnie bo czeka was rok bez najmniejszych emocji, za to ze sporą liczbą dziwnych końcówek- ale to dopiero od stycznia.
Mateusz Babiarz: Rondo jest moim zdaniem już za drzwiami i w tej chwili Ainge rozważa tylko od kogo może otrzymać najwięcej w zamian. Był co prawda temat utrzymania go i otoczenia przynajmniej jedną gwiazdą (Love), ale przeprowadzka Jamesa sprawiła, że Kevin teraz jest najbliżej Cleveland, a jeżeli nie – to lepszą dla niego opcją so Bulls lub Warriors. Celtics wobec tego podobnie jak Sixers będą szli drogą tankowania i przebudowy poprzez draft, cały czas licząc też na jakąś ciekawą wymianę (po to mają te wysokie i częściowo wygasające umowy – podobnie postępują choćby Magic).
3) Jax zaczął sprzątać w Nowym Jorku, co sądzisz o ich szansach na PO w 2014/2015?
Łukasz Siemański: Dużo zależy tutaj od Dereka Fishera. Jeśli uda mu się zbudować autorytet w szatni (z tym nie powinno być większych problemów ze względu na osobę Jacksona) i sprawdzi się w roli trenera to z awans do play-offów będzie na wyciągnięcie ręki. Taki cel jest jak najbardziej w zasięgu obecnego składu Knickerbockers.
Marek Miłuński: Na słabym Wschodzie wszystko jest możliwe. Wydaje się, że Jose Calderon może wprowadzić dużo dobrego do gry Knicks. Melo wciąż jest jednym z najlepszych strzelców w lidze więc nie przekreślałbym ich z góry. Odejście Chandlera nie jest aż tak wielkim osłabieniem, bo jego problemy zdrowotne praktycznie rozwaliły mu sezon. Knicks to wciąż zespół na 7-10 miejsce w Konferencji Wschodniej. Bardzo dużo zależy od Dereka Fishera i tutaj mam spore wątpliwości czy jest on w stanie wprowadzić inną jakość w nowojorskiej drużynie. W końcu mamy na Wschodzie jakościowe zmiany w drużynach Cavaliers i Pistons. Rywali jest więc coraz więcej, a akurat Knicks są sporą niewiadomą.
Dawid Ciepliński: W pierwszej chwili pomyślałem, że Knicks nie mają jakichkolwiek szans na awans do play offów. Nie z takimi dziurami w obronie, szczególnie pod koszem, gdzie duże minuty będą pewnie grali Stoudemire i Bargnani. Co prawda jest jeszcze Dalembert, ale ten wydaje się mieć najlepsze lata juz za sobą. Z drugiej jednak strony Wschód wydaje się równie słaby, co w poprzednim sezonie, więc kto wie, może Knicks pokuszą się o jakąś niespodziankę. Szanse jednak na to są bardzo, ale to bardzo małe.
Qcin: Nie wiem czy zamienienie 1 roku z Feltonem na 2 z Calderonem i danie maksa Anthony’emu można nazwać sprzątaniem, raczej jest to podróż po ruchomych piaskach, czy spacer po ulicach Bagdadu, czy bieganie po parku gdy Leon lub Natalie Portman obsługują snajperkę. Jeśli Jax się szybko nie weźmie do roboty, to Nowy Jork będzie jego Waterloo, bo jeśli największym sukcesem w pierwszym roku jego prezydentury było to, że Melo zrezygnował z 5 mln kontraktu to sorry Jax, Pani Halina też byłaby w stanie to osiągnąć.
Mateusz Babiarz: W Playoff chyba mimo wszystko będą, ale znów to będzie miejsce w ogonie co zaowocuje szybkim odpadnięciem w pierwszej rundzie. Mimo wszystko podoba mi się to co robi Jackson, bo Knicks jak tlenu potrzebują większej elastyczności w kwestiach kontraktowych. Jeżeli jeszcze tylko uda mu się opchnąć gdzieś Stoudemire lub Bargnaniego to będzie moim bohaterem, bo nagle NYK znów znajdą się na krótkiej liście miejsc, w których warto grać (wielki rynek, MSG, gwiazdy na trybunach i pieniądze).
4) Kidd-out, Hollins-in + pieniądze Prokhorova; Nets w końcu zaczną grać na miarę budżetu?
