2 dzień MŚ 2014 – Flash Grup B i D

GRUPA B

CHORWACJA – ARGENTYNA 90:85

Po wczorajszych męczarniach z Filipinami zespół Jasmina Repesy pokazał, iż należy go traktować całkiem serio, jeśli chodzi o miejsca w topowej ósemce turnieju (czytaj walka o IO). Mimo fantastycznej postawy weterana Louisa Scoli (30pkt i 8zb) to Albicelestes nie znajdowali odpowiedzi na świetnie dysponowanych strzelców obwodowych Chorwacji. Bojan Bogdanović (16pkt i 7zb) oraz Dario Sarić (16pkt i 9zb) mogli też liczyć na wsparcie Krunoslava Simona (18pkt i podobnie do Bogdanovića zaliczył trzy celne trafienia na dystansie). Kluczową okazała się trzecia kwarta, wygrana przez czerowno-białych 29-19 i nawet indywidualne popisy Facundo Campazzo (13pkt i 6as) nie przyniosły remisu w ostatniej odsłonie meczu. Zamiast tego, bardzo ważny rzut oddał zza łuku Roko Ukić (88:80) i Chorwacja zaliczyła drugą wygraną w hiszpańskim mundialu. Croatia zagrała na wysokim procencie skuteczności z pola gry – 56 oraz solidnym procencie z dalekiego dystansu – 40.

SENEGAL – PORTORYKO 82:75

Nie dość, że Portoryko zawiodło swoich fanów to na dodatek straciło swojego lidera, Carlosa Arroyo. Były gracz Heat, Magic i Jazz skręcił staw skokowy i tuż po meczu udał się do szpitala, a dalsze występy jego stanęły pod wielkim znakiem zapytania. W wyniku absencji scorera, ciężar zdobywania punktów spadł na barki Renaldo Balkmana, który zanotował 21pkt i 7zb. Jak się okazało, ani ex gracz Nuggets i Knicks ani J.J. Barea (4/12 z gry i 15pkt) nie byli w stanie przebić senegalskiego muru, zwłaszcza w drugiej odsłonie.
W niej Gorgui Dieng (18pkt i 13zb) i M. Faye (20pkt i 4/5 za trzy) podkręcili tempo, uciekając faworyzowanym i bardziej doświadczonym rywalom. Tylko 11 zdobytych oczek przez Portoryko przy 21 Senegalczyków otworzyło reprezentantom z Afryki szansę na sensacyjną wygraną. W każdej następnej kwarcie gracze Cheikha Sarra dokładali po 4 i 2 oczka do prowadzenia by ostatecznie zwiększyć swoje szanse na awans do II rundy Mistrzostw. Ciekawostką meczu jest fakt, że każda skuteczność Senegalu tj. z gry, za 2pkt, za 3pkt i za 1pkt kształtowała się na poziomie 50%. Senegal wygrał też zbiórki (38-33) i popełnił mniej strat (16-18).

GRECJA – FILIPINY 82:70

Wprawdzie Andray Blatche znów błyszczał (21pkt i 14zb), ale to Georgios Printezis (25pkt i 8as) poprowadził swoją reprezentację do drugiej już wygranej w turnieju. Pierwsza kwarta w której Grecy zwyciężyli 20:10 pozwoliła Europejczykom kontrolować przebieg wydarzeń na parkiecie i dodatkowo solidna obrona na obwodzie przyczyniła się do tragedii filipińskiej;-)
Grecy nie dali się rozpędzić niższemu rywalowi i skuteczniej ograniczali gości do poziomu 35% skuteczności z gry. Poza Blatche tylko jeden inny gracz tej reprezentacji wspiął się na poziom 10 pkt (Fajrado).
Europejczycy mogli liczyć na kolejne double double w rozgrywkach międzynarodowych swojego niezawodnego podkoszowego Giannisa Bouruosisa (12pkt i 10zb).

