Kibice mistrzów NBA nie muszą martwić się o przebudowę po odejściu na emeryturę Tima Duncana i Manu Ginobiliego. Najmłodszy z wielkiej trójki – Tony Parker – podpisał właśnie 3-letnie przedłużenie obecnego kontraktu, które wejdzie w życie w sezonie 2015-16. Kontrakt opiewa na 43.3 miliona dolarów, co również nie jest oszałamiającą kwotą jak na czołowego gracza ligi.
Przypomnijmy, że wcześniej Gregg Popovich podpisał nową wieloletnią umowę ze Spurs, o czym informowaliśmy tutaj. Tym samym dwa najbardziej znaczące kawałki mistrzowskiej drużyny będą pracować z organizacją z San Antonio jeszcze minimum przez cztery kolejne sezony. Przyszłość mistrzów NBA po erze Tima Duncana nie będzie w ogonach Zachodniej Konferencji, ale Popovich postara się, żeby Spurs wciąż byli w grze o największe cele.
to prawda że podbijał do żony kolegi z drużyny?
Ponoć prawda. Za cel wziąl sobie, sam będąc już żonatym, małżonkę Brenta Barry’ego. Nie zmienia to faktu, że to znakomity korzykarz.
ale rysa na 'nieskazitelnych’ SAS jest
Każdy szanujący się fan basketu wie, że to już nie BIG 3 a BIG 4
jak dla mnie mocno przepłacony…15 mln w ostatnim roku?
dobrze że nowe CBA wtedy wchodzi