Łukasz Siemański: Jeśli pozostaną zdrowi to Top 4 Wschodu jest w ich zasięgu. Hollins to spora nadwyżka nad Kiddem i człowiek, który może nadać drużynie weteranów defensywną tożsamość. Ma do tego odpowiednich ludzi. Tej drużynie brakuje jednak błysku, żeby myśleć o czymś więcej niż drugiej rundzie play-offów.
Marek Miłuński: Szkoda, że staff Nets zdecydował się na Hollinsa dopiero teraz, a nie rok temu. Hollins byłby w stanie osiągnąć bilans dający przewagę parkietu w pierwszej rundzie. Teraz będzie trudniej. Z drużyny ubyło kilku ważnych zawodników – Pierce, Thornton, Livingston. Trzeba dodatkowo wziąć pod uwagę dalszy spadek formy Kevina Garnetta i wciąż nie wiadomo czy na kolejny sezon w Nets zostanie Andray Blatche. Zatrudnienie Jarretta Jacka z całą pewnością nie wyrówna tych strat. Skład Nets nadal jest silny, ale nie wymieniałbym ich dzisiaj w roli contenderów. Joe Johnson jest świetny, ale zdrowie Derona „spuchnięta kostka” Williamsa i „kruchego” Brooka Lopeza wyklucza ich z poważnego myślenia o mistrzostwie.
Dawid Ciepliński: Nie, bo po pierwsze są o rok starsi i brak im atletycznosci. Po drugie stracili Pierce’a. Po trzecie nie wiadomo co z Garnettem. Po czwarte Williams juz chyba nigdy nie wróci z gra na poziomie All-Star i jego kontrakt wydaje się teraz jednym z najgorszych w lidze. Po piate nie wiadomo co ze zdrowiem Lopeza, który opuścił praktycznie dwa z trzech ostatnich sezonów. Po szóste wydaje mi się, że Nets nie są wcale pewniakiem do awansu do play offów.
Qcin: Nets nie zaczną grać na miarę budżetu to połowę salary zajmuje dwóch graczy, którzy w kosza są gwiazdami już jedynie na konsoli. Kostki Williamsa już niedługo trafią do polskich robotników jako części zastępcze dla tych brukowych, a ciało Garnetta jest już tak zużyte, że szanuję typa że jeszcze potrafi wejść na 1 piętro w bloku- mieszkalnym, niestety. Poza tym nie widać tam zbyt wielu talentów, raczej średnia krajowa z Jackiem i Teletoviciem na czele, oczywiście na takim Wschodzie Nets nie będą mieli problemów z awansem do PO, a kto wie czy nawet nie powalczą o końcowe zwycięstwo w Konferencji, ale nie oszukujmy się, w tym roku żaden zespół ze Wschodu poza Pacers, Bulls i być może Cavaliers, nie miałby szansy na awans do PO grając w Konferencji Zachodniej.
Mateusz Babiarz: Na miarę budżety chyba nie, ale kto wie czy po cichu mogą nie być w tym roku nawet jedynką na Wschodzie. Co prawda stracili Pierce’a i Livingstone’a i zmienili trenera (to zawsze przez pierwsze 2 miesiące powoduje pewne zamieszanie), ale też Williams w końcu przeszedł operacje kostek + do składu wróci Lopez. Jeżeli obaj zagrają nawet na 80% swoich możliwości to są w czołówce na swoich pozycjach w lidze. To sporo jak na ECF i moim zdaniem wystarczy na rozstawienie w pierwszej rundzie PO. Czy na więcej? Wszystko zależy chyba od tego w jaką stronę pójdą Cavs, Pacers, Raptors, Heat i Bulls.
5) Toronto Raptors – czarny koń Wschodu?
Łukasz Siemański: Tak. Wielu niedocenia tej drużyny, a zbudował się tam bardzo silny skład i znacznie poprawiono ławkę rezerwowych, która była problemem w poprzednim sezonie. Spójrzmy, z ławki będą grać Greivis Vasquez, Lou Williams, James Johnson i Patrick Patterson, w obiegu są też tacy gracze jak Marcus Camby czy Tyler Hansbrough. Nikt znaczący z tej drużyny nie odszedł, a Lowry, DeRozan, Ross i Valanciunas będą jeszcze lepsi. Niecałe trzy miesiące temu w Kanadzie zabrakło doświadczenia i obycia w play-offach. Teraz ta drużyna może bić się o wysokie cele i nikt nie ma prawa ich lekceważyć.
