Autor: Michał J
28-letni amerykanin z filipińskim paszportem dołączy do swojego byłego kolegi z czasów gry w Washington Wizards Jordana Crawforda. Obaj reprezentować będą barwy Xinjiang Flying Tigers w nadchodzącym sezonie. Wybrany w drafcie 2005 z nr 49 Blatche w ostatnich dwóch latach występował w zespole Brooklyn Nets, notując w sezonie 2013/2014 średnie na poziomie 11 punktów i 5 zbiórek podczas 22 minut spędzonych na parkiecie.
Podczas niedawno zakończonych Mistrzostw Świata rozgrywanych w Hiszpanii zdobywał dla Filipin średnio 21,2 pkt (drugi wynik imprezy) i 13,8 zbiórki zostając tym samym liderem tej klasyfikacji. Zawodnik za występy w CBA ma otrzymać w najbliższym sezonie ok. 2,5 mln dolarów. Pamiętać jednak przy tym należy, że kontrakt podpisany w sobotę nie będzie jego jedynym źródłem dochodu. Oprócz tego w dalszym ciągu bowiem na konto centra wpływają pieniądze, które gracz otrzymuje zgodnie z regułą amnestii. W ten sposób zawodnik wzbogaci się o kolejne 8,5 mld USD. Podobnie jak w przypadku Crawforda, również kontrakt Blatche’a podpisany z Tygrysami będzie zawierał klauzulę umożliwiającą mu powrót na parkiety NBA w marcu.
Dziwić może przy tym nieco fakt, że pomimo stosunkowo niewielkiej ilości dobrze wyszkolonych graczy na pozycjach 4/5 w całej NBA nie znalazła się choćby jedna drużyna, chcąca zaoferować naturalizowanemu Filipińczykowi coś więcej niż minimum dla weteranów. O zawodniku, którego w ostatnim czasie plotki łączyły z aktualnymi wicemistrzami NBA Heat a wcześniej również z Raptors, Clippers i Pelicans, prawdopodobnie usłyszymy więc ponownie przed rozgrywkami playoffs 2014. Wtedy też powinny zacząć zgłaszać się po utalentowanego gracza drużyny celujące w mistrzostwo, dążące do uzyskania znaczących wzmocnień rotacji w strefie podkoszowej.
Kurczę, nie kumam. Jedyny porządny stretch Center w lidze, trafiał nawet trójki w ub sezonie, super gra w post-up(jak na dzisiejszą ligę), super w izolacjach do tego świetnie zbiera, doświadczony i po wywaleniu z Wizzards za formę wzór centra/pf z ławki. 10,5ptk/5 zb w 20 minut….ja po prostu nie wierzę, że nie znalazł zatrudnienia w NBA, jeszcze po tak dobrej grze na MŚ…jestem tyleż oburzony co zasmuocny.
Też jestem zaskoczony. To naprawdę solidny zawodnik. Nie wiem jak to się stało że nie znalazł się klub zainteresowany fajnym Pf/C.
ja bym go widział w san antonio!! jako wsparcie dla Tima Duncana
a za rok widziałbym go w pierwszej piątce – wydaję mi się ze jego wszechstronność predysponuje go do takiej drużyny!!
ja za to bym widział go w moich Mavs, Nowitzki, Chandler, Wright i Blatche jako ten czwarty, najlepszy w ofensywie po Dirku
No właśnie, po jego grze w Nets wszyscy widzą go wszędzie.Po prostu nie rozumiem.