GRUPA D

AUSTRALIA – KOREA POŁUDNIOWA 89:55

Wszystkie cztery kwarty wygrały Kangury a na dodatek w żadnej z nich nie pozwolili rywalom rzucić więcej niż 17pkt. Ponadto tylko jeden Koreańczyk rzucił więcej niż 10 punktów – 13 padło łupem S. Kima. Najsłabsza w mojej opinii ekipa całego turnieju miała tą samą bolączkę, z jaką przyszło im walczyć w pierwszej potyczce turnieju, a którą nietrudno było przewidzieć przed MŚ – > wzrost.
Wyraźnie przegrana walka na deskach – 18:47 – nie pozostawiała nam złudzeń , kto wygra tę potyczkę. 17 punktów Joe Inglesa oraz 13 oczek Aarona Baynesa to najlepsze ze zdobyczy Kangurów. W wygranej nie przeszkodził też kolejny niewyraźny występ Dante Exuma (4pkt, 3as i 2/6 z gry). Australia rzucająca na poziomie 51% z gry i 56% za trzy zwyciężyła po raz pierwszy na MŚ.

LITWA – ANGOLA 75:62

Albo Litwini pomyśleli, że czeka ich przysłowiowy „spacerek”, albo nie są aż tak mocni byśmy mogli stawiać ich w roli faworytów (?) Tym razem podopieczni Jonasa Kazlauskasa usypiali widzów swoją grą i nie grali nic, co pozwoliłoby nam stawiać ich w roli kandydatów do medalu. Nasi sąsiedzi zagrali tak naprawdę jedną solidną kwartę – trzecią – w której odskoczyli reprezentantom z Afryki (25:14). Litwini nie mogli rozwinąć swojej mocnej wydawałoby się broni i zakończyli mecz tylko z 7 trafieniami zza łuku (35%). Gdyby nie stuprocentowa skuteczność (3/3 z dystansu) Aidasa Juskevićiusa to Litwini praktycznie wyglądali na zespół do ogrania. 12pkt Donatasa Motiejunasa i dublet 11pkt – 13zb Jonasa Valanciunasa okazały się najlepszymi zdobyczami biało-zielonych.
Angolańczycy bazujący na stratach rywali (16) oraz nie najlepszej formie strzeleckiej Europejczyków będą zmuszeni szukać swojej szansy na wygraną przeciwko Korei Południowej czy Meksykowi.

SŁOWENIA – MEKSYK 89:68

Dziś mieliśmy więcej nieudanych występów i gorszego dnia gwiazd niż specjalnych popisów teoretycznie najlepszych tego turnieju, ale nie możemy na pewno odmówić świetnego występu Słoweńcom , a zwłaszcza braciom Dragić.
Podopieczni Jure Zdovca już od pierwszych minut sprawiali wrażenie głodnych wygranej oraz lepiej dysponowanych rzutowo. 3 z 4 trójek trafił Balazić, a 4 na 4 zza łuku zanotował Zoran Dragić. Wszystkie ładniejsze akcje Słoweńców napędzał as Phoenix Suns – Goran Dragić (autor 18pkt i 6as).
Bolączką Meksykan była liczba strat 20 (przy 11 rywala) oraz nieskuteczność duetu Stoll – J. Gutierrez. Pierwszy spudłował wszystkie 4 rzuty, natomiast drugi trafił 3 z 8 wykonywanych. Nawet 100% dyspozycja z gry (9/9 i 23pkt) Gustavo Ayona nie zmieniły obrazu gry w czwartej kwarcie. Słoweńcy z kwarty na kwartę powiększali przewagę, wygrywając każdą kolejną odsłonę różnicą co najmniej trzech punktów.
Dzięki wygranej Słowenia, obok Litwy (GRUPA D) oraz Chorwacji i Grecji (GRUPA B) ma komplet 2 zwycięstw po pierwszych meczach.

Komentarze do wpisu: “2 dzień MŚ 2014 – Flash Grup B i D

  1. Szlag mnie trafia, że słoikowe modne telewizje pokazują pierdoły o obżeraniu się ciastem lub denną kopaninę a olewają Mistrzostwa Świata.Wszystko trzeba oglądać w necie, choć plus jest taki, że nie ma Michałowicza-koszykarskiego Szpaka. Z siatkówką to samo (choć to akurat sport dla dziewczyn jak tenis więc dużej straty nie ma – no ale co kto lubi…). Co za g…o. Sorry ale musiałem gdzieś wylać swoje żale.

  2. Daj spokój tylko kopana w tym dziwnym kraju jest transmitowana… Ech, naszczeście żyjemy w dobie internetu ;>, ale na MŚ nawet do PUBU nie da się wybrać. A tam dopiero sie miło ogląda ;> Bo można się drzeć nie patrząc na krzywą minę żony ;>

Comments are closed.