Marek Miłuński: Masai Ujiri po raz kolejny udowodnił jakim jest świetnym fachowcem. Udało mu się przekonać wszystkich najważniejszych zawodników do nowych umów za niewygórowane pieniądze. Szczególnie cieszę się, że w Toronto został Kyle Lowry, bo ten zawodnik zawsze dużo tracił na przeprowadzkach. Dodatkowo skład drużyny Casey’a uzupełni wartościowy Lou Williams. Liczę na dalszy rozwój DeRozana, Valanciunasa, Rossa. Raptors posiadają składniki, dzięki którym w sezonie zasadniczym mogą spokojnie sięgnąć po 50 zwycięstw i w play-offach napędzić strachu najlepszym.
Dawid Ciepliński: Zdecydowanie. W tej chwili ciężko wskazać jakąkolwiek drużynę, która jest faworytem do wygrania Wschodu, więc kto wie czy Raptors, którzy zachowali skład z poprzednich rozgrywek i teraz powinni być tylko lepsi nie pokuszą się o jakąś niespodziankę w tej kwestii.
Qcin: Jeśli rozwój DeRozana i Valanciunasa będzie przebiegał prawidłowo, a Lowry utrzyma formę z zeszłego sezonu to Kanada ma szanse być na ustach wszystkich miłośników koszykówki. A jeśli ten brazylijski Durant okaże się faktycznie choćby 1/3 Durantuli to sam zacznę oglądać ich spotkania.
Mateusz Babiarz: Tak i to zdecydowanie. Zespół trochę pod radarem i po macoszemu traktowany przez media, a jednocześnie bardzo ciekawy i z dużym potencjałem. Lowry został planowanie przepłacony (szybka, duża oferta i zanim się zorientował był już na 4 lata Raptorem), Valanciunas, Ross i DeRozan powinni się wciąż rozwijać. Ławka jest solidna, zarząd bardzo rozsądny, trener dobry, kibice świetni – potrzeba tylko sukcesów. Cel minimum na ten sezon to powinna być druga runda PO.
Jedna rzecz w Toronto mi nie pasi – kogo on wybrał w drafcie? Bruno Kapuścio?
Jak to powiedział gość z ESPN – jeśli szczęście dopisze Bruno to za dwa lata będzie w momencie, w którym po kolejnych dwóch latach będzie gotowy do gry w NBA.
Wybrali w drafcie chyba najgorzej jak się dało. Z Hooda czy innych, którzy poszli później (Napier, Hairston,Capela) byłby pożytek już teraz a przecież zespół nie zamierza tankować.
Witam:)
Cz dobrze wybrali to się okaże za kilka sezonów. Jak dla mnie wybór szalony, ale generalnie sam bym na ich miejscu takiego dokonał. Jak na moje oko przyszłość zespołu jarzy się w barwach Ross-Valenciunas i jak ze te 4 lata anonimowy Brazylijczyk zacznie grać choćby na pół lub chociaż ćwierć Duranta to będzie interesująco. Wszak lepiej zaryzykować i spróbować stworzyć drużynę na coś więcej niż stać się nową/starą Atlantą;p Wybór nie jest aż tak głupi, bo zanim w/w 2 osiągnie swój prime minie trochę czasu, a Lowry z DeRozanem do tego momentu nie powinni się jakoś mocno przeterminować:) Poza tym nie wierzę za bardzo w wielki rozwój ani Napiera ani Hooda. Fakt mogę się mylić, ale jakoś nie sądzę, że którykolwiek z tych panów mógłby wnieś coś znaczącego do organizacji z Kanady. Mi się wydaje, że choć na dzień dzisiejsi lepsi to potencjał jednak znacznie bardziej ograniczony niż się wszystkim wydaje. Ogólnie bardzo podoba mi się praca Masaja. Powolutku po cichutku tworzy ciekawy zespół z myślą o czymś więcej niż 2 runda PO.
