Kolejne przepowiednie, kolejna konferencja. Do końca zostały jeszcze trzy.
Golden State Warriors – Stephen Curry zagra w All Star Game i wygra konkurs trójek, a Harrison Barnes zwycięży w konkursie wsadów
Typ, że Curry zagra w All Star Game był dość bezpieczny, bo rozgrywający Warriors powinien już zostać powołany na to spotkanie w poprzednim roku. Wtedy jednak trenerzy nominujący rezerwowych pominęli jego kandydaturę. Teraz udało mu się wystąpić i nie musiał martwić się nawet o uznanie trenerów, ponieważ Curry’ego docenili sami kibice, którzy swoimi głosami desygnowali go do pierwszej piątki.
Gorzej już było z moimi przewidywaniami na konkursy. I choć nikt nie zaprzeczy, że Curry to jeden z najlepszych rzucających za trzy zawodników w lidze, jeśli nie najlepszy, to nie udało mu się wygrać tych zawodów i odpadł już w pierwszej rundzie, zdobywając 16 punktów, a cały konkurs zwyciężył Marco Bellineli z San Antonio Spurs.
Nie udało mi się także przewidzieć zwycięstwa Harrisona Barnes w konkursie wsadów, ale głównie dlatego, że NBA postanowiła pobawić się przy zasadach, by uatrakcyjnić te zawody, co im się nie udało i zawodnicy startowali w drużynach. Jedną stanowili gracze Wschodu, drugą Zachodu. Zwyciężyli ci pierwsi, a najlepszy wsadem wieczoru wybrano dunk Johna Walla.
Los Angeles Clippers – Doc Rivers zostanie trenerem roku
To był jeden z lepszych ruchów poprzedniego lata, bo Doc to zdecydowana nadwyżka na Vinnym Del Negro, który był przed Riversem trenerem Clippers.
Wydawało mi się, że Rivers może osiągnąć z Clippers na tyle dobry wynik i tak bardzo odcisnąć na drużynie swoje piętno, że zostanie uhonorowany wyborem na najlepszego trenera. Ciężko jednak wygrać tę statuetkę, kiedy twoim rywale jest jeden z najlepszych trenerów w historii tej gry – Greg Popovich.
Może gdyby Clippers na koniec sezonu mieli lepszy bilans niż Spurs nagroda powędrowałaby do Riversa, a tak zajął on w głosowaniu dopiero 7 miejsce.
Los Angeles Lakers – ostatni Mike’a D’Antoniego sezon na stanowisku Jeziorowców
To udało się przewidzieć, choć trochę zmieniłem zdanie w przeciągu poprzedniego sezonu co do Mike’a D’Antoniego. Może nie jest on szczególnie wybitnym trenerem, mając głównie na mysli, jak małą wagę przykłada do obrony, ale Mike nie jest też słabym trenerem na jakiego stara się go większość kreować.
To przede wszystkim świetny coach, jeśli chodzi o ofensywę, zdecydowanie jeden z najlepszych w dzisiejszych czasach, co wielokrotnie udowadniał. Ma bardzo duży repertuar zagrań w ataku i jeśli tylko ma zawodników w zespole, pasujących do jego systemu, to jest w stanie osiągać z nimi dobre rezultaty, jak np. swego czasu z Phoenix Suns.
W Lakers nie miał jednak zbyt dużego poparcia, bo i nie akceptował go Kobe Bryant, Jeanie Buss, która chciała zatrudnić jako trenera swojego partnera Phila Jacksona, a także większość kibiców. Swoją drogą szkoda, że Lakers nie postawili wtedy na Phila, bo teraz Jeziorowcy byliby pewnie w zupełnie innym miejscu niż są i mogliby walczyć o kolejne trofea.
Stało się jednak inaczej i postawiono na D’Antoniego. Resztę historii już znacie i po zakończeniu poprzednich rozgrywek Mike zrezygnował z funkcji trenera Lakers, a na jego miejce zatrudniono Byrona Scotta.
Sacramento Kings – DeMarcus Cousins zakończy sezon ze statystykami na poziomie 22 punktów i 11 zbiórek i 2 bloków
Tu udało trafić mi się niemal ze wszystkimi statystykami, ponieważ Cousins notował średnio w poprzednim sezonie 22,7 punktów, 11,7 zbiórek i 1,3 bloków. Zabrakło trochę.
DeMarcus w ubiegłych rozgrywkach rozwinął się indywidualnie, szczególnie w ataku. Do tego stopnia, że nawet niektórzy po cichu zgłaszali jego kandydaturę do All Star Game. Na to chyba jest jeszcze za wcześnie, ponieważ pomimo widocznego postępu Cousinsowi brakuje jeszcze, by wejść do tego pierwszego szeregu gwiazd ligi.
Przede wszystkim musi popracować jeszcze na swoją strefą mentalną, co czasem jeszcze stanowi u niego problem i nad grą w obronie, bo to również nie jest jego najmocniejsza strona. Jeśli uda się spełnić te dwa kryteria, to Kings będą mieli lidera na lata, a sezon na poziomie 22/11 będzie dla DeMarcusa czymś zupełnie normalnym.
Phoenix Suns – Gortat i Dragic zakończą sezon w innych barwach
Kiedy przymierzałem się do napisania przedsezonowych przepowiedni przy Phoenix Suns napisałem, że Marcin Gortat i Goran Dragic zostaną w trakcie sezonu wytransferowani. Jak wszyscy doskonale wiemy nasz rodak został oddany jeszcze przed jego rozpoczęciem do Washington Wizards i zanim zdążyłem opublikować moje przepowiednie. W sumie można powiedzieć, że to też udało mi się przewidzieć.
Poza tym obstawiałem, że Goran Dragic opuści zespół z Arizony. Nikt jednak nie przypuszczał, że Słoweniec zagra sezon życia, zostanie mu przyznana nagroda za największy postęp, a ci Suns, którzy mieli przecież tankować, będą tylko o krok od awansu do play offów. Ciekawe jaka przyszłość czeka Phoenix w tym roku?
Na dziś tyle. W następnej części wracam na Wschód do Central Division.
Curry nie wygra konkursu trójek chyba że będą z kozła, a Barnes nie przegrał przez zasady konkursu (raczej in game dunker)