Dokładne przewidzenie tego, co przytrafi się danej drużynie w sezonie wcale nie należy do najprostszych. Tym razem, przy zespołach z dywizji południowo-wschodniej również nie poszło mi najlepiej i sprawdziło się jedynie dwa razy po pół przepowiedni.
San Antonio Spurs – Leonard będzie w pierwszej trójce w głosowaniu na obrońcę roku i zostanie wybrany do drugiej piątki obrońców
Naprawdę dziwi mnie to, że obwodowi zawodnicy są prawie zawsze tak nisko oceniani przy głosowaniu na najlepszego obrońcę roku. Odkąd zdecydowano się przyznawać to wyróżnienie tylko 7 razy w 32 przypadkach nagrodę otrzymywał gracz z pozycji 1-3. Resztę zgarniali podkoszowi i do tego jedynie dwa razy ktoś inny niż center (Dennis Rodman w latach 91-92).
Wiem, że środkowi są żelaznym punktem defensyw, ale czy obrona na obwodzie nie jest równie istotna, tym bardziej w tych czasach, kiedy to właśnie zawodnicy z pozycji 1-3 są w większości przypadków głównymi opcjami w ataku swoich drużyn i powstrzymać ich jest o wiele trudniej, niż większość podkoszowych, którzy poza paroma wyjątkami nie są obdarzeni jakimś wielkim repertuarem zagrań w ofensywie. Bo czy trudniej jest zatrzymać np. Roy’a Hibberta, Joakima Noah, Tysona Chandlera czy też LeBrona Jamesa, Kevina Duranta lub Tony’ego Parkera. Przykłady są wzięte pierwsze z brzegu, nie doszukiwałbym się tu jakiejś większej filozofii, bo i wśród wysokich znajdziemy w tej lidze uzdolnionych w ofensywie zawodników, jak Dirk Nowitzki, Al Jefferson czy też LaMarcus Aldridge.
Sam temat jest dość ciekawy i może w przyszłości pochylę się nad nim bardziej, a teraz wspomnę jedynie, że łatwiej jest bronić podkoszowych niż obwodowych i to powinno być brane pod uwagę przy wyborze na najlepszego obrońcę roku. No chyba, że rozdzielić tę kategorię na dwie: dla podkoszowego i obwodowego gracza. Wtedy to miałoby większy sens.
Napisałem, że Leonard będzie w pierwszej trójce w głosowaniu, bo to dla mnie przynajmniej, najlepszy obrońca w tej lidze na Jamesa i Duranta. I tak wiem, że są jeszcze tacy zawodnicy jak Tony Allen, Andre Iguodala, Paul George, Jimmy Butler czy też Luol Deng. Zresztą nawet Chris Paul potrafił w jednym spotkaniu wyłączyć KD z gry. To był chyba mecz nr 4 półfinałów konfernecji pomiędzy Clippers i Thunder.
Nie udało mi się trafić z Leonardem i ten zajął ostatecznie 11 miejsce, zdobywając ostatecznie tylko 9 punktów głosowaniu. To i tak lepiej niż np. Tony Allen, który nie zdobył ich w ogóle. To dla mnie nie do pomyślenia, że nikt z amerykańskich dziennikarzy nie oddał na niego choćby jednego głosu.
Udało mi się za to trafić z typem, że Kawhi trafi do drugiej piątki obrońców, co akurat jest pewnym pocieszeniem.
Memphis Grizzlies – Randolph zostanie oddany w trakcie sezonu
Kolejne pudło, choć akurat cieszę się, że się nie sprawdziło. Głównie dlatego, że Randolph naprawdę jest przywiązany do zespołu i miasta, i cały czas podkreśla, żę chciałby grać tu do końca kariery.
Bardzo podoba mi się takie przywiązanie zawodników do drużyn, w barwach których występują i mam nadzieję, że Zachowi się to uda. Z-Bo jest na dobrej drodze, by to się stało, bo ostatnio podpisał przedłużenie kontraktu z Grizzlies o kolejne dwa lata, czyli razem z obecnie obowiązującym aż do 2017 roku.
Houston Rockets – jeszcze do końca tego roku Asik będzie w barwach innego klubu
Co tu dużo mówić. Asik nie był zadowolony z tego, że rok temu do zespołu dołączył Dwight Howard. Oznaczało to dla niego, że będzie musiał powędrować na ławkę rezerwowych, co nie przypadło zbytnio do gustu Turkowi, po tym jak sezon wcześniej był zawodnikiem pierwszej piątki.
Jeszcze na początku sezonu trener wystawiał obu centrów obok siebie, ale nie przynosiło to jakichkolwiek pozytywnych rezultatów, bo obaj gracze nie potrafią rzucać z półdystansu i muszą grać pod koszem. Dlatego też później GM Rocetks Daryl Morey starał się wymienić Omera, ale bezskutecznie. Zwyczajnie żądał za niego zbyt dużo, w perspektywie tego, że zespół, który go pozyska w ostatnim roku kontraktu Asika będzie musiał mu zapłacić 15 mln dolarów.
Turka w końcu udało się wymienić, ale dopiero tego lata, kiedy został oddany do New Orleans Pelicans w zamian za zastrzeżony pick (miejsca od 4-19) w pierwszej rundzie draftu.
Dallas Mavericks – będą mieli jedną z najgorszych defensyw w lidze i drugi rok z rzędu nie awansują do play offów
Tutaj sprawdziła mi się tylko pierwsza część przepowiedni. Ta z najgorszą defensywą. Mavs tracili średnio 105,9 punktów na 100 posiadań, co pozwalało im na zajmowanie 22 miejsca w lidze pod tym względem. Nie mogło być zresztą inaczej, jeśli twoimi starterami na obwodzie byli Jose Calderon i Monta Ellis, którzy mówiąc delikatnie wybitnymi obrońcami nie są.
Mavs udało się jednak awansować do play offów i do tego na tym silnym Zachodzie, choć ze wszystkich play offowych drużyn mieli najgorszą defensywę. O miejsce w post season musieli się jednak bić do ostatnich spotkań i niewiele brakowało, by to Phoenix Suns, a nie zespół z Teksasu w tych play offach się znalazł. Wydaje mi się nawet, że gdyby nie kontuzje Marca Gasola, Erica Bledsoe, czy np. kilku graczy Cans i Wolves to Mavs pewnie by do tych play offów nie awansowali albo musieliby się jeszcze bardziej wysilić, by załapać się do pierwszej ósemki.
New Orleans Pelicans – ostatni sezon Gordona w Nowym Orleanie
Pamiętacie jeszcze te czasy, kiedy mówiło się, że za kilka lat Gordon będzie jednym z najlepszych rzucających obrońców tej lidze? No więc chyba nie będzie. I nie dlatego, że brak mu talentu czy też chęci do pracy. Zwyczajnie różnego rodzaju kontuzje, mniejsze i większe, które co chwilę mu się przytrafiają ograniczają jego rozwój.
Dlatego też Gordon nie jest wart maksymalnego kontraktu który podpisał z Suns dwa lata temu. Cans, a jeszcze wtedy Hornets nie powinni go wyrównywać, co niestety zrobili i dlatego też może być ciężko im go wymienić.
A mam wrażenie, że powinni to zrobić, tym bardziej że mają jeszcze w zespole Jrue Holiday’a i Tyreke Evansa i każdy z tej trójki najlepiej czuje się z piłką w rękach. Może w tym sezonie uda im się gdzieś go wytransferować?
Na dziś tyle. W kolejnej części Pacific Division.