Pozdrawiam
Również witam :)
Nie przekonałeś mnie :) Uważam, że lepiej jest wybierać zawodników, którzy niezły poziom prezentują już teraz i 4 lata ich ogrywać niż brać kogoś kto za 4 lata będzie w stanie fizycznie i skillem grac 20 min w meczu (defensywa i ofensywa, kontry, zbórki, łokcie , zasłony…). Spójrzmy na dalekie wybory draftowe roku 2010 – ogrywali się 4 lata wzmacniając swoje role w drużynach:
Landry Fields
Grevis vasquez
Lance Stephenson
Avery bradley
Eric Bledsoe
Jordan Crawford
Trevor Booker
Wszyscy poszli z numerami powyżej 19 i na początku grywali po parę minut w meczu. Teraz Bruno niech posiedzi 4 lata w jakiejś innej lidze, d-league itp i pogra z Hoodem, Napierem czy Capelą. jak wróci będzie miażdżony, bo 4 lat NBA nie da się odrobić grając np w Brazylii a nawet Barcelonie…
pozdrawiam :)
Ja Cię może nie tyle chciałem przekonać, że ten wybór jest najlepszy z możliwych czy nawet dobry, bo sam napisałem, że to ryzyko. A ryzyko ma to do siebie, że szanse na powodzenie nie są duże. Są jednak przypadki graczy, którzy długo nie mogli znaleźć sobie miejsca w NBA. Grali w D-Legue a potem w NBA jednak zaistnieli, patrz przykład Danny Green. Z Geraldem Greenem też było różnie. Wiem, że to są zupełnie inni gracze i te porównania nijak mają się do Brazylijczyka. Po prostu nie uważam,że taki Napier jest potrzebny Raptors. W końcu mają Lowrego i Vasqueza. Hood i jego gorąca głowa też nie jest w Kanadzie niezbędna;p Pick był na tyle odległy, że można było zaryzykować taki wybór. Przekonywać Cię na zamierzam, że słuszne, bardziej pokazuje, że wcale najgłupszy być też nie musi i można taką decyzję jednak w pewnym stopniu zrozumieć:)
Osobiście jestem fanem wybierania najbardziej utalentowanych graczy. To czy ktoś jest bardziej gotowy do gry wcale mnie, aż tak bardzo nie przekonuje. Prosty przykład T-Roba. Mnie to trochę dziwi, bo jak SAC wybierali go z 5, to wielu twierdziło,że facet ma gotowe ciało do gry w NBA i jest jednym z kandydatów do ROTY. A tu taka niespodzianka. Teraz większość uważa, że to bust. Są jeszcze tacy co mają nadzieję na jego rozwój. Ja osobiście wolę czasem spojrzeć na takie rzeczy jak czucie gry (np sposób poruszania się po boisku z piłką i bez, czasem nawet widać duże braki, ale jest ten błysk, widać dużą rezerwę i możliwość dużego rozwoju), na to co gracz ma w głowie i wtedy wiem na co go stać. Wiadomo są jeszcze inne aspekty, kontuzje, team do którego trafia (chodzi o sposób w jaki zawodnik jest prowadzony przez trenerów) itd. Z Bruno może będzie całe gówno, ale nie sądzę, żeby Masat nie miał żadnych przesłanek ku temu, żeby gościa z takim nr wybrać. Coś musiał w nim zobaczyć;p
Póki co wygląda na to że mistrzostwo rozstrzygnie się na zachodzie. Ale okienko transferowe jest długie i sporo może się jeszcze w ECF zmienić.
Co do Atlantic Division, 76ers, Celtics to dalej przebudowa i nie ma się co spodziewać dobrego sezonu, a czy w kolejnych latach talent 76ers eksploduje o też wróżenie z fusów.
Jax nie pokazał do tej pory nic, NYK szybko z dołka nie wyjdą, a kontrakt Melo jeszcze będzie im ciążył.
Nets są przepłaceni i słabi, ale na słabym wschodzie w PO mogą dotrzeć do 2 rundy.
Jedyna fajna ekipa to Toronto, jeżeli będę się dalej tak rozwijać jest szansa na finał ECF.
Jeżeli Noel wyglądał dobrze w summer league to ja chyba nie uważnie oglądałem te mecze.gość jest tak drewaniany w ataku że Howard wygląda przy nim jak Olajuwon.to będzie co najważej taki Chandler – na 3 opcje w zespole.poblokowac pozbierać nic więcej.
„taki Chandler” czyli prawdopodobnie kluczowy element mistrzowskich Dallas ;D
Qcin,no co Ty??!!?? Skąd wiesz,że Embiid będzie bustem?? Jestem zmuszony przyjąć stanowisko odmienne. Zresztą – czas pokaże. Nno,a teraz oddaję się letniej pasji,Tour de France + redaktorzy Jaroński/ Wyrzykowski;)
Jeżeli widzicie Knicks w play off to czyim kosztem z zeszłorocznej ósemki? Pamiętajmy, że do PO wskakuje Cleveland więc wypaść muszą 2 ekipy.
Behemot uprzedził mnie z pytaniem. Zatem już dwie osoby są tego ciekawe.
Poza tym może warto by sie pokusić o podsumowanie składów na następny sezon plus ze 2-3 zdania o drużynie? Wiem że to nie koniec roszad ale większośc już za nami i można by to spróbować podsumować.
Nie mówiąc ze z utęsknieniem czekam na art Woya o mojej drużynie.
Nie sądziłem, że to napiszę, ale walka o PO na wschodzie zapowiada się interesująco. Brakuje faworyta, za to masa średniaków. Nawet Atlanta nie stoi na straconej pozycji. A są przecież Bulls, Cavs, Heat, Pacers, Raptors, Hornets, Wizards, Nets. No i wychodzi, że przeznaczeniem Knicks jest 10. W porównaniu z zachodem to będzie prawdziwy wyścig ślimaków:)
jesli Horford wroci do swojego poziomu to ja widze Atlante w top 5, knicks poza 8, a top 3: Cavs, Bulls, Heat lub Pacers w dowolnej konfiguracji
Ja mam zblizona opinie do wiekszosci
1. Sixers znowu powalcza o top3 draftu. Ich wybory poki co wygladaja niezle ale rownie dobrzr moga to byc busty jak i boosty
2. Celtics sa strasznie nijacy i bez zadnych szans na PO e tym roku. Nie widze poki co przebudowy tylko zapychanie niezbyt mlodymi sredniakami
3. Jax poki co niewiele robi i zapewne czeka na lato 2015 zeby przeplacic kilku sredniakow i modlic sie o cud. Poki co sa ok 8-11 miejsca z przewaga glosow na brak PO
4.Nets raczej nie zawojuja wschodu, ale po kilku zastrzykach z kortyzonu PO powinno byc spokojne 6-7 miejsce.
5. Raptorsy wygladaja tu najsolidniej. Sklad utrzymany i rozwojowy ale PO nie zawojuja.
1
Najbliżej mi do opinii Mateusza, a najdalej do Qcina którego opinii nie rozumiem.
76-ers mogli stać się średniakiem bijącym o Po i handlowac pickami czy inne cuda. Wybrali najlepszego dostępnego zawodnika – biorąc pod uwagę cały draft.
Parę znaków zapytania jest ale mając MCW na obwodzie , Noela + Joela pod koszami myślę że z optymizmem patrzy się na przyszłość. Za rok wybrać w drafcie kogoś na obwód jeszcze + dodać weterana i ta ekipa top pewne top 3 wschodu.
2
Co do Celtics to przyznam że nie wiem co tam się dzieję. Ale jak dla mnie w tej chwili tam pomysłu nie ma na tą ekipę. Dziwi mnie że nie ma informacji odnośnie Rondo już bo jeśli wybrali w drafcie to powinni biegać za wymianą Rajona. Tankowanie i przez 2 -3 lata nie widzę w tej ekipie nadziei na dobrą koszykówkę.
3
Knicks moim zdaniem mają jedną szansę. Melo MVP za rok i będzie flirtował z triple-double. To jest mozliwe ale jednak bardzo mało prawdopodobne. Aż dziwnie się to piszę ale o PO na wschodzie za rok trzeba będzie powalczyć.
4
Nie ma szans- Hollins to jednak pewien znak zapytania jest dla mnie. Ekipa słabsza Lopez może wróci może nie , Deron może będzie lepszy może nie. Ale dla Joe obejrzę parę ich spotkań pewnie. Wróże im obniżek pozycji i bitwa o po do końca.
5) Toronto Raptors – czarny koń Wschodu?
Zdecydowanie, trzon zachowany + wzmocniona ekipa. NIby to takie proste ale na tą chwilę to przychodzą mi chyba tylko 3 ekipy które się wzmocniły nie tracąc nic – Cavs, Raptors i Hornets, Bulls. Pewnie o kimś zapomniałem ale to dla mnie 4 ekipy które najlepiej wyszły na tym okienku transferowym.
Ogólnie przyznam że za rok wszystko zapowiada się dużo lepiej. Mam nadzieję że jakieś kontuzję nie pokrzyżują planów i za rok 90% ekip będzie walczyć o PO. ( trzy czarne owcę zawsze się znajdą , Celtics – 76-ers, czy Magic raczej świata nie zawojują) Oby tylko większej liczby ekip nie trzeba było do tego dopisywać.
No i pokuszę się o przewidywanie PO na wschodzie
1. Cavs- ekipa która ma najlepszego zawodnika w lidze ma spory upgrade :)
2. Bulls – bardzo dobre ruchy
3. Hornets ( Walker, Lance, Kidd, Williams, Al a ławka też bardzo mocna- jeden z większych upgradów sezonu)
4. Raptors- wzmocmnili się ale rywale też to zrobili .
5. Tutaj chyba największe zaskoczenie ale nie jestem przekonany co do ich siły – Pacers
6. Heat
7. Wizards ( jakoś nie przekonują mnie do końca, nie zdziwie się jak wypadną z po)
8. Pistons ( wiem przesadziłem )
9. Hawks
10. Nets
11. Knicks
12. Bucks ( sam Jabari to nie wszystko )
13. Magic
14. Boston
15. 76-ers
Jeśli w top 4 nie znajdą się conajmniej 3 ekipy z 4 które wymieniłem przyznam że będę mocno zdziwiony.
1) W co grają 76ers i jak widzisz ich przyszłość?
Bardzo świetlaną, mają bardzo przyszłościowy roster. MCW, Embiid, Noel, Wroten to jedni z największych prospektów na swoich pozycjach, potencjalni świetni gracze. Potrzebują czasu, co ważne, dla każdego z nich będzie odpowiednia ilość minut co powinno się przełożyć na zdobywane umiejętności. Może jeszcze nie w przyszłym sezonie, ale za 2 widzę ich w PO.
2) Przebudowa w Bostonie i co dalej w Rondo?
Rondel to jeden z najlepszych rozgrywających w lidze, jeżeli chodzi o IQ boiskowe oraz umiejętności przywódcze ustępuje w moim mniemaniu tylko Chrisowi. Jest kapitalnym generałem, niestety generał do pokazania pełni swoich umiejętności potrzebuje solidnego wojska. W Celtics mamy bardzo dużo talentu zwłaszcza na pozycji 1-2, Rondo, Smart, Bradley, Turner to bardzo dobrzy zawodnicy (Smart jeszcze nie sprawdzony). Sullinger może być czołowym defensorem na 4 w lidze (pamiętajmy z którym numerem był wybierany), a Olynyk to jego przeciwieństwo. Celtics potrzebna nie jest przebudowa a reenginering z ponownym wykorzystaniem tych samych zasobów i lekką reorganizacją swojego rosteru. Rondo absolutnie bym zostawił, nie rozumiem trochę podpisania Turnera, chyba, że będą nim handlować. Trio Rondel, Smart, Bradley to chyba najlepszy defensywnie backcourt w lidze o ogromnej podstawie to budowania drużyny w oparciu o defensywę. Tak jak w przypadku 76 potrzeba czasu i jednego dobrego transferu. Z chęcią zobaczyłbym Monroe u boku Sully’ego.
3) Jax zaczął sprzątać w Nowym Jorku, co sądzisz o ich szansach na PO w 2014/2015?
Słabo, jest tam wiele graczy o bardzo dużym potencjale, ale cholernie wielkie mają dziury w defensywie. Moim zdaniem sezon 14/15 pójdzie na straty, a prawdziwą przebudowę zaprezentują nam sezon później.
4) Kidd-out, Hollins-in + pieniądze Prokhorova; Nets w końcu zaczną grać na miarę budżetu?
Nie trawię tego tworu pod szyldem Brooklyn Nets. Najbardziej sztuczna ekipa w całej NBA. Mają bardzo leciwy roster, cholernie przepłacony, co drugi zawodnik powinien lecieć do sanatorium NBA czyli do Suns, żeby go tam poskładali. Do PO pewnie awansują, ale raczej w ogonie 8 i nie będą się liczyć w walce o więcej niż 2 rundę. Hollins to świetny trener, ale jeśli połowa składu nie może grać na 100% z powodu zdrowia to nawet on nic nie wymyśli.
5) Toronto Raptors – czarny koń Wschodu?
Czy czarny koń? Rozumiem, że tak można było o nich mówić w minionym sezonie, ale teraz są już renomowaną, ustabilizowaną drużyną z czołówki Wschodu. Mają bardzo fajny roster, dobrze skomponowany. Lowry, Ross, DeRozan oraz Valanciunas to bardzo dobrzy zawodnicy, nie licząc Lowry’ego dodatkowo bardzo młodzi.
Jeśli chodzi o moją wizję przyszłego sezonu na wschodzie to widzę to tak:
1. Bulls
2. Cavs
3. Wizards
4. Bobcats
5. Pacers
6. Heat
7. Raptors
8. Nets/Hawks/Pistons
11. Knicks
12. Bucks
13. Celtics
14. Magic
15. 76ers
Oczywiście że Turner został podpisany by być częścią wymiany, najpewniej o Love’a bo Minny ponoć byli zainteresowani Turnerem. Poza tym z tym natłokiem na obwodzie bym nie szalał bo Young ma iść do D-League, Babb i Johnson mają niegwarantowane kontakty a jako że nie zachwycili w czasie Summer League to możliwe że polecą. O Bogansie to nawet nie ma co wspominać a nie wiadomo czy Thornton nie podzieli jego losu bo po co ma blokować miejsce Smartowi.
Wielkie high five dla Ciebie za to co napisałeś o Rondo. Nie wiem z jakiej choinki urwali się ludzie, który pieją o wymianie Rajona. Przecież to najlepszy pg na wschodzie, w dodatku z mistrzowskim doświadczeniem, jeden z niewielu który wie jak drużyną rządził Pierce i KG. Nie mam zielonego pojęcia jaki interes mieliby mieć Celtowie w wymianie Rajona Rondo.
Chyba po raz pierwszy tak mocno nie zgadzam się z lordamem jak jego zdania odnośnie Rondo…Ten gość to dzieciak z psychiką Nicka Younga czy JR Smitha. Żaden z Niego generał czy lider drużyny.
1) W co grają 76ers i jak widzisz ich przyszłość?
Sam Embiid to taki prospekt, że powiem szczerze brałbym go nawet z jedynką. Może będzie pech i powtórzy Odena, ale facet ma takie umiejętności że w przyszłości może być stawiany obok Duncana czy Olajuwona lub w gorszym przypadku Howarda. Noel może być tytanem defensywy. Nie widzę ich jednak grających obok siebie, ale Szóstki widać że nie chcą być średniakiem i moim zdaniem kwestia czasu jak wskoczą do roli contendera. Chyba lepsza taka droga rozwoju niż przepłacanie szrotu.
2) Przebudowa w Bostonie i co dalej w Rondo?
Sam nie wiem. Boston ma masę głupich kontraktów. Nie ma wokół budować zespołu, ale pozbycie się Rondo będzie dobrym posunięciem. Dla mnie od zawsze facet, który nie nadaje się do liderowania.
3) Jax zaczął sprzątać w Nowym Jorku, co sądzisz o ich szansach na PO w 2014/2015?
Sam Melo to za mało na PO. Nie wiem jak może ich Babiarz widzieć w ósemce.
4) Kidd-out, Hollins-in + pieniądze Prokhorova; Nets w końcu zaczną grać na miarę budżetu?
Wiele zależy od zdrowia Brook Lopeza. Przestaje się łudzić, że obejrzę jeszcze starego dobrego Derona który był swego czasu nawet TOP2 na swojej pozycji…
5) Toronto Raptors – czarny koń Wschodu?
Swego czasu robiłem zestawienie na najlepszych PG ligi i robiłem punktacje za liderowanie, kreowanie, rzucanie, obronę, grę clutch. Pierwszy wyszedł mi CP3 co oczywiste, a drugi był co pewnie dla wielu niespodzianką ( dla mnie też trochę było ) właśnie Lowry. Dla mnie Kyle to taki drugi Jason Kidd. Lider jest, trener moim zdaniem jeden z lepszych w lidze. Nie jestem fanem DeRozana, ale też ma swoje zalety. Czegoś mi brakuje jeszcze, ale moim zdaniem mogą się bić już w tym sezonie o finał konferencji. Liczę na większy rozwój Valanciunasa, fajny gracz, który trochę skopał końcówkę PO, ale ciągle ma szanse by zostać jednym z lepszych centrów w lidze.
U mnie na chwile obecma wyglada to tak:
1. Indiana -55
2. Cavs – 53
3. Heat – -52, czekam na pojedynek z Cavs w PO ;-)
4. Toronto – 46, bo mudi byc ktos z Atlantic
5. Bulls -50
6. Wizz – 45
7. Bobcats – 45
8. Nets – 45
9. Knicks – 41
10. Hawks – 37
11. Pistons -36
12. Celtics – 30
13. Bucks – 26
14. Orlando – 24
15. 76era – 18
1) W co grają 76ers i jak widzisz ich przyszłość?
w tym roku o nr 1 draftu, w dalszej perspektywie może być bardzo ciekawie
2) Przebudowa w Bostonie i co dalej z Rondo?
Rondo pewnie będzie wymieniony; znów poza play offs, pewnie nawet nie spróbują gry na poważnie o nie
3) Jax zaczął sprzątać w Nowym Jorku, co sądzisz o ich szansach na PO w 2014/2015?
szansa na PO jest, ale ja widzę ich poza
4) Kidd-out, Hollins-in + pieniądze Prokhorova; Nets w końcu zaczną grać na miarę budżetu?
nie
wszystko zależy od zdrowia Lopeza i D. Williamsa, jeżeli obaj będą mieli bardzo dobre sezony to zagrają w play offs, a tam na wschodzie może być w nich ciekawie (nie za wysoki w stosunku do zachodu, ale wyrównany poziom) i mogą sprawić niespodziankę
jak zdrowia zabraknie, to jest kilka ekip, które chętnie zastąpią NYB w najlepszej 8 wschodu
oprócz zdrowa problemem tej ekipy jest brak atletyzmu
5) Toronto Raptors – czarny koń Wschodu?
nie,
mieli ten sezon dobry, ale oni w zasadzie jedynie zatrzymali skład, a kilka ekip się wzmocniło,
przy bardzo dobrym sezonie widzę ich na pozycjach 4-5, ale o to będzie raczej trudno, stąd stawiam że będą na dalszych miejscach przy tak wyrównanej stawce zespołów tylko 76-ers, Orlando i Milwaukee są bez szans na play offs, Boston też, bardziej na własne życzenie
reszta będzie w stawce o play offs,
tak na szybko z przymrużeniem oka
1. Chicago – przy zdrowym Rose
2. Cleveland – gdy znajdą kogoś pod kosz
3. Indiana – przy dobrej formie Hibberta
4. Miami – gdy Bosh będzie grał jak top 15 gracz ligi
5. Atlanta -z zdrowym Horfordem
6. Washington – przy rozwoju Beala
7. Charlotte – jak Stevenson wypali to będą wyżej, ale jak nie będzie dobrej atmosfery w zespole to nie wejdą do play offs
8 Toronto – jak nikt z młodych się nie rozwinie
9. NYB – brak zdrowia i atletyzmu- ale za to będzie tu mniejsze ciśnienie na wyniki niż rok temu co może im pomóc
10 Detroit – oby Drummond się rozwijał – to ich nadzieja, Smith może mieć lepszy sezon, pytanie co z Monroe – z drugiej strony Jenning na rozegraniu
11 NYK – myślę, że Fisher będzie dobrym trenerem, mają Anthoniego, ale i dziury w obronie, mało atletyzmu
12. Milwaukee – może się ich ciekawie oglądać,
13. Orlando – młodzi będą mieli szanse, aby się wykazać
14. Boston – niewiadoma- jeżeli będą chcieli wygrywać to spokojnie mogą być przed Milwaukee, a jeżeli do tego Rondo byłby zdrowy to mogliby walczyć o play offs, ale oni raczej myślą o drafcie 2015 i wymianach,a to nie sprzyja wygrywaniu
15. Piladelphia – walka o nr 1 w 2015 r., to zdecydowanie najsłabszy zespół ligi
Ja chciałbym się odnieść do Knicks. Tak, w obecnej chwili są beznadziejną drużyną, bez perspektyw ale mają spadające kontrakty Amare i Andrea. Odpowiednio 23 i 11,5mln, co daje im sporę szanse przejęcia fajnych kontraktów z drużyn, które będą chciały zejść z salary. Nie wiadomo jak się sezon potoczy, na pewno będą zaskoczenia i zawody patrz w tym choćby Suns (na +) i Knicks (na -). Mogą np. oddać w lutym obu w wymianie, pojedynczo czy jakiejś trójstronnej. Sporo się mówiło o Celtics, więc np. za Rondo i/lub Greena albo Pistons kogoś z dwójki Smith, Monroe. Nagle zmienia to mocno postrzeganie Knicks?:) Moim zdaniem ten sezon Knicks odpuszczają, przynajmniej jego pierwszą część, a po ciekawych potencjalnych wymianach w połowie, na wschodzie zawsze mogą bez problemu nadrobić stracony dystans.